Glorka odeszla dzis, o 8:00...obudzilam sie dokladnie wtedy,i uslyszalam halas z jej klatki...a pozniej glucha cisze...nawet ogony w pozostalych klatkach jakby ucichly, a moze mi sie wydawalo. przelezalam kolejne pol godziny, bo balam sie. probowalam sie oszukac i myslalam - napewno odzyskala sily i wtedy szla do miski a teraz spi, ale wiedzialam, jaka jest prawda
Jej cialko lezy teraz owiniete w szmatki, mam nadzieje, ze jest szczesliwa tam, gdzie jest teraz...
Odeszla za wczesnie
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
, jeszcze niedawno byla taka silna...
![Obrazek](http://images26.fotosik.pl/296/afc62366bdee61f1m.jpg)
To ostatnie zdjecie Glorki,kiedy spala wczoraj na moich kolanach...
Spij spokojnie slonko...