
wiem, że podczas transportu nie psikał/kichał itp . Bo niosłem go pod kurtką /na szeczęście było ciepło wiatr nie wiał temp. do 15 stopni

w domu włożyłem go do klatki i zaczął psikać/kichać . Więc go szybko wyciągnąłem wtuliłem z siebie no i rzadziej psikał dałem mu się wylatać na kanapie /dzikus/ .Dałem pożywienie /chlebek ususzony / później nasionka i na koniec wodę /przegotowaną/ a on dalej psika no i tak do dziś raz często raz nie .Jak wtuli się się we mnie to się uspokaja i nie psika. Jak śpi to wydaje się, że oddycha bez problemów . Chyba widziałem z samego rana rdzawą wydzielinę/kupę ale czy była z nosa czy z pupy to nie wiem ...nosek jak oglądam czysty. Do wody dodałem rozpuszczony wcześniej rutinoscorbin /Plamka pije jak szalona/
Sprawa wygląda jak powyżej ...czytając różne posty i na innych www to nie którzy twierdzą, że tak mają jak są nowym miejscu.