Moderator: Junior Moderator
wygląda tak:
) jeden kupiony, koszyczek, domek z pudełka. Poidełka i miseczki z żarciem dwie, jakby się chciały kłócić klatka na razie taka, ale w przyszłości będzie łączona z drugą, podobnej wielkości. Ta ma szer.30/dł.60/wys.55; jak na 2 maluchy w sam raz 
) Zrobiłam tam jej różne szmatki,legowiska,miski z żarciem więc ma fajne mieszkanko. 
W klatce ona nie ma praktycznie nic oprócz domku z kartona (podobno takie z kartona wytrzymują do tygodnia a moja dziewuszka ma go pół roku bo nie przywykła do tego by zjadać swoj dom) poidła,soli na wieszaczku,jakiś szmatek. ;] Fajnie jest słuchać w nocy jak biega po szafie i drze książki (bo ma schody z ksiązek) i zanosi to do klatki rozumiem, że Twoim głównym celem stało się czepianie wszystkiego co napiszę, tak?zalbi pisze:szkoda, że maluchy nie mają gdzie biegać...
ridja devojka pisze:Jesteś chora ze zgryzoty; czepiasz się wszystkiego. Jak nie masz nic do powiedzenia, po prostu nie pisz nic.zalbi pisze:szkoda, że maluchy nie mają gdzie biegać...
czarna mania pisze:ridja devojka pisze:Jesteś chora ze zgryzoty; czepiasz się wszystkiego. Jak nie masz nic do powiedzenia, po prostu nie pisz nic.zalbi pisze:szkoda, że maluchy nie mają gdzie biegać...
Ej... nie ma sensu tak mówić. O ile się nie mylę to my się tu nie obrażamy wzajemnie. Zalbi dba o swoje szczury i chce żebyś ty również jak najlepiej dbała o swoje. A że nie owija w bawełnę... Trzeba podchodzić do tego z miłością
) Spał na półeczce i nagle usłyszałam jakby coś sie złamało i zaczał sie robić rumor w klatce.Podeszłam i zobaczyłam że mój mały spaślak jest tak spaśiony że złamała sie pod nim półeczka.Na pół. siedział,nadal w szoku na resztkach tego pięterka głupawo mrugając oczkami Szybko zabrałam wrak,przy okazji posprzatałam w klatce i założyłam im nowe łóżko : Znalazłam stary mały koszyczek wielkanocny i wypełniłam go trocinkami,siankiem i jakimiś szmatami.włożyłam do klatki i obserwuje.Niestety po chwili mały grubas usiadł na krawędzi koszyka i koszyk sie przewrócił i musiałam go przytrzymać jakimiś nitkami i dwoma drutami,i jak narazie stoi w miejscu. Musze temu młodemu zarządzić jakąs diete bo zrujnuje mnie psychicznie xD Tzn. Umiesciłam ją troszke za wysoko i teraz żeby szczurasy dostały sie do kryjących sie w tej misce psich chrupkach robią jakieś artystyczne wygibasy Jeden staje na drugim bierze kilka chrupek,potem sie zamieniają,starają sie wziąść jak najwięcej chrupek,zanoszą je do nowego koszyczka i chowają pod siebie. Zauważyłam że moje samce zachowują sie jak moja samica kiedy ma 'urojoną ciąże'.Robią sobie gniazdo,magazynują jedzonko po kątach i bardzo nieufnie na mnie patrzą,jak gdybym chciała ich okraść xD Wie ktoś może co to takiego?
no cóż, mi sie podoba. One skacza po tej klatce, i się ganiają, nie wyglądają na nieszczęśliwe.
