![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
(chyba troszkę pomysłów zgapię
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
landrynka, też świetna taka przejrzysta i harmonija ^^
Moderator: Junior Moderator
jak kogoś naprawdę nie stać, a sprawa jest pilna to oczywiste jest, że nie kupi. ja w takim przypadku mimo wszystko wolałabym jednak lotnię, lub podobną klatkę. różnica w wielkości nie jest znaczna a czyści się dużo lepiej. chyba że ma się dom z ogródkiem, lub niezabudowany balkon. ja nie mam i muszę co tydzień myć ją w wannie, do której nawiasem mówiąc się nie mieści. zawsze można też użyć starej szafy.Tweetka pisze:Cóż, myślę jednak, że nie każdego stać na to, by sobie uzbierać tak dużą sumę jak 400 zł do furreta (tymbardziej jeśli ktoś sam się utrzymuje i studiuje i mimo wszystko ma trochę uratowanych bid na stanie). Furret moim zdaniem to najlepsza klatka. Jeśli natomiast mam wybierać między lotnią, typową "setką" a wolierą, oczywiście wybiorę wolierę z uwagi na duże rozmiary.
Co do sklepu internetowego: niestety, strona akwarystyczna, na której owa woliera kosztowała 299,00 już nie istnieje (lub jej adresu nie było, gdy zdecydowałam się na kupno woliery).
Ja nie używam i nigdy nie używałam kratek do kuwety w klatkach, by uniknąć powstania odcisków na stópkach moich chłopców.
O wiele lepiej czyści mi się wolierę niż wiewiórkę (siuśki nie obciekają po prętach, więc co tydzień nie muszę wstawiać góry klatki do wanny i jej szorować).