Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Dorotka96
Posty: 1702
Rejestracja: pn paź 13, 2008 6:59 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Dorotka96 »

Okej, dzieki zrobie cos z tym.
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
*maggot*
Posty: 5
Rejestracja: sob lis 01, 2008 3:35 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: *maggot* »

Dobry,

Wczoraj nabyłam sześciotygodniową szczurzycę (Sober) i chciałam połączyć ją z moją siedmiomiesięczną (Suriel). Skorzystałam z przepisu. Kiedy Suri i Sober błąkały się po pokoju Suri unikała maleństwa. Właściwie mnie to nie zdziwiło ponieważ Suri miała kontakt z innymi szczurami w ciągu pięciu miesięcy odkąd u mnie jest i przeważnie na początku je ignorowała. Sober z drugiej strony bardzo pragnęła kontaktu ze starszą koleżanką i chciała się zaprzyjaźnić. Suri jednak ignorowała ją zupełnie. Kiedy włożyłam maleństwo do czystej klatki Suri zainteresowała się obcym w jej domostwie. Odczekałam chwile i włożyłam starszą szczurzycę do klatki. Wcześniej w poście ktoś napisał o tym jak starsza samica kopała młodszą odpychając ją od siebie a młodsza reagowała piskami (przeczytałam ów post szukając rady na zachowanie Suriel). Suri postępuje tak samo. Denerwuje się bardzo ponieważ Sober cały czas chodzi za nią i bardzo chce się przytulić. Suriel jednak bez przerwy ją kopie a maleństwo piszczy. Krew się nie lała a Suri nie gryzła jej ale widziałam, że jest bardzo niezadowolona i chciała się wydostać z klatki, odejść jak najdalej się da od natrętnej Sober. Trudno mi było patrzeć jak Suri traktuje maleństwo i bałam się, że zrobi jej krzywdę. Rozdzieliłam je więc.

Postanowiłam dać im parę godzin czasu i teraz zastanawiam się czy podjąć kolejną próbę dziś wieczorem czy rozdzielić je na tydzień. Nie chcę, żeby Sober spędziła tydzień w plastikowym pudełku do transportowania gryzoni (w którym nie da się powiesić poidełka i ma tylko kawałek jabłka do podgryzania) do tego sama w kuchni, zwłaszcza, że w kuchni jest chłodniej. Na razie jej pojemnik stoi obok klatki Suriel.

Zastanawiałam się czy może nie oswajać ich ze sobą w wolniejszym tempie. Trzymać je w jednym pokoju i wypuszczać razem na łóżko co jakiś czas, może w ten sposób Suriel lepiej pozna Sober. Myślałam też o tym by nosić maleństwo ze sobą aby przesiąkło moim zapachem ponieważ czuć od niej mocno poprzednie mieszkanie a Suri pachnie jak ja i mój pokój. Może to ułatwiło by sprawę.
Chciała bym wiedzieć co o tym myślicie.
Cóż, jeśli Suri jednak nie będzie chciała towarzystwa w swojej klatce to pomyślę o drugiej lub oddam komuś Sober - chodź tego ostatniego bardzo bym nie chciała.

~~~
Jednak spróbuje wieczorem znów je włożyć do jednej klatki. Teraz myślę, że źle zrobiłam rozdzielając je. Przeczytałam bowiem, że póki nie leje się krew to nie powinno się tego robić. Cóż, zobaczymy. jednak chyba ponoszę Sober ze sobą, żeby nasiąknęła moim zapachem. Mam tylko nadzieję, że Suri się nie obrazi :D

Przez godzinę od momentu napisania postu masz możliwość edytowania go - korzystaj z tej możliwości. /Agata
Awatar użytkownika
Dorotka96
Posty: 1702
Rejestracja: pn paź 13, 2008 6:59 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Dorotka96 »

Mam teraz prawie roczną Odinkę i 5- tygodniową Frutkę, obie to dziewczynki. Wpuściłam Frutkę na mały stolik, na który położyłam ręcznik. Po chwili dałam tam Odinkę. Przy pierwszym spotkaniu Odinka sparannie obwąchała Frutkę pod ogonkiem, a potem złapała ją koło karku i zdawałoby się, że chciała ją ugryźć, nie zrobiła tego. Przy drugim spotkaniu, zero reakcji na siebie. Trzecim- mała lgnie do dużej, ale duża ją ignoruje, tylko od czasu do czasu obwącha. Czy łączenie przebiega dobrze? nie wiem, czy to dobrze, że Frucia włazi na Odinke, a ta po niej dosłownie chodzi! Może powinnam stanąć dalej, aby nie interesowały się mną? Tylko nie każcie mi wychodzić z pokoju, do chce mieć ad nimi kontrolę...
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
Awatar użytkownika
Dorotka96
Posty: 1702
Rejestracja: pn paź 13, 2008 6:59 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Dorotka96 »

wCzoraj wieczorem duża Odinka okazała większe zainteresowanie małą Frutką, alle, potem: jak nie zeskoczyła ze stolika! Dzis rano też to zrobiła, nawet dwa razy... Ale potem wpóściłam dwie na teren znany b.dobrze Odince, Frutka zna miękki szlafrok i łóżko tylko troche. Odinka tak jakby zaczęła "jeździć" pyszcziem po Fruci, głównie po pleckach. Potem odeszły od siebie. Następnie Odinka przyszła do Frutki i "jeździła" jej po mordce! Frutka cichutko pisnęła, nie wiem, może Odinka zajechała jej na oczko?.........Czy to istanie przy trzecim dniu, chyba szóstym spotkaniu...????....
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
Awatar użytkownika
Magamaga
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 2996
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Magamaga »

"Jeżdżenie" pyszczkiem wygląda mi na iskanie. Jeżeli szczurek przy iskaniu nie wyrywa sie, nie piszczy głośno to raczej jest to dobry objaw. Moje ściury, zaprzyjaźnione ze sobą od dawna często się iskają i podczas tej "operacji" zawsze iskany szczuras trochę popiskuje.
Obrazek
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys

Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]
Awatar użytkownika
Dorotka96
Posty: 1702
Rejestracja: pn paź 13, 2008 6:59 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Dorotka96 »

czyli moge wpóścić je do klatki Frutki, a potem do Odinki? Wiem, że trzeba znienic podłoże, itp.

