Może wyda się to idiotycznym pytaniem, ale czy przy dwóch spotkaniach szczurów z jedną samiczką może od razu dojść do zapłodnienia?
To ja lepiej wytłumaczę.
Moja koleżanka zostawiła mi pod opiekę swoją 4 miesięczną szczurcie, która się nazywa Lucek, kiedyś raz mi wspomniała, że myślała, że jest jej szczur facetem a tu zonk. Tylko jakoś mi to uciekło pamięci, no bo Lucek, Lucek to jakoś przyjęło mi się że to facet.
No i pomyślałam, że może zapoznać Lucka z moimi szczurami samcami. Spotkania nie były długie, starszy samiec jakoś w ogóle nie zwracał na Lucka uwagi, mały szczurcio 1 miesięczny natomiast był dosyć zainteresowany Luckiem. Ale czasami słyszałam piski jak właziły mi pod łóżko i zauważałam, ze Lucek "dominuje" małego.
No i później oczywiście moje olśnienie! jakoś się zainteresowałam brakiem jąder u Lucka. podnoszę do góry i sobie myślę kurde felek, to dziewczynka!!!
Czy jest duża szansa, że podczas krótkich spotkań mogło dojść do zapłodnienia???!!!
Nie chcę zgotować koleżance 'fantastycznej' niespodzianki
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Czy można poznać, że doszło do aktu kopulacyjnego?
Czy miesieczny szczur może już zapłodniać?
Błagam odpiszcie , jestem strasznie zestresowana.