
Dziurawy Gryzaczek - powrót
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Czyżby trzeci kaptur?
a ja myślałam, że taka kula jest gumowa i nie hałasuje (dla chomika). wrzuć Buniu jakies fotki 

i co z tego?
Re: Czyżby trzeci kaptur?
To zależy jaką się kupi. Poprzednio mieliśmy taką gumową co nie hałasowała, ale się zgubiła. A teraz rodzice kupili plastikowąelusia pisze:a ja myślałam, że taka kula jest gumowa i nie hałasuje (dla chomika). wrzuć Buniu jakies fotki

A fotki wstawię wieczorkiem, bo teraz ogony śpią...
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Albo lepiej filmik! Zawsze byłam ciekawa, jak chomiki sobie radzą z taką kuląa ja myślałam, że taka kula jest gumowa i nie hałasuje (dla chomika). wrzuć Buniu jakies fotki

[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: 2 kapturki i szalony chomik
Chętnie wrzucę filmik 
Nasza Pipi [tak się nazywa] na prawdę biega w tym jak szalona...i we wszystko uderza. Choć idzie jej coraz lepiej. Wczoraj wieczorem ciągle uderzała w doniczki z kwiatkami, gdy ją wyjęłam rozkopała wszystkie kwiatki, które stały na podłodze
Hymmm...z czymś mi się to kojarzy
Jak wrócę do domu [teraz jestem u mamy w pracy] to postaram się wstawić jakieś zdjęcia i może filmiki
.
W takim razie do przeczytania

Nasza Pipi [tak się nazywa] na prawdę biega w tym jak szalona...i we wszystko uderza. Choć idzie jej coraz lepiej. Wczoraj wieczorem ciągle uderzała w doniczki z kwiatkami, gdy ją wyjęłam rozkopała wszystkie kwiatki, które stały na podłodze



W takim razie do przeczytania

<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Chyba nic z tego mojego doszczurzania 
Przed chwilą usłyszałam, że tata z siostrą rozmawiają o szczurach w przedpokoju. Przyglądali się jak Gryzaczek dumnie rozłupuje łupinki dyni, a później je zjada
.
Tata mówił co zaraz zrobi, np.:
"Spójrz, zaraz będzie obgryzać krawędzie..." [Gryzia obraca pestkę dyni i obgryza jej krawędzie]
"O! A teraz odłupie resztę....oj! wypadło jej"...itd.
Czyli ogólnie bardzo ciekawa rozmowa
Zaraz tata spojrzał na Bunię i powiedział:
T:"Moja ty bidulko..."[tata patrzy na mnie]
T:"Marta wiesz co...niewiele jej zostało...nie wiem czy wytrzyma do końca tygodnia..."
S: "Ona pewnie ma to samo na co umarła Sali...tylko, że ona to miała krócej...może Bunia jest po prostu silniejsza"
T: "To ten antybiotyk przedłużył jej życie...ehh"
[tata wychodzi z przedpokoju i wchodzi do sypialni]
T: "Więcej nie będziemy mieć szczurów...[ja patrzę zszokowana]...nie mogę patrzeć jak one umierają, a my nic nie możemy im pomóc.....one zdechną i już nie będziemy mieli szczurków...."
J: "Tato! Jak to?!"
T: "Będziemy mieć inne zwierzątka...może ptaszka...."
J: "Tato! Mam uczulenie!!!"
T: "Na ptaki?"
J: "tak mi się zdaje..."
T: "eee tam..."
[wbiegam do sypialni. tata już leży w łóżku ja nie wiem jak można spać w dzień...]
J: "Tato! A nie możemy pojechać do tego pana?"
T: "Po co? By wysłał nas na prześwietlenie, za które zapłacimy 100zł?"
J: "Tak! I nie 100zł..."
T: "Co za różnica i tak jak zobaczy zdjęcie powie, że rak czy co..."
J: "To skoro rak itp. to chociaż ją uśpimy, skoro się tak męczy!"
T: "Szczury są przyzwyczajone do męczarni..."
[zdenerwowana wyszłam z sypialni mam dość już tych bzdur...]
T-tata J-ja S-siostra
Cała sprawa wygląda nieciekawie...
Co ja mam robić!?
Uparte to jak nie wiem...

Więcej nie napiszę, bo jestem do końca zdenerwowana
Mam nadzieję, że...
c.d.n.