~~~
Właśnie włażą mi do jednego rękawa. Mała łazi po dużej, która ie ma nic przeciwko. Chyba sie polubiły?

Posty scalone. Używaj funkcji edytuj. /Agata
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
Awatar użytkownika
serczszak
Posty: 4
Rejestracja: pt lis 17, 2006 3:02 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: serczszak »

a co jeśli mam już dwie samiczki (matka z córką) i chcę jeszcze jedną, to ją tak samo połączyć jak jest na początku tematu, czy jest do tego inny sposób?
Monini
Posty: 34
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 6:07 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Monini »

Ja mam takie pytanko, mam nadzieje, ze ktos odpowie. Mam 10 tygodniowa szczurke u mnie od tygodnia, powoli sie oswaja. Za tydzien kupuje kolejna, kupilam tez duzo wieksza klatke. Bedzie to wiec dla tej, ktora mam nowa klatka.
Sprobuje je zapoznac na lozku. Jak myslicie, ktora powinnam dac jako pierwsza do nowej klatki-ta, ktora mam czy nowa.
Dziekuje z gory za odpowiedz.
Pozdrawiam
Koszka <:3 )~ z nami od 19.11.2008
Malenstwo i Niunia <:3 )~ od 3.12.2008
Lora (pies) zaadoptowana ze schroniska 29.02.2008
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: ogonowa »

Monini pisze:J Za tydzien kupuje kolejna
Nie kupuj! Ile razy to trzeba pisać, i to w tym samym temacie...
Monini pisze:Jak myslicie, ktora powinnam dac jako pierwsza do nowej klatki-ta, ktora mam czy nowa.
Zapoznaj na łóżku. Jeśli będą się gryzły do krwi, to je rozdziel. Jeśli to tylko mała dominacja, zostaw i obserwuj. Za kilka dni, (ale w zależności od tego jak się samiczki zapoznały) wsadź je razem do nowej, większej klatki. Dokładnie wymytej i obserwuj. Jeśli nic nie będzie się działa mogłabyś zostawić je na noc. :)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: zalbi »

ogonowa pisze:
Monini pisze:Za tydzien kupuje kolejna

Nie kupuj! Ile razy to trzeba pisać, i to w tym samym temacie...

ogonowa
, nie krzycz =/

Monini jest z Niemiec, przeczytaj sobie jej temat w pupilach. Jechałabyś taki kawał po Polski po szczurka? A co, jeżeli na granicy okaże się, że nie wolno?


Łączenie nie jest takie straszne. Wszystko pomału. Najpierw przyzwyczaj małą do nowej klatki, do otoczenia. Zapoznawać je możesz na łóżku ale przez kilka pierwszych spotkań pilnuj je bardziej, żeby sobie zbytniej krzywdy nie zrobiły.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Monini
Posty: 34
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 6:07 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Monini »

