Gryzienie kuwety i prętów

[ogonowa]

Moje nie gryzą. Ani razu im się to nie zdarzyło. W klatce wapienko mają i szybko schodzi, jak nie mieli to też nie gryźli.

[Malachit]

nadzieja, a po co te przytyki? to byla rada. bo to jest jakies wyjscie. moze poskutkowac, ale nie musi - jak kazda rada...

[nadzieja]

To nie był przytyk tylko odpowiedź:)
Moja ma mnóstwo rzeczy do gryzienia-wapieno, gałązki, suchy chleb...Ona gryzie kraty, bo poczuła co to jest totalna wolnosć i swoboda i chce mieć tak cały czas, tym bardziej, że spodobały jej się niektóre kąty w moim pokoju:). Mam ją od miesiąca wiec dopiero od paru dni ma takie laby. Wczesniej musiałam wystarczyć jej ja i łóżko...
Ciekawa jestem dzisiejszej nocy czy światło znów zadziała....
Powodzenia niewyspanym!!:)

[pribus_ka]

gryzienie krat często nie jest spowodowane samotnością, to jest po prostu bunt! "nie będę siedziała w tej klatce, chce iść podgryzać tapetę poskakać po stole" moja szczurcia dopóki nie była puszczana po pokoju nie wiedziała co tam jest i nie miała zamiaru iść dalej niż na biurko...ALE każdy ma inny charakterek- druga szczurcia jest domatorem i nie przeszkadza jej snucie się tylko po klatce nie gryzie też krat w nocy, ja po prostu przenoszę teraz klatę do kuchni i musi być spokój...a co do światła:D u mnie nawet w jasny dzień Lucyna skrobie:P taka już JEST- wiem, że bardzo chce pobiegać, ale żeby sobie nie myślała, że jak skrobie to pancia wypuści- czekam aż przestanie i wtedy dostaje nagrodę:) jeszcze jedna sprawa :do tych którzy tak koniecznie nagabują na posiadanie co najmniej dwóch szczurów...są dwa- i co z tego prawie wogle się nie bawią ze sobą (może mam dziwne szczury) niektórzy naprawdę nie maja warunków w swoim pokoju na trzymanie co najmniej dwóch osobników i czy to oznacza, że muszą rezygnować na wstępie z pozyskania przyjazni?- myślę, że najważniejszy jest tu człowiek który zawsze znajdzie czas dla tak kochanego stworzenie jakim jest szczur....a szczur będzie szczęśliwy z posiłku, opieki i ciepłego kąta oraz tej wielkiej miłości i przyjazni...

[tamiska]

Powinny byc dwa. Nie mow, ze ktos nie ma warunkow w pokoju, bo dwa to praktycznie to samo co jeden. 4, 5 to juz duza roznica. Czlowiek calkowicie nie zastapi szczurasowi przyjaciela, poniewaz spi w nocy (szczury wtedy sa najbardziej aktywne i poprostu im sie nudzi), nie jest w stanie zebami go wyiskac i wylizac futerka, szczur nie moze po szczurzemu sie z nim chociazby pobic i powyrywac futro, a najwazniejsze jest to, ze czlowiek nie umie sie porozumiewac w ultradzwiekach, a szczury maja bardzo rozwiniety system komunikacji. Gadaja o jedzeniu, ucza sie od siebie, ostrzegaja, uspokajaja sie nawzajem. My nie mozemy im tego zapewnic.

[nadzieja]

Oki-bo posty odbiegają od tematu....Wiem, ze dla szczurka lepiej jak ma szczurze towarzystwo, ale na razie nic na to nie poradze, bo jest różnica mając jednego czy dwa szczurki-w mojej sytuacji....
Temat dotyczy jak poradzic sobie z hałasami nocnymi, a jak już wiadomo to nie zależy od tego czy jest jeden szczurek czy całe stado....To zależy od osobnika, bo każdy szczur ma swój indywidualny charakter...Moja np uwielbia zwiedzanie, podróże i poznawanie wszystkiego co nowe, wiec ona domaga sie wolnosci, bo tam jest dużo ciekawych rzeczy, dlatego chce sie wydostać z klatki... Dzisiaj była cudowna w nocy-przespała calutką bez żadnego szmeru:) Wieczorem tylko jak ją zamknęłam to chciała sie wydostać, ale zapaliłam światło i byłam cichutko wiec ona też dała za wygraną i wskoczyła do swojej tuby...i tak do momentu aż wstałam, wtedy otworzyłam jej drzwi i zaczeła swoje ponowne zwiedzanie całego pokoju, a teraz śpi w tubie mimo ze ma otwarte dzwi:) Dzisiaj jedziemy samochodem w długą podroż- i znów bedzie w swoim żywiole, gdyż bedzie miała mase rzeczy do zwiedzania:)) I nie podważam tego, że szczur potrzebuje drugiego szczura, bo zdaje sobie z tego sprawę i rozwazam to cały czas..., więc nie chciałabym już czytać przytyków pod moim adresem zwiazanych z tą sprawą....-z gory dziękuje:)

[balto]

Moje dwa szczurasy Kropka i Maya gryzą kraty od klatki i nie wiem co zrobić =( Najgorzej jest w nocy

[Mja]

balto, jaką mają klatkę (wymiary i zawartość) i czy często je wypuszczasz?
Z tego co widzę w tym temacie była już dyskusja na temat powodów gryzienia i wychodzi na to, że najczęściej (nie zawsze oczywiście) powodem jest nuda. Od siebie mogę dodać też stres.

