Trafił do mnie jako małe słodkie maleństwo. Nie pamiętam dokładnie kiedy. Kochany, zawsze zdrowy szczur. Nie lubił mnie nigdy. Mi to nie przeszkadzało. I tak był kochany.
Nie wiem co napisać. To wszystko stało się nagle. Nie wiadomo dlaczego.
Znowu zaczęła się u nas fala śmierci
Łatku dogoń stado za TM i bawcie się jak dawniej ;(