Wieczorem dostały cała michę gerberka, zanim poszłam spać micha była już pusta. Stwierdziłam: a dorzucę im resztę, najwyżej się zepsuje, rano wywalę.
Rano micha była pusta...
Przysmaki dostają na górnej półce, zazwyczaj przynajmniej trzy sztuki: nad pierwszym zastanawia się Uncja, drugi Ebola znosi do domku na dole (mam szczura czy chomika?
![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
), po trzeci wraca Ebola, znów znosi do domku, potem wbiega na górę jeszcze raz, zabiera Uncji pierwszy smakołyk i oczywiście znosi na dół. Jeszcze jedna rundka na górę, by sprawdzić czy coś nie zostało przegapione, i Ebolka wraca na dół oddać się konsumpcji. Uncja z głupią miną kręci się na górze. Kilka rundek w kołowrotku. Potem złazi na dół i wykrada z domku Eboli jej zapasy. Ogólna konsumpcja. Finito.