Przed chwilą usłyszałam, że tata z siostrą rozmawiają o szczurach w przedpokoju. Przyglądali się jak Gryzaczek dumnie rozłupuje łupinki dyni, a później je zjada

Tata mówił co zaraz zrobi, np.:
"Spójrz, zaraz będzie obgryzać krawędzie..." [Gryzia obraca pestkę dyni i obgryza jej krawędzie]
"O! A teraz odłupie resztę....oj! wypadło jej"...itd.
Czyli ogólnie bardzo ciekawa rozmowa

Zaraz tata spojrzał na Bunię i powiedział:
T:"Moja ty bidulko..."[tata patrzy na mnie]
T:"Marta wiesz co...niewiele jej zostało...nie wiem czy wytrzyma do końca tygodnia..."
S: "Ona pewnie ma to samo na co umarła Sali...tylko, że ona to miała krócej...może Bunia jest po prostu silniejsza"
T: "To ten antybiotyk przedłużył jej życie...ehh"
[tata wychodzi z przedpokoju i wchodzi do sypialni]
T: "Więcej nie będziemy mieć szczurów...[ja patrzę zszokowana]...nie mogę patrzeć jak one umierają, a my nic nie możemy im pomóc.....one zdechną i już nie będziemy mieli szczurków...."
J: "Tato! Jak to?!"
T: "Będziemy mieć inne zwierzątka...może ptaszka...."
J: "Tato! Mam uczulenie!!!"
T: "Na ptaki?"
J: "tak mi się zdaje..."
T: "eee tam..."
[wbiegam do sypialni. tata już leży w łóżku ja nie wiem jak można spać w dzień...]
J: "Tato! A nie możemy pojechać do tego pana?"
T: "Po co? By wysłał nas na prześwietlenie, za które zapłacimy 100zł?"
J: "Tak! I nie 100zł..."
T: "Co za różnica i tak jak zobaczy zdjęcie powie, że rak czy co..."
J: "To skoro rak itp. to chociaż ją uśpimy, skoro się tak męczy!"
T: "Szczury są przyzwyczajone do męczarni..."
[zdenerwowana wyszłam z sypialni mam dość już tych bzdur...]
T-tata J-ja S-siostra
Cała sprawa wygląda nieciekawie...
Co ja mam robić!?
Uparte to jak nie wiem...

Więcej nie napiszę, bo jestem do końca zdenerwowana

Mam nadzieję, że...
c.d.n.
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Guzik prawda..Buni@ pisze:T: "Szczury są przyzwyczajone do męczarni..."
Jego zachowanie jest podobne do zachowania mamy mojej koleżanki, która nie chce drugiego szczura, bo po co, to przecież nielogiczne, tyle jedzenia idzie

Może porównaj to 'przyzwyczajenie do cierpienia' z człowiekiem jakimś.. no nie wiem, kto cierpi.. Jakiś człowiek z kamieniołomów, chociaż nie. I powiesz, że człowieka ratować, chociaż on cierpi też całe życie, a szczura nie, bo co?
No i poprawka, bo szczury nie cierpią, jak są dobrze traktowane, a w ogóle dlaczego niby cierpią?
__________________________________________
O mam!
może coś w stylu, a'la Ja też będę cierpieć kiedy nie będę mieć szczurów.. a chyba nie chcesz żeby człowiek cierpiał, skoro szczury mogą? Takie bardzo błagające.. no nie wiem

Re: Czyżby trzeci kaptur?
Dzięki dziewczyny na pewno coś wymyślę...mam nadzieję...
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Porozmawialiśmy, wytłumaczyliśmy...
Nie było łatwo jednak wszystko wytłumaczyłam. Na początku mama nie brała tego na poważnie i się zaczęła oczywiście nabijać...później było lepiej.
Rozmawiałam z tatą...skończyło się na kłótni rodziców.
Gdy puszczałam szczury tata wszedł do mnie i trochę pokojnie pogadaliśmy.
Teraz to już sama nie wiem
... przyglądaliśmy się przez jakiś czas Buni. Coś mi się wydaje, że wszystko wyolbrzymiałam...
A i jeszcze dodam, że jeżeli jest taka potrzeba pojedziemy do weta
Tata się nareszcie zaczął się "dobrze nastawiać"...
Objawy Buni to:
- szybkie schudnięcie [można policzyć jej wszystkie kości]
- zła koordynacja ruchu
- problemy z oddychaniem [sporadyczne] tzn. gdy oddycha całe ciałko jej "chodzi" i słychać jakby miała zatkany nosek
- bardzo częste drapanie [być może tylko mi się zdaje i coś mi się wydaje, że Gryzak też się często drapie]
- wypadanie sierści [w niektórych miejscach ale najbardziej na pleckach]
Jest po co panikować
? Sama nie jestem pewna
Może to po prostu starość? Bunia ma prawie półtora roku...Nie wiem już sama co o tym myśleć 
Zepsułam kulę chomika
Nie specjalnie! Ona sama spadła ze stołu na podłogę! Oczywiście tata ją jakoś skleił...ale według mnie to chomik zacznie to od środka obgryzać i zdechnie
Mówiłam im ale nie słuchają...jak chomik zdechnie to nie będzie moja wina!
Nagrałam filmik, ale internet się zepsuł, więc wstawię go później...
To chyba na tyle...
c.d.n.
_____________________________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________________________
Mam jeszcze pytanko...co mogę dawać Buni by przytyła?
Daję jej wszystko co z tłuszczem, również kropelki oliwy z oliwek do karmy wkrapiam...nie wiem już co mam jej dawać...
Nie było łatwo jednak wszystko wytłumaczyłam. Na początku mama nie brała tego na poważnie i się zaczęła oczywiście nabijać...później było lepiej.
Rozmawiałam z tatą...skończyło się na kłótni rodziców.
Gdy puszczałam szczury tata wszedł do mnie i trochę pokojnie pogadaliśmy.
Teraz to już sama nie wiem


