Co te zwierzaki mają w oczach! Trzeba być naprawdę skończonym draniem, żeby nawet nie tyle zrobić krzywdę, co zawieść tę ufność...
Blessowe plecki: przez dwa dni smarowałam zmianę hexidermem i dziś, wet złapał to zdecydowanie- i zerwał strupka- dalej nie wiem co to jest; mam nic nie robić i obserwować... myślę, że któryś z chłopaków, zadrapał maluszka i uszkodzona skórka wytworzyła takie coś; na wszelki wypadek, będę to traktować rywanolem.
Przykre jest to, że do jutra muszę Jurkę izolować, coby mały nie zlizał mu leku z pleców...
Jurik uświniony danonkiem (rozchlapał z łapczywości):

i tenże, przyczyna palpitacji serca odmiennej... :

............
ale, ale : nie wierzyłam, że istnieją takie szczury, otóż Jurik i Bless nie wyrzucają chrupek z karmy w ściółkę. Widziałam nawet na własne oczy, jak Dobry Duszek trzymał taką w ślicznych paluszkach i szamał ze smakiem
