[GUZ] gruczołu mlekowego

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
marlena
Posty: 77
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 4:38 pm
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: marlena »

17.01 miala czyszczone ropnie i wyjmowane szwy. dzis kolo poludnia bylam w oazie na ogladaniu jak sie wszystko goi i bylo oki, dzwonilam do kliniki, nistety bez zbadania jej niczego nie mogli doradzic, a Pani lek.wet. Jałonickeij juz nie bylo :(
Piter
Posty: 328
Rejestracja: sob wrz 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Olsztyn\Bytów

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: Piter »

hej
i co z małą? poprawiło się coś czy dalej jest osowiała?
Awatar użytkownika
marlena
Posty: 77
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 4:38 pm
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: marlena »

kurcze, ja przez nia to chyba siwiec zaczne :-\ wiem, panikara ze mnie. juz sie jej nie ulewa i zaczela troche po mnie lazic,wiec jest lepiej, powoli robi sie cieplejsza,ale bardzo powoli, wiec jeszcze jakis czas bedzie dogrzewana. nie mam pojecia co to moglo byc i od czego!! dzieki za wsparcie, o wiele lepiej panikuje sie w towarzystwie ;)
Piter
Posty: 328
Rejestracja: sob wrz 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Olsztyn\Bytów

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: Piter »

może faktycznie dorwała coś "niekoniecznie do jedzenia" a Ty zaobserwowałaś już końcową reakcję organizmu?
powodzenia w dochodzeniu do siebie ;) (dla małej i mamy panikary;)
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: limba »

marlena panika jak najbardziej uzasadniona. Zazwyczaj jakies taki historie dzieja sie wieczorem, w nocy w weekendy, w swieta.

Trzymam kciuki zeby juz dobrze bylo, i powiedz te malej paskudnicy zeby juz nas nie straszyla.
Pomyslalam jeszcze ze to moze rekacja na leki (ale chyba nic nie dostala, a nawet jesli to za pozno na reakcje), wpadlo mi do glowy tez jakies podraznienie ukladu pokarmowego, ale to tez musiala by cos zjesc.
Wazne ze jest lepiej i oby tak dalej.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: limba »

marlena jak mala dzis sie czuje? Rozmawialas z wetem?
Awatar użytkownika
marlena
Posty: 77
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 4:38 pm
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Re: [Ropnie] - na gruczole mlekowym

Post autor: marlena »

Zorka czuje sie o wiele lepiej, jesli nic sie nie zmieni to jedziemy dopiero po weekendzie na planowa wizyte. :)
Franco
Posty: 42
Rejestracja: śr lis 09, 2005 1:05 am
Lokalizacja: Płock

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: Franco »

Chciałbym swoją historią pomóc tym, którzy zastanawiają się nad operacją starszego szczurka.
Mam 4 szczurzyce, w tym dwie weteranki- Kira ma 2 lata i trzy miesiące, Lumi 2 lata. Są ruchliwe, sprawne, chętnie biegają- słowem są w dobrej formie. Problem w tym, że wyczułem u obu w tym samym czasie guzki. Kira miała miękkiego, przemieszczającego się pod skórą tuż obok sutka (który szybko się powiększał), Lumi natomiast mniejszego pod przednią łapką (nie zmieniał swojej wielkości). Pojechałem od razu do dr. Jachmana, a ten zawyrokował: operacja. Umówiliśmy się za tydzień na zabieg, który przebiegł pomyślnie. Na moje obawy, że szczury mogą się nie obudzić tylko się uśmiechnął, uspokoił moją dziewczynę i powiedział, że to zależy od rodzaju narkozy. Jeszcze tego samego dnia ogony niezdarnie pełzały, następnego dużo spały, trzeciego wariowały po całej klatce (włącznie ze wspinaniem się na jej górne partie). Siedziały tylko osobno, żeby nie pościągały sobie szwów (zalecenie weta). Dzisiaj (trzy tygodnie po zabiegu) mam zdrowe, wyleczone, zadowolone ogony i świadomość, że zrobiłem wszystko, żeby im pomóc.
Przy okazji rozwiązałem też problem Bibułki- młodej szczurci, która straciła oko. Miejsce po oku i wokół oka drapała, podobnie jak położoną niżej część pyszczka. Lekarz powiedział, że w takich przypadkach najczęściej dochodzi do zapalenia, a że nerwy wzrokowe są u szczurów skrzyżowane, to zapalenie może objąć również drugie- zdrowe oko, co grozi ślepotą. Oczodół został wyłyżeczkowany, powieka zaszyta i wszystko skończyło się dobrze.
Cena za zoperowanie trzech szczurków tego samego dnia to 100 zł. Przychodnia dr. Jachmana na ul. Cieszyńskiej w Łodzi.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: yss »

