Złe wieści...
Lotta, kicha, wychudła..pokierszowana cała chodzi. Nasz wet orzekł iż "wygląda tłuściutko, zdrowo i okej"..
Milkuś, spadł z półeczek..co jej się NIGDY nie zdarzało..

Kiwa się co jakiś czas.
Grubej, pazurek przerósł. Przycinać nie umiem.. a weta "ugryzie..i co wtedy?!"
Boję się o małe. Wet jest mądry jak mało który

Jutro po szkole Kraków. Maluchy muszą tam pojechać. Inni jadą na kontrolę. Prosimy bardzo o kciuki..