Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

anuna1
Posty: 8
Rejestracja: sob sty 12, 2008 1:39 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: anuna1 »

Ratunku!!!!
Proszę o pomoc, ponieważ nie wiem co zrobić. Mam 3 samiczki ponad roczne, żyją ze sobą w zgodzie i prawdziwej przyjaźni. Wczoraj dokupiłam 4 samiczkę ok miesięczną, zaznaczam tu, że miałam 4 szczuraski, jednakże 2 tyg temu jeden ogonek odszedł :(((( Dlatego myślę że bój szczurków o miejsce w klatce nie jest chyba tego przyczyną :( W każdym razie dwie samiczki obwąchały maluszka, połaziły po nim, wykazały zainteresowanie i potem sobie poszły. Jednakże trzecia samiczka wykazała taka agresję, że aż ja sama się przestraszyłam. Włożyłam malucha do wanny, potem dołożyłam agresywną dużą samicę. Wynik był taki, że maluch biegał wesoło za większym szczurkiem, skakał po niej, a nawet przewrócił ją na plecki, a ta większa obwąchiwała maluszka, w każdym razie nic jej nie robiła, a nawet sama piszczała, jak maluszek ją gonił i wskakiwał na nią. Razem spędziły ponad godzinę. Byłam szczęśliwa że się nie kłócą. Uszykowałam klatkę, wyczyściłam, wymieniłam szmatki itd... Wszystko nowe. Wsadziłam malucha. A tu nagle jak po chwili wsadziłam ta samicę, to ona nawet nie obwąchała maluszka, tylko ruszyła na nią z ostra agresją, nawet ugryzła w nóżke malucha, nie lała się krew, ale maluszek ma śladzik od jej ząbków :(((( Przy tym były takie piski, a w zasadzie wrzaski, to było straszne, myślałam że przestanie po chwili, ale nie, non stop, przez chyba dwie minuty jak były razem, ta starsza po prostu myślałam że ją zagryzie :(((((( Nie wiem co zrobić, czy jest jakaś kuracja przeciw temu?? Bardzo bym chciała żeby się polubiły, do reszty sczurków nie mam obaw, ale ta...Ciapka i jej agresja sa przerażające, jak np. maluch siedział w klatce a ona była z jej drugiej strony, to ostro fukała na maluszka i tak jakby naskakiwała z wściekłościa na tą klatkę i łapkami ostro tak przez raszki jakby drapała :(((((
Proszę!!! Pomóżcie mi!!! :(((
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Nakasha »

Jest za wcześnie żeby umieszczać je w jednej klatce. Szczurki powinny kilka dni (nie kilka godzin!) spotykać się tylko na wybiegach, na neutralnym terenie. ;) Powinnaś kupić/pożyczyć dla maluszka inną klatkę/inny pojemnik na czas łączenia. Dopiero jeśli po tych kilku dniach na neutralu będzie wszystko ok, możesz spróbować wpuścić je do jednej klatki. I proponowałabym łączenie najpierw z tymi łagodniejszymi: mała przesiąknie zapachem stada.

Jeśli to nic nie da (ale nie poddawaj się za szybko ;) ), można je wysmarować spożywczym proszkiem waniliowym i wtedy wypuszczać razem.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
Arabela666
Posty: 71
Rejestracja: śr mar 04, 2009 8:56 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Arabela666 »

Moje łączenie okazało się niestety jedną wielką klapą. Ze swojej strony proponuje jednak żeby nie łączyć dorosłych szczurów z młodymi, jeśli dorosły szczur był długo sam. Moja szczurzyca dziś zagryzła młodą. Ale to tak jakbym ja tą małą zamordowała. Nie warto tak ryzykować.
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

a mozesz opisac jak to sie stalo? Ja laczylam z dwoma doroslymi i malemu wlos z glowy nie spadl...
Awatar użytkownika
Arabela666
Posty: 71
Rejestracja: śr mar 04, 2009 8:56 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Arabela666 »

Przywiozłam je do domu mojego narzeczonego, obcy teren. Wysmarowałam wanilią. Włożyłam małe do pudła naszykowanego dla nich, najpierw młodą. Akasha nie atakowała dominacyjnie. Ciachnęła raz przy uchu. Antares się wykrwawiła natychmiast.
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

