

Dodam jeszcze że w sklepie pisały na klatkach wyraźnie w jednej klatce samiczki w drugim samce co było guzik prawda.

Szczurka jest przekochana od pierwszego dnia dawała się brać na ręce spała ze mną pod kołdrą itp. Nie gryzła nic ;]...
Wracając do tematu zobaczyłam że ma strasznie duży brzuch i powiększone sutki.
Wiedziałam już, że na pewno jest kotna... ;/ I dnia 5.stycznia urodziła ;] chyba 13 ( bo nie mogę się doliczyć jak jedno na drugim leży) małych różowych klusek ;]... Trochę się zdołowałam że aż tyle bo ciężko będzie znaleźć dla aż tylu dobre domki

A i jedna lub dwie samiczki już na pewno zostaną u mnie

A o to mamusia zdjęcia nie wyraźne bo strasznie ruchliwa jest ;/


z Lolą jej stróżem nikogo do niej nie dopuszcza żadnego psa żadnego kota ;]

Niezły prezent mi zrobiła na 18 urodziny ;] które mam dzisiaj.