[balto]

Klatkę mają średnią,ale wypuszczam je często tylko,że najgorzej jest w nocy tak jak napisałam nie wiem co mam robić

[Ausaya]

ja zastosowalam wyjscie bardzo drastyczne, no ale niestety musze sie wysypiac... Jak Matylda zaczyna pilowac kraty to laduje w transporterku w lazience. Oczywiscie zrobilam dziurke zeby mozna bylo zainstalowac poidelko, jedzonko tez ma no i sobie tam kima czasem, ostatnio duzo rzadziej.
Dodam ze u mnie szczurki na pewno sie nie nudza, jest ich w sumie 7 i wypuszczane sa codziennie... Najwidoczniej zdarzaja sie wredne szczurki
Zauwazylam jednak ze Matylda duzo mniej gryzie kraty jak dalam im do klatki galezie, poobgryzane sa na maksa, a kraty prawie nietkniete (wapienko bylo caly czas dostepne, ale niechetnie gryzly, na pewno nie tak chetnie jak galezie)

Aha, pomoglo tez glosowe uciszanie jej. Jak tylko zaczynala koncert to od razu najglosniej jak potrafie robilam "ććssiiiiii" tak po 4 razach pod rzad przestawala calkiem (zwykle, jak nie to transporterek zostawal). Szczurek reaguje na taki dzwiek bo jest bardzo syczacy, najwidoczniej przeszkadza jej cos takiego i daje sobie spokoj. W koncu szczury to madre zwierzaki

[Mja]

"Średnią" i "często" nic nam nie mówi -.-

[nadzieja]

Dawno mnie tu nie było, ale widzę, ze temat znów ożył to postanowiłam co nie co napisać w tym temacie:)
Jak miałam problem z gryzieniem krat przez Shile była ona sama. Po dwóch miesiacach jej samotnosci przygarneliśmy dla niej Milkę i od razu dostały nową klatkę-czyli dwie półki w mojej szklanej szafie-wymiary duze:P 93/40/wysokość nie pamiętam...ale chyba ponad 40. W szafie nie mają szans na gryzienie krat-bo ich nie ma...., ale ponieważ szczury to zwierzęta nocne i jak im się nudzi to znajda sobie jakies zajecie...Np wyciąganie przez szpary mojego szwetra (na szczescie nie noszonego już przeze mnie...)
Z doswiadczenia wiem, ze szczurek jest w stanie gryść kraty z powodu chęci wyjścia z klatki, gdyż nudzi mu się, a na zewnatrz jest duuuużo wiecej ciekawych rzeczy....
Wczesniej opisywałam mój sposób ze swiatłem...U mnie działał (jednak nie zawsze...)
Powodzenia:)

[Izold]

Ja od 2 dni nie mam problemu z gryzieniem krat.Wapna nie ruszą tylko przegryzają druciki i kiedy spada obsikują je i idą gdzie je oczy niosą.Ale rozwiązaniem była kolba Ogółem nigdy im nie kupowałam bo po co przeciez to zwykła karma na patyku. ale kiedy włożyłam im to do klatki wieczorem cichutko pochrupują i jest to nawet korzystne bo się nie biją tak jak kotłują sie kolo miski z żarciem o to kto pierwszy będzie wybierał ziarenka Chrupanie nie przeszkadza mi aż tak bardzo jak gryzienie krat,bo kiedy gryzły klaty dostawałam dreszczy ^^

[paulinka93]

Moje szczurasy nie gryzą krat. Ale przeważnie jest to spowodowane nudą i tym, że szczury zaczynają akurat buszować na wieczór. Więc moja rada:
1) wypuszczaj je i baw się z nimi tez wieczorem najlepiej jekiś czas przed pójściem spać, ale też nie przed samym spaniem bo szczurki będą pobudzone.
2) dawaj im zanim pójdziesz spać jedzenie-wtedy będą miały zajęcie

[fenomenalna90]

Daj mu się wylatać z godzinę po pokoju a potem przed snem weź go na kolejną do łóżka. Pobiega jak wariat, będzie Cię pewnie zaczepiał aż się znudzi Twoim towarzystwem i po powrocie do klatki przestanie ubiegać się o wyjście. Bo gryzienie krat jest między innymi spowodowane chęcią wyjścia lub zwrócenia Twojej uwagi.
No i proponuję jakąś kolbę mu powiesić