Niedożywienie

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Ghosd
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 09, 2009 8:50 pm

Niedożywienie

Post autor: Ghosd »

Witam,
Sprawiłem sobie dziś szczurka, samiczkę, ma około 3 tygodni. Będzie to towarzyszka dla mojego starszego samca(wykastrowanego) Gustawa, samiczka nazywa się Zona. Nie wiem, czy to dziwne, czy nie(Gustawa kupiłem oswojonego już, jak miał 2 miesiące, teraz ma 7), ale ona ciągle jakby szuka sutka i mlaszcze, także liże dość intensywnie skórę(stąd przypuszczenie, że szuka sutka). Jest dosyć bojaźliwa i mało się rusza, ale to chyba senność, bo wystarczy, że wezmę ją na rękę to od razu zgrzyta ząbkami(w strachu, nie ze złości) i szuka schronienia(dosyć chętnie wbija się do rękawa, kieszeni nie lubi ;p). O dziwo Gustaw od razu ją zaakceptował, nie fukał, nie atakował, tylko obwąchuje ją co jakiś czas. Według Was zachowanie szczurzyczki jest normalne?
Tutaj macie album, gdzie są zdjęcia obu szczurów(jakość kiepska, bo robione aparatem z telefonu, ale macie pogląd jak mała jest Zona i jak duży(w porównaniu do niej) Gustaw. http://ghosd.fotosik.pl/albumy/585275.html
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: yss »

jeżeli mała ma 3 tygodnie, potrzebuje dokarmiania, jak to zazwyczaj niemowlaki................... zapraszam do lektury odpowiednich wątków o dokarmianiu osesków.
nie wiem, po co ją było zabierać od mamy jako takiego pędraka. a jak już zabrałeś, to karm jak trzeba. a ty pewnie suchego nasypiesz i do widzenia :( płakać się chce...... i jeszcze się dziwisz, że się mało rusza, jak jest zagłodzona!!!! pomyśl, czlowiecze, czasami!


edit: ale na focie to ona wygląda jak całkiem spory szczur :/ to ile w końcu ma? nie ma czasem przerostu zębów albo czegoś w ten deseń?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Ghosd
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 09, 2009 8:50 pm

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Ghosd »

Hmm... to może trochę źle oceniłem jej wiek, bo karmę normalnie je(prawie cały spodeczek nasion zjadła dziś), pije wodę. Może po prostu jest dosyć mała, albo tylko tak mi się wydaje, że mała jest(bądź zdjęcia źle to oddają). Koleś w sklepie powiedział mi, że ona ma 3 miesiące... więc od razu było widać, że niezbyt w temacie jest. Pomyślałem wtedy, że 3-4 tygodnie ma i napisałem w przybliżeniu. Mogę z nią do weterynarza pojechać to on powinien określić w jakim wieku jest. I w sklepie matki nie było tylko 3 szczurki takie jak ona, więc myślałem, że skoro od 3 tygodnia życia stają się już samodzielne(czytałem gdzieś na necie o tym) to ma co najmniej właśnie tyle.

Przepraszam Was jeśli źle się wyraziłem, bądź kogoś zdenerwowałem tym co napisałem i ewentualną moją nieświadomością.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: yss »

na moje oko ma jakieś 2 miesiące, może ciut więcej, ale jeśli młodość spędziła w zoologu, to może mieć 3, tylko jest mała z niedożywienia :] tam ich nie karmią najlepiej.
dawaj małej następujące rzeczy: kaszki mleczno ryżowe dla niemowląt, mleko modyfikowane, serek biały, żółtko jajka [najlepiej takie na miękko albo bardzo mało twarde] i oczywiście warzywa i owoce, plus witaminy - kup vibovit w aptece, taki dla niemowląt, i zmieszaj trochę codziennie np z kaszką :) chociaż moje szczury potrafiły to wciągać na sucho ::) fajne są gerberki zawierające mięsko, możesz też gotować małej mięcho z kurczaka bez przypraw. np zmieszane z kaszą gryczaną :) pilnuj, żeby mała zjadła, np zabieraj na ten czas faceta z klatki i wkładaj go z powrotem pod koniec jedzenia, żeby nie wyjadł wszystkiego koleżance.
zaopatrz się też w lepszą karmę - vitakraft, xtra vital, albo w internecie np w zooplusie - tam są fajne karmy :) jeżeli takiej karmy nie masz, bo te wszystkie vitapole to praktycznie wypełniacz..... i tylko głodny szczur może tego wciągnąć spodeczek.
jeżeli dajesz dobrą karmę i te inne cuda które wymieniłam to sorry, piszę na wszelki wypadek :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Ghosd
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 09, 2009 8:50 pm

