Kaloryfer-czy nie grozi przegrzaniem?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Monia

Kaloryfer-czy nie grozi przegrzaniem?

Post autor: Monia »

otóz Bianeczka upatrzyła sobie kryjowko- lezankę na kaloryferze.
teraz jeszcze tak nie grzeją u mnie ale czy jej to nie zaszkodzi? no wiecie przegrzanie i te sprawy... miedzy parapetem a kaloryferem jest 10 cm wiec nie ma dobrej wentylacji gdy jeszcze moja ogromniasta Bianka się rozsiądzie...
Kacha
Posty: 305
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 1:53 pm

kaloryfer

Post autor: Kacha »

Wydaje mi się, że jak jej będzie za gorąco to sobie poprostu pójdzie...
"Doświadczenia innych osób nie są pomocą: czyjaś śmierć nie uczy nas umierać,a narodziny kogoś innego nie pomogą w przyjściu na świat"
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

kaloryfer

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Moze to powodowac wysuszenie skory,albo np. sluzowki nosa-tak jak jest normalnie zima,gdy sie za mocno grzeje.
Ja zawsze dla nawilzenia powietrza klade na goracy kaloryfer mokre reczniki,wiec mozesz je polozyc obok jej ulubionego miejsca
a jak zaczna mocniej grzac,to albo troche przykrecic,albo moze polozyc na kaloryferze jakies szmatki,zeby nie miala bezposredniego kontaktu z zelastwem...
zreszta,jak bedzie goraco,to rzeczywiscie pewnie sobie pojdzie,tylko kiedy pewnego dnia kaloryfer bedzie naprawde goracy,a ona z przyzwyczajenia znowu tam podazy,to moze sie sparzyc...
chyba...ale to wszystko tak na chlopski rozum ^^
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Monia

kaloryfer

Post autor: Monia »

dzieki za rady. zaraz kaze Biance przeczytac :D
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

kaloryfer

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Wyczuwam sarkazm ;) ;] ;P
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

kaloryfer

Post autor: Eruntale »

oj jelcz, zaraz jeszcze zaczniesz wyczuwac ironie i cynizm-krok dalej i biale myszki bedzie widziec ;)
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

kaloryfer

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Ale to taki zarcik byl :wink:
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Awatar użytkownika
Vera
Posty: 8
Rejestracja: śr paź 22, 2008 3:37 pm

Re: kaloryfer

Post autor: Vera »

Mój szczur też czasami śpi przy kaloryferze, ale on woli rurkę z wodą, która odpływa.. ::) mam obok niej różne torebki. Wspina się na nie znajduje wygodne miejsce przy rurze i leży. Zazwyczaj 10-15 minut.
Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół.
Balthazar [*]
Awatar użytkownika
Ressa
Posty: 242
Rejestracja: czw lis 20, 2008 7:53 pm
Lokalizacja: Świnoujście

Re: kaloryfer

Post autor: Ressa »

Ja gdy puszczam swojego ( lekko ) oswojonego szczura po pokoju maluch od razu ucieka pod kaloryfer a gdy zobaczy ze nic mu nie grozi ( ja zazwyczaj kładę się z gazetą na dywanie tak aby ciągle widzieć ogona ) zaczyna do mnie podchodzić , wskakiwać na mnie a gdy coś go przestraszy choda pod kaloryfer:D
Niedawno zaczął wchodzić za kaloryfer nie mogłam go wtedy wyciągnąć ( kaloryfer jest b. długi ) wzięłam metalową rurkę od mopa i wsadziłam za kaloryfer i gdy była już taka sytuacja że Snickers zaczął się tam melinować łupałam rurą o kaloryfer tak że szczur od razu wychodził , wiem mało
pokojowy sposób ale gdy trzeba iść a szczur za żadne skarby niema zamiaru trzeba działać :P
Ostatnio zdarza się też że zasypia pod kaloryferem i gdy próbuje go schować do klatki robi takie uniki że ugryzienie jest bardzo możliwe wkładam coś pod kaloryfer i wypycham ogona ::)
były ze mną: Snickers, Twix, Ick, Iman, Lenek, Niebieska Świruska
jest ze mną: Benga
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”