
Krótko ją mam więc nie mogę jeszcze tak na dobrą sprawę powiedzieć coś o niej. Na razie jest sama ale mam zamiar dokupić jej kumpelkę ale chyba prędzej przygarnę z forum jak będzie coś blisko mnie.


Wczoraj dała mi popalić.
Zaczęłam ją oswajać i jak wsadziłam ją pod bluzę. No to był już 3 dzień oswajania. I w pewnym momencie zawiała mi pod łóżko. Ja już panika, co teraz i położyłam tą bluzę na ziemi żeby zabarykadować jedną dziurę a przy drugiej stałam ja i ja wołałam. Nagle znikła mi z oczu. Ja już myślałam że weszła mi za szafę taką wielką. I zaczęłam odsuwać szafkę obok łóżka. Przeszkadzała mi bluza więc ją podniosłam i co się okazało... Tosia się tam schowała.
Będę tutaj dawała fotki i dzieje życia mojej szczurki.
