kable masłem, buhaha, toż to wabik nie odstraszacz
szczerze, skoro nie mogłabym zabezpieczyć jakiejś szczeliny w żaden sposób przez szczurkiem, pomyślalabym o przemeblowaniu, tak żeby szczeliny nie było; niestety jakakolwiek szpara czy dziura (u mnie np. w nowym materacu, wygryziona podczas pewnego wybiegu przez Fridę) nadal jest odwiedzana (teraz już nie tylko przez Fridę), mimo mojego zaszywania, łatania itp. Pozostaje mi jedynie monitorowanie ich spacerków (pomimo, iż generalnie cały pokój jest zdecydowanie szczuroodporny); zresztą widzę, że pokój jest szczuroodporny do pewnego czasu; nagle pojawia się nowa szczurzynka, która "odkrywa" nowe możliwości niszczenia i nic na to nie poradzimy.
Nie jestem za metodami typu ocet. Nigdy nie próbowałam (nie słyszałam tez o takiej metodzie), ale bałabym się, że któryś z moich ogonów jednak to zliże/wwącha i jeszcze mu zaszkodzi. Wolę nie ryzykować.