parking razem ze szczurkiem udała się do swojej Babci tam po raz pierwszy wzięła przestraszonego zwierzaka na ręce . Szczurek był przyjazny , nieco przestraszony dawał się głaskać i wkładać pod sweterek . Po ok. 2 godzinach nareszcie znalazł się w Świnoujściu , swoim nowym domu .
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Dziewczyna zrobiła szczurkowi klatkę i zostawiło go tam na noc . Nazajutrz pełna obawa czy szczurek dotychczasowo przebywający w licznym towarzystwie kolegów cokolwiek zje . Na szczęście zjadł i napił się nie mało .Następnie przez dzień wyglądało to tak , po powrocie ze szkoły dziewczyna wyciągnęła szczurka na ręce , był spokojny trząsł się ale spokojnie dawał się głaskać .po kilku godzinach klatka została przestawiona szczurek przy próbach wyjmowania łapał się krat ale właścicielka i tak stawiała na swoim , wieczorem wzięła rozbieganego ogona myślącego tylko o powrocie do klatki na swoje piętrowe łóżko . Szczurek na początku biegał , próbował uciec lecz po 20 minutach zatrzymywania go ręką na krawędziach łóżka położył się przy boku nowej właścicielki i delikatnie głaskany zapadł w sen . Nazajutrz szczurek znów opierał się przy wyjściu z klatki ale i tak musiał ... Znów wzięty na łóżko położył się przy dziewczynie ale po chwili uciekał pod kołdrę i tam się melinował . Gdy ona musiała zejść na dół położyła go sobie na karku i Szczurek spokojnie dotrwał do końca i z powrotem , bardziej pod wieczór dziewczyna próbowała wyciągnąć ogonka z klatki , złapał się prętów , puściła go a on nagrodził to .... ugryzieniem .
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Za poradą Niny
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Szczurek zachowywał się jak najbardziej normalnie . Jadł , pił , spacerował po wszystkich 3 poziomach klatki ale jak się pewnie domyślacie właścicielka po ostatnim upierniczeniu jej przez ogonka najadła się sporo cykori i przy każdej próbie powąchania ręki przez szczurka cofała rękę .
a juści tekst dotyczyl mnie i Snickersa
![Embarrassed :-[](./images/smilies/embarrassed.gif)