Ajajaj a wiesz co bylo nie tak? Nie wklada sie doroslej samicy i nowej malej do pudla... Samica poczula sie zagrozona, a nie miala gdzie uciec wiec zabila mala... Obcy teren pomaga, ale jak jest duza przestrzen aby szczury mogly swobodnie sie ignorowac i mialy swiadomosc, ze w razie czego moga odejsc. Samica czula lek zwiazany z nowym miejscem, a pudlo sprawilo, ze poczula sie calkowicie zagrozna... Przykro mi to mowic, ale to byla wina zle przeprowadzonego laczenia moim zdaniem...

Chlopak jeden zrobil podobny blad. Jak szczury dobrze sie nie znaly wsadzil mala i duza samice do transportera bo sprzatal klatki i dorosla zrobila to samo, bo nie miala przestrzeni aby uniknac kontaktu.
Awatar użytkownika
Arabela666
Posty: 71
Rejestracja: śr mar 04, 2009 8:56 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Arabela666 »

Tamiska, ale to było pudło od telewizora. I to dużego. I mogły wyjść z tego pudła normalnie. Nie było wysokie. One nie były zamknięte. I tak źle?
Z resztą co to za różnica teraz...
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

Taka, ze mozesz sie nauczyc czegos na przyszlosc. To nic, ze od telewizora i niewysokie. Moim zdaniem szczurzyca widzac zamknieta scianami przestrzen spanikowala i wyeliminowala zagrozenie... To taki odruch po prostu... Jak ciebie by zamkneli z czyms co uznalabys za wielkie zagrozenie, obracasz sie za siebie i na boki a tu jakies scianki to myslalabys jak je pokonac czy o tym aby wyeliminowac zagrozenie? Mi sie kojarzy to z ringiem.

PS. Bardzo mi przykro, ale to tylko zwierzaki i ja przy kazdym laczeniu zdawalam sobie sprawe ze moze do tego dojsc. Moje dwa wielkie samcole mogly spokojnie rozszarpac malucha.
Awatar użytkownika
Arabela666
Posty: 71
Rejestracja: śr mar 04, 2009 8:56 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Arabela666 »

Dzięki. Ale więcej do dobierania towarzystwa się nie biorę. Tak na wszelki wypadek, jakbym znowu miała czegoś nie doczytać...
Amy
Posty: 10
Rejestracja: pt lut 06, 2009 3:10 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Amy »

A więc proszę was o radę i wszystkie pomocne wskazówki, mianowicie Mysia jest ze mną od grudnia (kiedy ją przygarnęłam miała około miesiąca), a tyle się naczytałam na tym forum, że dziś przygarnęłam jej towarzyszkę. Mała ma w tej chwili około miesiąca. Po przyniesieniu jej do domu przez około 2 godz. oswajałam ją i przyzwyczajałam ją do siebie. Mysia jest bardzo towarzyskim szczurem w kontaktach z ludźmi, więc postanowiłam je zapoznać - tak jak czytałam na poprzednich stronach- najpierw na moich rękach: Mała skuliła się troszkę wystraszona, a starsza dokładnie ją obwąchała, po czym straciła zupełnie zainteresowanie. Po jakiejś pół godzinie postanowiłam zapoznać je w wannie: obwąchały się i.. nic, żadnej agresji lub oznak przyjaźni. Jednak później położyłam je na podłodze w pokoju, i starsza ciapnęła małą w grzbiet, co prawda bez ran ani krwi, jednak przestraszyłam się, gdyż są to moje pierwsze szczurki, jak i łączenie. Następnie obie włożyłam do osobnych klatek, które są w tym samym pokoju, w odległości mniej więcej pół metra. Małą zamknęłam, a dużą puściłam, żeby chwilę pobiegała po pokoju, jednak ta od razu podeszła do nowej klatki i za każdym razem, gdy maleństwo podchodziło do pręcików, dosłownie rzucała się na pręty i tak jakby pomiędzy nimi próbowała maleństwo ciapnąć.
Czy to oznaka, że mój starszy szczur jest aspołyczny, czy po prostu zbyt szybko je zapoznałam ze sobą?
Bardzo proszę was o porady i wszelkie sugestie.
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Naixinka »