A i jeszcze dodam, że jeżeli jest taka potrzeba pojedziemy do weta

Objawy Buni to:
- szybkie schudnięcie [można policzyć jej wszystkie kości]
- zła koordynacja ruchu
- problemy z oddychaniem [sporadyczne] tzn. gdy oddycha całe ciałko jej "chodzi" i słychać jakby miała zatkany nosek
- bardzo częste drapanie [być może tylko mi się zdaje i coś mi się wydaje, że Gryzak też się często drapie]
- wypadanie sierści [w niektórych miejscach ale najbardziej na pleckach]
Jest po co panikować



Zepsułam kulę chomika


Nagrałam filmik, ale internet się zepsuł, więc wstawię go później...
To chyba na tyle...
c.d.n.
_____________________________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________________________
Mam jeszcze pytanko...co mogę dawać Buni by przytyła?

Daję jej wszystko co z tłuszczem, również kropelki oliwy z oliwek do karmy wkrapiam...nie wiem już co mam jej dawać...
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Będzie dobrze z Bunią
Spokojnie
.
Nudrinka próbowałaś?


Nudrinka próbowałaś?
Re: Czyżby trzeci kaptur?
właśnie dlatego lepiej jest być niezależnym od rodziców i móc, np, i jechać samemu do lecznicy i samemu za to zapłacić. ja co prawda tej pierwszej opcji na większe odległości wykorzystać nie moge (brak prawa jazdy), ale już niedługo.
półtora roku to wcale nie tak dużo ale szczurom w tym wieku zwykle sierść się przerzedza i jest inna.
warto zrobić prześwietlenie, choćby po to, by nie mieć wątpliwości co do ewentualnej pomocy.
kciukam mocno za Bunię.
i spróbuj z tym nutridrinkiem, ja piję zwykle na pół ze szczurami: muszę zawsze kupić dwa bo inaczej bym wypiła szczurom =P
półtora roku to wcale nie tak dużo ale szczurom w tym wieku zwykle sierść się przerzedza i jest inna.
warto zrobić prześwietlenie, choćby po to, by nie mieć wątpliwości co do ewentualnej pomocy.
kciukam mocno za Bunię.
i spróbuj z tym nutridrinkiem, ja piję zwykle na pół ze szczurami: muszę zawsze kupić dwa bo inaczej bym wypiła szczurom =P
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Nudrinka? Chyba Nutridrinka
Nie próbowałam, bo nie wiem co to w ogóle jest. Wiem tylko, że piją to niedożywione osoby.
P.S Kula sklejona, a chomik właśnie wjechał mi na nogę
EDIT:
Nie zauważyłam posta zalbi =P
Dzięki za kciuki.
I ja też prawa jazdy nie mam...niestety
I postaram się jednak namówić tatę na to prześwietlenie
...
Dziękuję Wam bardzo

Gdzie można kupić takowego nutridrinka?Krwiopij napisał(a):
• Nutridrink(najlepiej smak czekoladowy lub waniliowy) – może służyć jako jedyny pokarm chorego szczura; przechowuj go w lodówce i albo zużyj w ciągu 24 godzin po otwarciu, albo zamroź małe porcyjki i rozmrażaj w miarę potrzeb,
P.S Kula sklejona, a chomik właśnie wjechał mi na nogę

EDIT:
Nie zauważyłam posta zalbi =P
Dzięki za kciuki.
I ja też prawa jazdy nie mam...niestety

I postaram się jednak namówić tatę na to prześwietlenie

Dziękuję Wam bardzo

<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Nutridrinka kupujesz w aptece - kosztuje ok.3-5 zł. Moje najbardziej lubią waniliowego.
Re: Czyżby trzeci kaptur?
Dzięki Maga 

<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Czyżby trzeci kaptur?
u mnie 11.60 pln za sztukęMagamaga pisze:Nutridrinka kupujesz w aptece - kosztuje ok.3-5 zł. Moje najbardziej lubią waniliowego.

Re: Czyżby trzeci kaptur?
Bunia, bo mi się tak skrótem napisało
Zamiast Nutri, napisałam Nu
.
zalbi, toż to zdzierstwo! Ile taki Nutridrink ma mililitrów?


zalbi, toż to zdzierstwo! Ile taki Nutridrink ma mililitrów?