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Ghosd »

Niee no, żeby 2 miechy miała to nie sądzę :D, by ją tam musieli baaardzo nieźle zagłodzić. Mój Gustaw był od niej masywniejszy duużo i dłuższy ze 2 razy. Szczurka kolegi(Goornika) o ile dobrze pamiętam miała trochę ponad miesiąc i też większa była(ze sklepu z wawy). Ale ta moja apetyt ma straszny :D, oprócz pierwszego spodeczka karmy wciągnęła jeszcze spory liść sałaty i kawałek szynki znalazła, bo ktoś przez przypadek chyba kanapkę koło jej klatki zostawił :P. A oba szczury są póki co w oddzielnych klatkach, bo Gustawowi zrobiłem klatkę z dawnej króliczej klateczki. On jest teraz na tyle spory, że nie ma szans przejść przez odstępy między prętami mimo wieelu prób ;). No i mam lekcję na przyszłość, że lepiej szczuraska od kogoś kupić niż z zoologa, nie chcę mieć więcej takiej sytuacji, że ogonek niedożywiony jest. Jutro podam im witaminki z żarełkiem ;). Może mącznik z własnej hodowli jej zasmakuje? Gustaw się nimi zajada, aż miło popatrzeć :D. Postaram się jutro/pojutrze zrobić więcej zdjęć jak siostra wróci(ma jakiś aparat), to się okaże. A jeszcze pytanko, czy jak się wydaje, że głowa jest większa od reszty ciała(tak nie jest oczywiście tylko trochę wygląda, jakby główka była na prawdę spora w porównaniu do brzuszka), to małe szczurki tak mają? Czy to też może świadczyć o niedożywieniu?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: yss »

małe szczury mają stosunkowo duże główki i wielkie stopy :)
wiek oceniłam na podstawie zdjęcia. mała wygląda mi właśnie na tyle w porównaniu z przeciętnym samcem 7 miesięcznym. nie jest też typową dziecinną kuleczką, ma już szczurzy kształt - jak dla mnie to 2 miesięczny szczur. na podstawie kiepskiej foty - może zrób jej zdjęcia jak trzymasz ją w dłoni, albo co..... może zdjęcie zamyla. jak dostałam fotki chłopców, których miałam adoptować z wawy, wyglądali przy dorosłych szczurach na 2 razy większych, niż się okazali w rzeczywistości.

mączniki można podawać, pewnie. za to z sałatą lepiej uważać, bo nieraz wywołuje sraczkę, a to u zabiedzonego malca jest groźniejsze niż u odchuchanego szczura :)

jeszcze co do zagłodzenia i rozmiaru - malce do sklepu mógł ktoś oddać, kto ich prawie nie karmił, jak były malutkie. a miałam już w domu samiczkę interwencyjną, którą oceniałam na 6 - 8 tygodni [tak samo jak Ania, która na szczurach zna się bardzo dobrze]. była zresztą w ciąży :/ wet kierując się widocznie większym doświadczeniem z zabiedzonymi zwierzętami ocenił jej wiek na 4 miesiące. szczurunia była 4 razy mniejsza, niż powinna być. przyjechały też maluszki wielkości chomików roborowskiego, na oko 3 tygodnie albo i nie - miały ponoć co najmniej 6. tragedia :(

jeżeli twoja szczura jako dziecko była kiepsko karmiona, nie miała jak urosnąć, potem zoolog, gdzie też była kiepsko karmiona [nie wszędzie dają owoce i twarożki ::) tylko tam gdzie ludzie kochają zwierzęta] i zapewniam cię, że opóźnienie w rośnięciu z braku dobrego pożywienia jest jak najbardziej możliwe.