liluś miała guz w pachwince, taki właśnie miękki, wielkości dużej czereśni.
następnego dnia po wizycie u weta - jest już po operacji.
trzeba jak najszybciej, bo to piekielnie szybko rośnie :(

teraz mam problem, zaraz pogmeram na forum, ale może ktoś podrzuci - jak zrobić, żeby malutka nie zjadła szwów? obandażować jej brzuszek? kołnierz jej zrobiłam, ale za krótki, do bani, a w większym tak jakby nie mogłaby jeść....
ten się nie myli, kto nic nie robi
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: merch »

Wile zalezy od szwu i nitki - miekkie nirki wchlanialnych szwów denerwuja szczury mniej niż te jakby plastikowe . pozatym warto podawać do dwóch dób srodki przeciwbólowe , to też zmniejsza zainteresowanie szwami.
enoya
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 11, 2006 8:05 pm

NIETYPOWA POSTAC GUZA!!!!!

Post autor: enoya »

Witam wszystkich!!!
Wiem, że na forum już dużo napisano o guzach gruczołów mlekowych, ale nigdzie nie doszukałam się ich "nietypowej" postaci. Moja szczurcia miała 3 guzki i zdaniem weta tylko jeden nadawał się do operacji bo był klasycznym gruczolakiem, położonym pod skórą. Mała zniosła operacją wzorowo! Dwa pozostałe ustrojstwa są wielokrotnymi rozrostami gruczołów mlekowych, mają postać podobną do winogrona. Choć wet jest dobrym specjalistą od szczurków (dr Piasecki z Wrocławia) nie chce operować tych dziwactw, bo to bardzo skomplikowany zabieg a szczurcia ma 1.5 roku. Mama więc pytanie do formułowiczów czy spotkali się z taką postacią guzów i czy mają doświadczenia w farmakologicznym powstrzymywaniu rozrostu guzów? Niestety jeden z nich u mojej małe bardzo szybko rośnie i boję się, że w zawrotnym tempie ją unieruchomi. A wet nic mi nie wspomniała o możliwości podawania jakiegoś środka na zahamowanie wzrostu tego paskudztwa.
Podzielcie się proszę doświadczeniami
enoya
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 11, 2006 8:05 pm

Re: NIETYPOWA POSTAC GUZA!!!!!

Post autor: enoya »

No, niestety walka z guzem okazała się bitwą z nierównymi szansami. Malutkiej guziole odrastają jeden na drugim, ma już ich 5. Jedne są większe, inne mniejsze. Nie ma sensu męczyć jej skomplikowanymi operacjami. Pozostaje nam jedynie zaakceptować los i nacieszyć się tym co nam zostało. Jeśli będzie trzeba przejdziemy na steryd. Malutka jest jak narazie w znakomitej formie, je za trzech i sie nie poddaje!!! Zakładam, że wiele podobnych historii powtórzyło sie członkom tego forum. Pozdrawiam wszystkich.
Temat do zamknięcia
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: NIETYPOWA POSTAC GUZA!!!!!

Post autor: merch »

steryd raczej nie zwolni wzrostu tych guzow


w zasadzie to co waro by zrobic to wysterylizowac szczurke , wiekszosc guzow sutka jest hormonozlaezna jak spadni epoziom estrogenow po sterylzacji powinny zwolnic wzrost.
enoya
Posty: 8
Rejestracja: pn gru 11, 2006 8:05 pm

Re: NIETYPOWA POSTAC GUZA!!!!!

Post autor: enoya »

dzięki za radę merch, zaproponuję to wetowi, może to jest jakieś wyjście
o sterydzie myślałam, nie w kategoriach zwalniania wzrostu guzów, ale na wypadek gdyby stan małej się diametralnie pogorszył
EMKA1234567
Posty: 62
Rejestracja: pn mar 10, 2008 3:53 pm

guz gruczołu mlekowego

Post autor: EMKA1234567 »

Witam
dzisiaj byłam u weta i okazało sie ze ten guz o ktorym pisałam to guz gruczołu mlekowego moja szczurcia ma 10 miesiecy i nie wiem sie czy zooperowac ja czy zostawic to w spokoju .
boje sie ze drugiej operacji(bo to juz druga pierwasza była 2 miesiace temu i polegal na zoperowaniu przepukliny) szczuecia nie przezyje
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”