-Chciałbym zabrać do domu szczura. Mogę?
-Szczura?
-Właściwie to szczurcię. Jest malutka, ma dopiero 2 miesiące. Jest taka kochana, milutka...Koleżance kolegi urodziły się szczurki i szuka dla nich domków.
Popatrzyliśmy po sobie i już wiedzieliśmy, że mu nie odmówimy. Wyjeżdża z Krakowa, rozstaje się z przyjaciółmi, z pewnością jest mu przykro. Niech przynajmniej ma to małe stworzenie do kochania.
-Dobrze, ale sam będziesz się nią opiekował.
-Oczywiście!
Pierwszy raz zobaczyłam to malutkie stworzonko w litrowym słoiku z podziurawioną pokrywką. Ona naprawdę mieściła się na dnie tego słoja! Na drogę dostała garść płatków kukurydzianych. Podróż spędziła pod swetrem syna.
W domu zaadaptowaliśmy terrarium po chomiku na chwilowy domek dla maleństwa.



To są jedne z pierwszych fotek naszego maleństwa. Zrobione 24 i 25.04.2006r.
cdn.