wszystko jedno - albo jest młodziutka i wymaga solidnego dokarmiania, albo jest niedożywiona i tak samo wymaga solidnego dokarmiania. :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Ghosd
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 09, 2009 8:50 pm

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Ghosd »

Dziś jest zdecydowanie bardziej ruchliwa i ciekawska. O ile wczoraj słabo reagowała na to jak ją podnosiłem, czy stawiałem na biurku, to dziś reaguje baardzo intensywnie ;), ciągle szuka schronienia i wącha, jak jakiś hałas ją przestraszy to czym prędzej myka do kryjówki. Ciąąągle je, wczoraj wieczorem zostawiłem jej jeszcze jeden spodeczek karmy, do rana już nic nie było. Jak wróciłem ze szkoły to dałem jej jeszcze jedną porcję, teraz została niecała połowa ;). Mącznik jej nie zasmakował póki co, więc Gustaw dostał większą porcję, ale zjadła cały kawałek banana posypanego witaminką(Gustaw nawet spróbował całej tabletki, trochę pogryzł, ale mu się znudziła :P). Zmierzyłem też długość obu szczurów(od noska po nasadę ogona) i Gustaw ma mniej więcej(straaasznie ruchliwy jest i ciężko go zmierzyć, nie mówiąc o zrobieniu zdjęcia) 22cm, a mała zaledwie 12(jak się 'rozwinie'). Dodałem kilka zdjęć do albumu, m.in. jak mam Zonkę na dłoni i przy linijce(dłoń w tle). http://Ghosd.fotosik.pl/albumy/585275.html
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: yss »

po tych fotach daję jej jakieś 5 tygodni....
dawaj dużo dobrej paszy. nawet mniej ziarenka, a więcej żółtek, kaszek dla niemowląt itd - kaszki są o tyle super, że dodatkowo wzbogacane żelazem, wapniem i witaminami.

nie dawaj raczej rzeczy słodzonych cukrem, czyli słodzonych jogurtów, serka danio itp, niech dostaje tylko to, co wartościowe, a nie puste kalorie. zresztą cukier to trucizna :/
tego soczku marwitu, co tam na zdjęciach majaczy, też możesz jej trochę dać do nakrętki :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Ghosd
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 09, 2009 8:50 pm

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Ghosd »

Soczek akurat dla mnie był ;p, ale następnym razem dam im trochę ;). Kaszkę jutro jej kupię w takim razie, ciągle ma wilczy apetyt.
Ghosd
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 09, 2009 8:50 pm

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Ghosd »

Jest coraz lepiej, jest już bardzo aktywna, kaszkę szamała, aż miło ;). Tylko gryzie jak palec przez pręty klatki wkładam, wiecie może jak z tym walczyć? Próbowałem dłużej potrzymać, ale dało to tylko tyle, że krew poleciała. W ogóle ona boi się jak cokolwiek przez pręty się wkłada do środka, jak dałem jej na łyżeczce trochę kaszki to kilka razy próbowała dziabnąć, a jak polizała to od razu uciekła w drugi koniec klatki.
Goornik
Posty: 22
Rejestracja: wt sty 27, 2009 2:28 pm

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Goornik »

Mój ogonek dopiero po 2 miesiącach przestał gryźć mój palec przez kratki. Sama przywyknie do twojego zapachu i obecności czegoś "dziwnego" (w tym przypadku palca :D ) na swoim terenie i przestanie gryźć :) Za to palec mojej mamy nadal gryzie :) Pewnie dlatego, że się na koleżankę dla niej nie zgadza :D
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: mlaskanie u małego szczurka

Post autor: Malachit »

Wg mnie tez mala ma kolo 5tyg.
A co do gryzienia przez prety, najprostszy sposob - nie wkladac palcow przez prety tylko otwierac klatke i wkladac reke jak juz ;) (i nie karmic przez prety tez :P)
Wyszukiwarka nie gryzie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”