Witam wszystkich!
Mam nadzieję, że ktoś spróbuje mi pomóc. Mam Bibo od nie całych dwóch miesięcy. Do tej pory było wszystko w porządku, aż tu nagle jednego dnia zauważyłam, ze zaczyna świstać przy oddychaniu i od czasu do czasu zaczęło nią rzucać. Poszłam do weterynarza. Bibo dostała jakiś antybiotyk na tydzień i miałam się zgłosić z powrotem do kontroli (lekarz podejrzewał zapalenie płuc). Po tygodniu zaczęło być znacznie gorzej, niby świstanie ustało, ale zaczęła mieć problemy z oddychaniem: dosłownie łyka powietrze ustami, nie noskiem i do tego ma suchy nosek. Poza tym to sprawia wrażenie jakby szczurka próbowała zwymiotować. Poszłam na wizytę kontrolną i lekarz stwierdził, że należy podać kolejny antybiotyk w takim razie. Stwierdził, że to nie zapalenie płuc. Zbadał Bibule i powiedział, że ma wzdęte jelita. w sobotę idę znów do weta. Co to może być? Lekarz nie postawił wprost diagnozy.
proszę o szybkie odpowiedzi. Dziekuję
wada serca
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
wada serca
szczur - mądry i miły pieszczoch domowy
Re: co jej dolega?
A wet ma doświadczenie w leczeniu szczurków? Gdzie mieszkasz? Na Forum znajdziesz wetów polecanych przez innych. Może szczurek ma astmę jak ma problemy z łapaniem powietrza? Miał robione prześwietlenia? Napisz coś więcej.
Re: co jej dolega?
dziękuje za zainteresowanie się moim postem. Wczoraj byłam u innego weterynarza (wizyta w nocy). Zrobili Bibo prześwietlenie i się okazało, że bidulka ma wrodzoną wadę serca: prawa komora jest dużo za duża od lewej i uciska tchawice, a to powoduje, że źle jej się oddycha. Dostała zastrzyk. weterynarz powiedział, że jak jej nie przejdzie, to najlepiej ją uśpić, żeby się nie męczyła. Płakałam długo potem... o dziwo wracam dzisiaj z pracy a Bibula wybiega ze swego domku i się pięknie ze mną wita. Miejmy nadzieje, że już jej się polepszyło.
szczur - mądry i miły pieszczoch domowy
- julia i stefan
- Posty: 137
- Rejestracja: wt lut 05, 2008 11:29 pm
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: co jej dolega?
jeżeli jest to wada wrodzona to raczej jej nie przejdzie. zobaczysz jak się będzie zachowywała czy jeżeli będzie tak jak przedtem to wydaje mi się ze lepiej dla szczurka będzie jak ja uśpisz. ale to jest moje zdanie twoje nie musi być takie same pamiętaj ze pozostawienie przy życiu szczurka będzie wiązało się z troskliwa opieka i częstymi wizytami u weta i leczenie może być drogie.
Nie ma Ciebie nie ma mnie...
Re: co jej dolega?
Chore serducho da się leczyć. Ja miałam szczurka z wadą serca, dostawał leki nasercowe. Przejdź się do dobrego weta bo stwierdzenie że "jak jej nie przejdzie" jest niepoważne. Co ma jej przejść - wada serca?krysiaaa3 pisze:ma wrodzoną wadę serca: prawa komora jest dużo za duża od lewej i uciska tchawice, a to powoduje, że źle jej się oddycha. Dostała zastrzyk. weterynarz powiedział, że jak jej nie przejdzie, to najlepiej ją uśpić, żeby się nie męczyła.
Yyyy...krysiaaa3 pisze: Miejmy nadzieje, że już jej się polepszyło.
Re: co jej dolega?
We wtorek wróciłam z pracy i z moja pupilka było jeszcze gorzej, aż przykro było na to patrzeć jak próbuje złapać oddech i słania się na łapkach... musiałam ją uśpić...
szczur - mądry i miły pieszczoch domowy