Umeblowałam klatkę. Co prawda w połowie, ale zawsze coś =D
Jutro jadę na zakupy, to czegoś fajnego poszukam.
Zdjęć nie dam, bo nie mam - mój telefon nie chce za nic przesłać zdjęć na komputer =/
Jak zrobię cyfrówką to wstawię, ale to raczej wieczorem.
Nie oddaje na razie klatki we władanie ogonów. Najpierw muszę kupić tę ściółkę Chipsy Mais (chyba tak to się piszę). Czyli jutro kupię i ściółkę, i wszystkie potrzebne rzeczy. Może wredna alergia minie.
Pomijając fakt, że tydzień temu kupiłam wielkie opakowanie tych drewienek do kuwet.. No cóż.. Tuśka dostanie.
Myszowata > ja biorę Claritine, ale zamienię to na to, o czym pisała wcześniej
Nakasha. Do tego kiedyś miałam takie leki proszkowe wziewne - takie, jak na astmę. Bardzo pomagały:
http://img.mp.pl/articles/www/polsat/astma_4.jpg < tak wyglądają. Są to leki na prawdę świetne, ale i drogie. Ale opłaca się, tak więc szczerze mogę polecić.