Po pierwsze i najważniejsze, nie dopuszczaj do sytuacji aby starsza biegała wokół klatki małej. U szczurów przy spotkaniach przez pręty wzmaga się agresja. Zapoznawaj je dalej na neutralnym terenie, codziennie coraz dłużej. Jeśli nie są sobą zbytnio zainteresowane to wcale to nie jest zły znak :) Kotłowanie się, fruwające futro, atakowanie małej ale nie do krwi też jest normą. Wg mnie wszystko jest na dobrej drodze, tylko pamiętaj aby starsza nie miała kontaktu z małą przez pręty.
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Nakasha »

Nie można dopuszczać do tego, żeby szczury miały ze sobą kontakt przez pręty. Klatka = schronienie, prywatne terytorium - może to wzmagać agresję.

Samiczki powinny kilka dni biegać ze sobą na neutralnym terenie, a klatki powinny stać od siebie daleko, tak żeby żadna samiczka wypuszczona na pokój nie mogła się tam dostać.

Dopiero po kilku dniach możesz spróbować wpuścić je razem do klatki.

Unikaj też wpuszczania ich do jakiejkolwiek zamkniętej przestrzeni, typu pudła, transporterki, szuflady, itp., dopóki się nie polubią.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

Unikaj też wpuszczania ich do jakiejkolwiek zamkniętej przestrzeni, typu pudła, transporterki, szuflady, itp., dopóki się nie polubią.
Dokladnie. Zwykle to konczy sie zle... Juz spotkalam sie z kilkoma sytuacjami, ze samice w ten sposob zagryzly kolezanki.

Ja dobrze znam mojego jednego samca, wiec jak zobaczylam, ze 2 dni nic sie nie dzieje to aby zaciesnic wiezy wsadzilam go do transportera z malym, ale radze unikac tego.
Amy
Posty: 10
Rejestracja: pt lut 06, 2009 3:10 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Amy »

A więc dziękuję bardzo za wszystkie rady. Dziś od razu po przeczytaniu, przeniosłam klatkę malutkiej do innego pokoju. Starsza jakby się nieco uspokoiła. Więc zaaranżowałam kolejne spotkania w wannie - dziś już 3 - na których jakby to powiedzieć wielka odmiana. Najpierw starsza zaczęła tak jakby wchodzić/pochylać się nad maleństwem, a później lizać i iskać. Maluch nie został dłużny i krok w krok podążał za starszą, czasami ją trochę goniąc i próbując się na nią wdrapać. Na początku się troszkę przestraszyłam bo starsza tak jakby troszkę na niej siadła, ale pomyślałam, że skoro nie piszczy to krzywda jej się nie dzieje. Starsza wygląda jakby jej troszeczkę matkowała, bo maleństwo jest 3 razy mniejsze od niej.Z każdym spotkaniem w wannie coraz milej się do siebie usposabiają. Zastanawiam się tylko czy kolejne spotkania inicjować na innym neutralnym terenie, czy pozostać przy wannie, no i kiedy będę mogła je razem wypuścić na podłogę w pokoju, która już zdecydowanie nie jest neutralnym terenem.

A więc jeszcze raz wielkie dzięki, wasze rady zdecydowanie przyczyniły się do (mam nadzieję) przyszłej przyjaźni moich milusińskich. Czekam oczywiście na następne. ;)
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

Na początku się troszkę przestraszyłam bo starsza tak jakby troszkę na niej siadła, ale pomyślałam, że skoro nie piszczy to krzywda jej się nie dzieje.
Nawet jak piszczy to w 9 przypadkach na 10 nic sie nie dzieje. Wiekszosc maluchow tak ma :P Ja bym im wsadzila na razie np sweter do wanny, aby bylo cos wygodnego i moze to je skusi do spania razem. Moje samce jak juz zasypialy razem to wiadomo bylo, ze bedzie zgoda. Siedzieli przy jednym laczeniu razem 5h non toper, az nie zasneli :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”