Dla tych ,ktorym "odchodza".......

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

Dla tych ,ktorym "odchodza".......

Post autor: Beeata »

jest to znienawidzony przeze mnie dzal,zadko tu wchodze i niechetnie cztam ...chyba nie musze tlumaczyc dlaczego. Serce sie sciska gdy czyta sie waze opowiesci i smierci szczurkow,dlatego postanowilam (byc moze!) dac wam jakies pocieszenie....Pani Kerstin Helming to kobieta ,ktora potrafi porozumiewac sie ze zwierzetami.Zreszta organizuje kursy gdzie mozna sie tego nauczyc.... W necie znalazlam tylko niewielki artkulik o niej ,ale zapraszam zebyscie mieli pojecie"jak to dziala" . Chcialabym zacytowac jedynie malenkie fragmenty jej wypowiedzi o smierci zwierzat ...
"..dla zwierzat smierc nie jest straszna ,akceptuja ja a nawet wybieraja sobie jej termin.Pewnego dnia bardzo stara suka znajomej Kerstin pokazala swojej pani ze chce juz umrzec .Kobieta umowila weterynarza ,a kerstin opowiedziala ,ze czlowiek w fartuchu polozy ja na kocu ,a potem zrobi jej zastrzyk ,podczas ktorego pani bedzie ja glaskala.Pozniej Kerstin odprowadzi ja do polowy teczowego mostu i pokaze swiatlo po drugiej stronie... Gdy zajechaly do weterynarza suka sama weszla na koc ,polozyla sie i spokojnie pozwolila zrobic co trzeba."
"Czasem ludzie usypiaja starego czy chorego psa przed czasem ,bo myslac swoimi kategoriami ,boja sie ze bedzie on cierpial.Niepotrzebnie .Nieraz ludzie prosza bym zapytala zwierze czy chce juz odejsc .Wyprawiam sie wtedy z nim mentalnie na teczowy most i patrze,jak sie zachowa.Jeden pies czy kon mnie wyprzedzi ,inny zostaje w tyle albo kladzie sie i mowi :"w przyszlym tygodniu"

Dlatego ma sens obserwacja naszych chorych zwierzat ,po nich widac czy maja chec jeszcze troszke tu pobyc czy chca juz odejsc. Nie odchodza w nicosc. W wierzeniach wielu ludzi (moich rowniez) zwierzeta tak jak i ludzie sie inkarnuja,czyli nie zyja tylko raz,wracaja w innych cialach. Moze tu jest odpowiedz dlaczego czasami nasze mlodziutkie szczurki tak szybko odchodza? Sa bardzo przeciez inteligentne ,byc moze uznaly ze bycie szczurem nie jest dla nich. Wg.pani kerstin nasze zwierzatka o ile byly z nami mocno zwiazane wracaja do nas,nie zawsze w tej samej postaci. Jesli kiedys pojawi sie w Twoim domu pies czy kot ,to pomysl ,ze byc moze to twoj szczurek wlasnie do ciebie wrocil. Moze tez byc tak ,ze wy skrzywdziliscie w poprzednim zyciu jakies zwierze i teraz ono wrocilo,zebyscie mogli spelnic swoja karme .Obdarzajac go opieka i miloscia wypelniacie zadanie a szczurek moze spokojnie odejsc ,tym bardziej ze w kolejnym zyciu zazwyczaj jest juz zwierzeciem bardziej rozwinietym. Nie wiem czy pocieszylam was tymi wynurzeniami...sama staram sie o tym nie zapominac ,majac na uwadze ze moje szczurki tez ktoregos dnia pozegnam.....
Ps. Z gory przepraszam,ze tak rzadko wpisuje sie gdy opiwiadacie o smierci waszych zwierzaczkow ,ale naprawde nie wiem co wtedy powiedziec a slowa"przykro mi" wcale nie wyrazaja tego co naprawde czuje.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

Dla tych ,ktorym "odchodza".......

Post autor: Beeata »

zapomnialam o linku: http://www.voltahorse.pl/articles.php?id=141
i przepraszam za liczne literowki,pisalam nie patrzac co pisze:))
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”