jak byłem mały, myślałem, że....

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: zalbi »

przypomniałam sobie, jak nazywa sie ten pies.. GMORK =P do tej pory, gdy w "Niekonczącej się opowieści" jest scena z tym psem, odwracam sie albo zamykam oczy.

i coś, co mam dotej pory.. nie potrafie sie skupić, gdy siedzę plecami do pokoju. Biurko mam w rogu, i cała przestrzeń pokoju za mną bo myśle, że cos mnie obserwuje albo że za chwile coś na mnie wyskoczy.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: sauatka »

jak siostra leciała do Maroka, to myślałam, że ona wcale nie leci, bo przecież samoloty są ogromne! jak stąd do Maroka. I myślałam, że w środku jest taka przesuwana podłoga i ludzie po prostu stoją i się przesuwają ;p
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: yss »

mortycja: ja też myślałam, że jak ktoś ma większy telewizor, to widzi więcej obrazu niż ktoś z małym! strasznie chciałam mieć większy tv żeby widzieć też to, co po bokach :D

bardzo chciałam zobaczyć trąbę powietrzną lub morską [po lekturze muminków i opowieściach rodziców - oni widzieli]. ciągle rysowałam trąby. ciekawe co by na to powiedział psychoanalityk :D

wierzyłam, że po drugiej stronie lustra jest inny świat i próbowałam tam zaglądać ukradkiem, czy ta druga ja robi coś innego jak myśli, że nie patrzę. a w nocy to się tego raczej bałam. do dziś się boję luster w nocy. [nie całkiem bezpodstawnie jak się okazało :P]
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: zalbi »

o, o tym telewizorze to też tak miałam.. teraz pamiętam =D a jak już mieliśmy większy tv, to stałam przed nim i zaglądałam z każdego boku, zeby zobaczyć więcej.

a co do lustra.. chciałam w nie wejśc.. przez bardzo długi czas stawałam przed lustrem i pomalu wyciagałam z strone lustra palec w nadziei, że gdy dotknę powierzchni, to ona sie ugnie i bębę mogła tam wejść..
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Itka
Posty: 172
Rejestracja: pt cze 13, 2008 9:25 am
Lokalizacja: Jelenia Góra/Wrocław

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Itka »

Landrynka pisze:ja się chowałam pod kołdrę przed Obcym, i takim czymś co mieszkało w kanałach w Archiwum X, mama mi kiedyś pozwoliła obejrzeć jak miałam 3 lata ::) . Ciemności też się bałam.
Obcy? To mi przypomniało w ogóle całą moją jazdę z "Archiwum X". Jak miałam jakieś 10, 11 lat, nie pamiętam dokładnie, kolega pożyczył mi wszystkie części "Obcego" na wideo. Przed którąś częścią była zapowiedź kinówki "Z archiwum X". Rzecz rozchodziła się o niezwykłego mężczyznę o nazwisku Tooms - nie miał wątroby i wkradał się do domów przez kanały, rury, nawet przez wejście dla kotka i wyjadał swym ofiarom wątroby. Przed położeniem się spać chodziłam po domu i sprawdzałam wszystkie szczeliny, zamęczałam też rodziców pytaniami, czy pozamykali okna i drzwi.
Do dziś, jak zamknę oczy, słyszę urywki z tej zapowiedzi i widzę jego oczy, takie kociożółte, niepokojące.
No, mam 19 lat, a kiedy reklamują w telewizji serial, zatykam uszy, żeby nie słyszeć tej melodii. Raz jechałam autobusem i komuś zadzwonił telefon - właśnie tym motywem. Byłam przerażona.

Ciemność..Nie znoszę jej. W ciemności zawsze dochodzi do najgorszych rzeczy, budzą się upiory. Zdaję sobie sprawę, że to tylko moja wyobraźnia, pobudzona wpływem telewizji, ale nie umiem sobie z tym poradzić.
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..


Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Awatar użytkownika
Alexis
Posty: 127
Rejestracja: czw sty 24, 2008 3:24 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Alexis »

a ja byłam pewna, że chmury nie są wcale z wody, tylko z czegoś miękkiego i puszystego i że można po nich chodzić, skakać itp :P zawsze bardzo chciałam mieszkać na chmurze :D
Za TM: Fela, Afra, Skrętka, Wtyczka, Feta
Awatar użytkownika
kla.kier
Posty: 169
Rejestracja: sob sty 26, 2008 1:55 pm
Lokalizacja: Dąbrówka Młyn

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: kla.kier »

... krowy są fioletowe :D Jak miałam 6 lat, ja - dziecko miasta - krowy znałam tylko z TV, z reklamy milki xD

...szczur i mysz to to samo. szczur, to pan, a mysz to pani, ale gatunek ten sam.

...mój sąsiad mieszkający podemną to wampir. mieszkałam na 9 piętrze i jak do tylko widziałam pod blokiem, plułam na niego z okna. niestety nie ustalono czy trafiałam :D

Aż nie mogę sama uwierzyć, jak to sobie przypominam. A i myslałam, że rodzynki są z rozmiękczonych orzeszków^^
________________
DeVaki Pui, Jack Daniels| Kana, Liza [`].

