Witam Was serdecznie. Jestem tutaj nowa i jest to mój pierwszy post. Na początku oczywiście chcę powiedzieć, że ta strona ogromnie mi pomogła w przygotowaniu odpowiednich warunków dla mojego szczurka-Nortonka, który jest ze mną dopiero od 6 dni.( w nadchodzącym tygodniu zamierzam dokupić mu towarzysza, Nortonek musi poczekać, ponieważ narazie klatka odpowiednia jest tylko dla jednego szczurka, a dopiero na tym weekendzie zajmię się ukończeniem wielkiej klatki odpowiedniej dla maksymalnie 8 mieszkańców.) Więc zacznę od początku. Nortonka dostałam od narzeczonego na urodziny wraz z odpowiednim wyposażeniem aby zapewnić mu godne warunki życia. Od początku jest bardzo łagodny i spokojny, spędza całe dnie przy mnie, teraz nieustannie chce się przytulać, zabawą zainteresowany jest raczej mniej, ale lubi sobie pobiegać po róznych zakamarkach, ma tez własciwy apetyt
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
. Na początku również sporo kichał, ale myślę, że była to wina stresy związanego z dojazdem, ponieważ ten objaw minął już po jednym dniu. Ale przejdzmy do sedna sprawy. Od początku neipokoiła mnie ranka, maleńka ranka na ogonku Nortona, z którą już do mnie przybył. Znajduje się ona około 2/3 długosci od początku ogonka . Sama ranka ładnie się goi, mnie jednak niepokoi zapuchnięcie wokół tej ranki, które, mam wrazenie że powiększyło się nieznacznie w ciągu tych sześciu dni
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
. Zwracam sie więc do Was z prośbą o odpowiedź, co w tej sytuacji powinnam zrobić. Szukałam podobnego przyypadku w innych postach, ale naprawde nie udało mi się go znaleźć. Czy powinnam udać się z Nortonkiem do weterynarza czy też jest to nie wiem... normalne? Czy może są jakies domowe sposoby na rozwiązanie tego problemu?
![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)