Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Moderator: Junior Moderator
Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
niestety, nie mogę w to uwierzyć, ciężko pisać...
o tym jak do nas trafiła można przeczytać tutaj, od 7 posta od góry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... a&start=60
cóż mogę o Niej napisać poza tym, że była wyjątkową szczurzycą, która mimo tylu krzywd ze strony człowieka miała w swym sercu jeszcze trochę miejsca na pozytywne uczucia względem nas... słowa nie oddadzą tego, czym i kim dla mnie była, jak wiele mi dała i nauczyła; była dla mnie kimś bardzo szczególnym, od pierwszego dnia poczułam do Niej ogromną sympatię, chciałam Jej nieba przychylić, żeby jakoś zrekompensować ten horror, który miała za sobą;
Zbójka - szczurzynka, która nigdy nie sprawiała żadnego kłopotu, nic nie zniszczyła, nigdy mnie nie dziabnęła, łagodna dla reszty moich ogonów; nawet zapalenie płuc wyleczyliśmy w 10 dni, taka była dzielna i chętnie brała leki...
szukała kontaktu z człowiekiem (ale tylko ze mną, ewentualnie z mężem, obcych nie lubiła), chętnie siadała na kolanach, ostatnio dała się nawet wziąć dobrowolnie na ręce, głaskać... zaufała, może zapomniała o przeszłości..?
nie wiem co się stało; parę dni temu byliśmy u weta, płucka już były czyste, jedynie serduszko ciut za szybko pracowało; miałam z Nią iść na konsultację do kardiologa przy okazji wizyty kontrolnej z Ritą, w lutym, nic nie wskazywało na to, żeby stan był ciężki czy niecierpiący tej kilkudniowej zwłoki; w nocy po 12 zaczęła mocno narabiać bokami, właściwie całym ciałem, uporczywie domagała się wypuszczenia z klatki; otworzyłam więc wejście, a ona wyskoczyła na zewnątrz, pobiegła do swojej ulubionej torby na papierowe śmieci do kuchni, posiedziała tam parę minut, po czym wróciła biegiem do domku; taki ostatni rajd ulubioną trasą... podałam jej kroplę furosemidu, trochę się uspokoiła, ułożyła w ulubionym hamaku do snu. Pokarmu suchego jeść nie chciała, podziubała jedynie trochę gerberka i swój przysmak - śmietanę. Poszliśmy spać. Przebudziłam się tuż po 7 rano... Zbójki nie było już z nami; odeszła tak, jak żyła - cichutko, spokojnie, nie robiąc nikomu problemu...
Zbójko, byłaś z nami tak krótko, a ja nie mogę się pogodzić z Twoim odejściem; byłaś dla mnie wyjątkowym przyjacielem, którego będzie mi brakować każdego dnia...
[*][/b][/size] Zbójeczka
o tym jak do nas trafiła można przeczytać tutaj, od 7 posta od góry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... a&start=60
cóż mogę o Niej napisać poza tym, że była wyjątkową szczurzycą, która mimo tylu krzywd ze strony człowieka miała w swym sercu jeszcze trochę miejsca na pozytywne uczucia względem nas... słowa nie oddadzą tego, czym i kim dla mnie była, jak wiele mi dała i nauczyła; była dla mnie kimś bardzo szczególnym, od pierwszego dnia poczułam do Niej ogromną sympatię, chciałam Jej nieba przychylić, żeby jakoś zrekompensować ten horror, który miała za sobą;
Zbójka - szczurzynka, która nigdy nie sprawiała żadnego kłopotu, nic nie zniszczyła, nigdy mnie nie dziabnęła, łagodna dla reszty moich ogonów; nawet zapalenie płuc wyleczyliśmy w 10 dni, taka była dzielna i chętnie brała leki...
szukała kontaktu z człowiekiem (ale tylko ze mną, ewentualnie z mężem, obcych nie lubiła), chętnie siadała na kolanach, ostatnio dała się nawet wziąć dobrowolnie na ręce, głaskać... zaufała, może zapomniała o przeszłości..?
nie wiem co się stało; parę dni temu byliśmy u weta, płucka już były czyste, jedynie serduszko ciut za szybko pracowało; miałam z Nią iść na konsultację do kardiologa przy okazji wizyty kontrolnej z Ritą, w lutym, nic nie wskazywało na to, żeby stan był ciężki czy niecierpiący tej kilkudniowej zwłoki; w nocy po 12 zaczęła mocno narabiać bokami, właściwie całym ciałem, uporczywie domagała się wypuszczenia z klatki; otworzyłam więc wejście, a ona wyskoczyła na zewnątrz, pobiegła do swojej ulubionej torby na papierowe śmieci do kuchni, posiedziała tam parę minut, po czym wróciła biegiem do domku; taki ostatni rajd ulubioną trasą... podałam jej kroplę furosemidu, trochę się uspokoiła, ułożyła w ulubionym hamaku do snu. Pokarmu suchego jeść nie chciała, podziubała jedynie trochę gerberka i swój przysmak - śmietanę. Poszliśmy spać. Przebudziłam się tuż po 7 rano... Zbójki nie było już z nami; odeszła tak, jak żyła - cichutko, spokojnie, nie robiąc nikomu problemu...
Zbójko, byłaś z nami tak krótko, a ja nie mogę się pogodzić z Twoim odejściem; byłaś dla mnie wyjątkowym przyjacielem, którego będzie mi brakować każdego dnia...
[*][/b][/size] Zbójeczka
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
(*)
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
['] dla Zbójki na Długą Drogę
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Dla cichutkiej Zbójki [*][/b]
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
ojejku,ale sie popłakałam:( bardzo mi przykro
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Bardzo mi przykro
.
Zbójeczko bądź szczęśliwa po drugiej stronie...

Zbójeczko bądź szczęśliwa po drugiej stronie...
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Strasznie smutno sie zrobiło...
[*]
[*]
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam 
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Dzisiaj jest okropny, jeden z najgorszych dni.
Zbójeczko, (*) (*) Coby dobrze Ci się powodziło.
Zbójeczko, (*) (*) Coby dobrze Ci się powodziło.
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Dal Zbójki [*]
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
['][']...dla Zbójki..
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki
:) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
po sekcji zwłok okazało się, że Zbójcia miała 2 otorbione ropnie, jeden duży (jak orzech włoski) między przeponą a serduszkiem, drugi jeszcze mały w płucu; to ten pierwszy był przyczyną śmierci, urósł i zaczął naciskać na serduszko;
bardzo za Tobą tęsknię, Zbójeczko kochana......
[*][/b][/size]
bardzo za Tobą tęsknię, Zbójeczko kochana......
[*][/b][/size]
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Zbójka (?) - 01.02.2009r. - Ktoś naprawdę wyjątkowy
Biedactwo..Dla Zbojki <'><'>
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~