Ja bym chetnie adoptowala, przegladalam niemieckie ogloszenia, cwaniacy pisza, ze do oddania, a cena 10 lub 15 euro... a w sklepie maja z jednej i tej samej sprawdzonej hodowli (po 9,99), zwierzaki sa ciagle pod opieka weterynarza. Kupuje dlatego, ze nie chce trzymac Koszki samej, bo jej smutno.
ogonowa pisze:Za kilka dni, (ale w zależności od tego jak się samiczki zapoznały) wsadź je razem do nowej, większej klatki
a przez te kilka dni mala ma byc w tej nowej duzej klatce czy jeszcze gdzies indziej? Bo Koszka zostanie poki co w swojej...
zalbi pisze:Najpierw przyzwyczaj małą do nowej klatki, do otoczenia. Zapoznawać je możesz na łóżku ale przez kilka pierwszych spotkań pilnuj je bardziej, żeby sobie zbytniej krzywdy nie zrobiły.
Jesli moge jeszcze prosic o porade, to czy jesli one zaczna sobie robic krzywde, to nie ugryza mnie, kiedy bede je chciala rozdzielic? Bo wiem, ze np. u psow tak jest... czy lepiej sie zabezpieczyc w rekawiczke?
Szkoda, ze to nie jest latwiejsze, spotkalam sie juz z ustalaniem hierarchii u psow, bywa groznie, ale mam nadzieje, ze pojdzie szybko i bezbolesnie.

I jeszcze jedna sprawa, jak juz pisze... niektorzy maja tu bardzo pokazne stadka, wszystkie nawet razem jedza, czyli po jakims czasie sa jak rodzina i juz chyba za bardzo sie ze soba nie kloca, prawda?

Z gory dziekuje za odpowiedz.
Koszka <:3 )~ z nami od 19.11.2008
Malenstwo i Niunia <:3 )~ od 3.12.2008
Lora (pies) zaadoptowana ze schroniska 29.02.2008
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: ogonowa »

Monini, W pierwsze dni zostaw starszą [stara i młoda będe mówić :D ) w starej klatce, a nową jak napisała Zalbi w nowej trzymaj żeby juz się przyzwyczajała.



Przepraszam, nie wiedziałam ,że mieszkasz w Niemczech. Co to znaczy "sprawdzona hodowla" ?
Monini
Posty: 34
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 6:07 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Monini »

ogonowa pisze:Monini, W pierwsze dni zostaw starszą [stara i młoda będe mówić ) w starej klatce, a nową jak napisała Zalbi w nowej trzymaj żeby juz się przyzwyczajała.
Aha, ok, to tak sie zrobi. Dzieki.
ogonowa pisze:Przepraszam, nie wiedziałam ,że mieszkasz w Niemczech. Co to znaczy "sprawdzona hodowla" ?
Nic nie szkodzi... Gdybym ja wiedziala, co to oznacza... ale jedno jest pewne-Niemcy to nie Polska i w sklepach jakies normy sa przestrzegane, nie ma zwierzat chorych albo z jakis kazirodczych miotow. Bo to, co sie dzieje w niektorych zoologikach w Polsce to sie idzie pochlastac.
Koszka <:3 )~ z nami od 19.11.2008
Malenstwo i Niunia <:3 )~ od 3.12.2008
Lora (pies) zaadoptowana ze schroniska 29.02.2008
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: S. »

Monini, możesz śmiało wkładać rękę pomiędzy bijące się szczurki. Nic Tobie nie zrobią. To bardzo mądre zwierzątka i nawet w ferworze walki wiedzą gdzie kończy się ta szczurka, której należy sprawić manto, a gdzie zaczyna się ręka Dużej (Twoja). Nie zakładaj rękawiczki. Moje zawsze chcą odebrać mi rękawicę, nie atakują mnie, tylo mówią też chcę rękawicę, daj mi ją teraz.
Jak się zaprzyjaźnią, po kilku minutach lub tygodniach, od czasu do czasu pokłócą się o coś. Ale to normalne. Młode szczurasy walczą między sobą jak młode psy i koty - ich walka to zabawa i ćwiczenia. Potem jak są starsze od czasu do czasu też się kłócą, a potem idą razem spać tuląc się do siebie.
Monini
Posty: 34
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 6:07 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Monini »

S. pisze:Monini, możesz śmiało wkładać rękę pomiędzy bijące się szczurki. Nic Tobie nie zrobią. To bardzo mądre zwierzątka i nawet w ferworze walki wiedzą gdzie kończy się ta szczurka, której należy sprawić manto, a gdzie zaczyna się ręka Dużej (Twoja). Nie zakładaj rękawiczki. Moje zawsze chcą odebrać mi rękawicę, nie atakują mnie, tylo mówią też chcę rękawicę, daj mi ją teraz.
Jak się zaprzyjaźnią, po kilku minutach lub tygodniach, od czasu do czasu pokłócą się o coś. Ale to normalne. Młode szczurasy walczą między sobą jak młode psy i koty - ich walka to zabawa i ćwiczenia. Potem jak są starsze od czasu do czasu też się kłócą, a potem idą razem spać tuląc się do siebie.
wielkie dzieki za odpowiedz. Juz wiem czego sie spodziewac.
To tak, jak u ludzi, tez sie klocimy, a potem kochamy... cudowne te zwierzaki... Juz wiem prawie wszystko na poczatek... DZIEKI!!!
Koszka <:3 )~ z nami od 19.11.2008
Malenstwo i Niunia <:3 )~ od 3.12.2008
Lora (pies) zaadoptowana ze schroniska 29.02.2008
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”