`Życie jest jednym wielkim rozczarowaniem.` O.Wilde
Awatar użytkownika
maisy
Posty: 176
Rejestracja: śr lut 14, 2007 8:50 pm

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: maisy »

Opuszczony salon fryzjerski (pod blokiem gdzie schodziło się schodami w dół) ubzdurałam sobie ze znajomymi ,że jeśli się tam wejdzie/zapuka ,padnie na Ciebie klątwa.
Pod biurkiem siedzi bestia i czeka aż zasnę.
Ogórki kiszone to odmienny gatunek od tych "normalnych" ogórków ,i że ogórki kiszone od razu rosną na krzakach :P
a wibrator to takie perfumy xD
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Villemoo »

Ja jako dziecko miasta - wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie kiedy pół roku temu mama mi powiedziała że kalafiory nie rosną na krzakach i nie zwisają tym białym do dołu (mam 15 lat :D)

Wieczorem kiedy zasypiałam i akurat zachciało mi sie do toalety to choćbym sie miałą zsikać to nie było szans żebym po ciemku miała zejść z łóżka i stanąć obok niego...bo byłam pewna, że pod nim (pod moim łóżkiem jest szczelina wysokości aż 2 cm :P) ukrywają sie potwory które jak połoze nogi na podłodze wyciągną blade rece i mnie wciągną w tą szpare miażdrząc mnie na placka ^^

kiedy wieczorem nie chciałam jeść kolacji mama mówiła mi ze jak nic nie zjem to w nocy przyjdzie do mnie gnieciuch i bedzie mi naciskał brzuszek xDxD (moze dlatego teraz o 1 w nocy jem mój główny posiłek składający się z 4 dań ^^)

pamietam ze jak byłam mała rozmawiałam z moim duchem opiekuńczym jak byłam sama w domu... zawsze wiedziałam ze mam nadprzyrodzone zdolności >:D >:D >:D >:D

a i jeszcze cos w sumie odbiegające od tematu... juz od wczesnego dzieciństwa uwielbiam horrory...zaczęło sie od niewinnej bajeczki wymyślonej przez moją mame na dobranoc (w streszczeniu: "byłą sobie dziewczynka mieszkająca w domu koło wielkiej wieży na którą zawsze chciała wejść ale jej mama sie nie zgadzała bo twierdziła że za długo sie wchodzi i dziewczynka nie da rady... wiec pewnego wieczoru z pełnią księżyca mała wskoczyła w ciuchach z latarką do łóżka i udawała ze śpi... jak juz mama zasnęła wymknęła się do wieży... szła szła zmęczyła sie... chciała wracac ale zobaczyła ze z dołu w jej strone idzie biała zjawa która ją nagle zobaczyła.. dostała powera i wbiegła na góre... zjawa ją goniła... i dziewczynka skoczyła ze strachu z wiezy i lecąc się obudziła bo okazało sie ze zasneła czekając az mama pójdzie spac..." to tak w skrócie) wiecie dlaczego do dziś ją tak dokłądnie pamiętam?? ponieważ od kiedy ją pierwszy raz usłyszałam mama musiała mi ją trzy razy każdego wieczora opowiadać... aż odkryłam coś takiego jak horrory ^^
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Pixi
Posty: 7
Rejestracja: pn paź 09, 2006 7:11 am
Kontakt:

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Pixi »

Osobiście uważałam, że w nocy przyjdzie złodziej i odetnie mi uszy, dlatego też calutka się zakrywałam kołdrą, wierząc, że w razie czego, gdy będę zakryta to moje ucho pozostanie moim uchem, a nie złodzieja.

Myślałam, że o północy, jak spać nie będę, to przybędzie po mnie jeden z rodzeństwa Duszka Kacpra i zabierze mnie do starego zamczyska, pełnego duchów, z którego nie będę mogła się nigdy uwolnić.

No i standard: Byłam świecie przekonana, że pod moją nieobecność, lub wtedy gdy śpię, moje pluszaki ożywają i bezczelnie bawią się beze mnie! a rodzinka jeszcze mi maskotki przestawiała jak nie patrzyłam, żebym myślała, że to one same zmieniły położenie..

dużo tego było, ale teraz mało już pamiętam..xD
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Naixinka »

Jak byłam mała z kuzynką naoglądałyśmy się "Laleczki Chucky", oczywiście wieczorem, bo po co rano. No i potem nie mogłyśmy zasnąć, leżałyśmy obok siebie i patrzyłyśmy się cały czas na lalki, takie większe kiedyś było ich pełno ok metrowej wysokości, może troszkę mniej, której siedziały na segmencie, czy się nie ruszają itp.

Nie potrafiłam zasnąć przy zgaszonym świetle. Musiało być cały czas zapalone, do momentu aż zasnę. Później tata lub mama przychodzili i mi gasili. Nie mam pojęcia czego się bałam i o co mi chodziło.
Simel
Posty: 32
Rejestracja: pt wrz 05, 2008 6:51 pm
Lokalizacja: Orneta/Olsztyn

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Simel »

Kiedyś myślałem że Niemcy znajdują się po prawej stronie a miasto Łudź tam gdzie Toruń ;D
Myślałem że jak znalazłem dolara to będę bogaty, lecz tak nie było :P
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: zyberka »

... myślałam, że zostanę żoną Michaela Jackson'a ;D :D heh.serio tak gadałam jak miałam 4 latka ;] Jak miałam 6 i Michael mi się znudził to mówiłam, że będę żoną kowala :P
Awatar użytkownika
Magamaga
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 2996
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: Magamaga »

Ja chciałam być żoną Luke'a Skywalkera.
Obrazek
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys

Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]
Awatar użytkownika
cucumberek
Posty: 211
Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

Post autor: cucumberek »

A ja bałam się zawsze schodzić do piwnicy w bloku, w którym mieszkalismy, bo cegły w ścianach miały takie dwie okrągłe dziury i zawsze się bałam, że ktoś stoi z drugiej strony i trzyma dubeltówkę i mnie przez te dziury zastrzeli ::)

A jak zapytałam mamy, czy tato nie mógłby zbudowac domku na osiedlowym drzewie, to mama mi zaczęła tłumaczyć, że to nie jest nasze drzewo i policja by aresztowała tatę. Byłam tak przerażona tą wizją, że kiedy mama wyszła, aż się rozpłakałam ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”