
Sierp ma jasny brzuszek i grzbiet koloru brązowo-czarno-rudo-niewiadomo. Przytulak. Strachulec. Śpioch. Leniuch. Nic dodać, nic ująć.

Młotek jest czurny jak sam diabeł na górze i czurny trochę mniej na dole. Wariat. Pewnie miał się urodzić babą, bo nosa wtyka w każdą dziurę. Szybszy niż szybki. Wywijak. Ciągle walczy z bratem o miejsce. Ciagle też przegrywa. Mniejszy z dwójki.

Szczuraki bardzo lubią rękawy. Najbardziej jak jeszcze ja jestem w środku. Najczęściej siedzą pod bluzą, w której ich oswajałam (śmierdzi już siuśkami, ale jakoś tak żal mi im ją zabierać).
Młotek:


Sierp:


Rękawy są fajne!

Lubimy też pod pachami. Często jeden pod jedną, drugi pod drugą i w ten oto sposób razem gotujemy, zmywamy, sprzątamy klatkę szczurów i klatkę właściciela... Dlaczego? Ja mówię "bo ciepło", mój chłopak "bo śmierdzi". To moje wytłumaczenie jakieś takie bardziej romantyczne jest. Przy nim pozostanę...


Lubimy też spać razem (szukajcie wybrzuszenia na plecach


Ot, i tyle. Buziaki od moich szczurasków dla waszych szcurasków

PS. Krótka uwaga na temat imion. Początkowo mieli być Lech i Jarosław, ale żadne z nas nie wiedziało który z nich ma kota, a który żonę... uznaliśmy, że żona to symbol mniejszej towarzyskości [czyt. dla Sierpa]
