szczupaki socjalizują się

dziś mój mąż nie wytrzymał, wyjął szczepana i wymęczył, głaskał go i ucalował w nosek. szczepan po powrocie do klatki zrobił w drzwiczkach zajączka i wlazł na wielkiego człowieka z powrotem

potem p. znów nie wytrzymał i wywlókł z klatki śpiącego szczupaka. ułożył go sobie na dłoni i przedramieniu i głaskał po policzku. szczupak był śpiący i nie protestował przeciwko wyjmowaniu, a głaskany po policzku leżał grzecznie i przymykał ślepka.
jak połaskotać któregoś chłopca, rozśmiesza się i pędzi do tego drugiego się bić

z nami niestety nie chcą się bić.
okazało się, że uwielbiają kaszkę bananową dla niemowląt

będę ich dużo karmić kaszką. szynszyl na takiej kaszce wyrosła aż miło
obaj mają takie miłe pyszczki. są naprawdę bardzo grzeczni

martwi mnie, że wybrali sobie do spania dość chłodny kącik [ustawiłam tam karton, bo akurat w tym kąciku ciągnęło lekko od okna, teraz już nie ciągnie] i wyrzucają ze swojego kącika szmatki i bawełnę. śpią na plastiku powtulani w siebie. ciągle mam wrażenie, że marzną :/