Ciagle jest wystraszony...
Moderator: Junior Moderator
Re: Ciagle jest wystraszony...
To rzadkie przypadki, ale ja wam mowie. Ja nie moge kichnac. Sefi jest juz praktycznie dorosly i jest u mnie od malucha.
Teraz mam porownanie, bo sa u mnie od niedzieli na tymczasie 5 tyg maluchy. Oswajaja sie w zabojczym tempie. Juz moge je glaskac mimo, ze sie spinaja troszeczke jeszcze i sa plochliwe, spia mi w kieszeni od bluzy, bawia sie, sa zaciekawione.
Oswajam je tak samo jak Sefiego, ale on w ich wieku jak ja chcialam go dotknac, lezal przerazony na plecach, darl sie i szczerzyl zeby, albo z piskiem wyskakiwal do gory. Byl w wieku chlopakow.
Nie pomagaly smakolyki, branie do kieszeni itd. Jak chcialam aby lezal w kieszeni, albo cos takiego to skakal jak jakis z adhd i zaraz uciekal. Zeskoczyl z 1.5 m biurka na ziemie... Nie wychodzil mi tez na reke nawet za smakolykiem, a maluchy po 2 dniach juz mi jadly siedzac na dloni.
Jest oswojony w ten sposob, ze bierze ode mnie jedzenie, chodzi za mna po pokoju, wchodzi i siedzi na ramieniu, przychodzi na kolana i na zawolanie, ale jak chce go dotknac to albo chce sie ze mna bic, albo drze sie i wyskakuje w gore, a pozniej umyka. O braniu na rece nie ma mowy. Mam juz dwie blizny na palcach, bo chcialam mu podac lek ze strzykawki, a on nie chcial i mi zmasakrowal palce, drac sie przy tym jak zazynane prosie.
Juz nawet nie probuje go dotykac.
Teraz mam porownanie, bo sa u mnie od niedzieli na tymczasie 5 tyg maluchy. Oswajaja sie w zabojczym tempie. Juz moge je glaskac mimo, ze sie spinaja troszeczke jeszcze i sa plochliwe, spia mi w kieszeni od bluzy, bawia sie, sa zaciekawione.
Oswajam je tak samo jak Sefiego, ale on w ich wieku jak ja chcialam go dotknac, lezal przerazony na plecach, darl sie i szczerzyl zeby, albo z piskiem wyskakiwal do gory. Byl w wieku chlopakow.
Nie pomagaly smakolyki, branie do kieszeni itd. Jak chcialam aby lezal w kieszeni, albo cos takiego to skakal jak jakis z adhd i zaraz uciekal. Zeskoczyl z 1.5 m biurka na ziemie... Nie wychodzil mi tez na reke nawet za smakolykiem, a maluchy po 2 dniach juz mi jadly siedzac na dloni.
Jest oswojony w ten sposob, ze bierze ode mnie jedzenie, chodzi za mna po pokoju, wchodzi i siedzi na ramieniu, przychodzi na kolana i na zawolanie, ale jak chce go dotknac to albo chce sie ze mna bic, albo drze sie i wyskakuje w gore, a pozniej umyka. O braniu na rece nie ma mowy. Mam juz dwie blizny na palcach, bo chcialam mu podac lek ze strzykawki, a on nie chcial i mi zmasakrowal palce, drac sie przy tym jak zazynane prosie.
Juz nawet nie probuje go dotykac.
Re: Ciagle jest wystraszony...
jak narazie to proces oswajania nic nie daje, choc czasem wyglada jakby sie juz przekonywal do mnie ale moja nadzieja szybko znika.
Mam ciekawa historie moze tu tez mi troszke poradzicie bo bardzo mnie to zdziwiolo:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=22241
pozdrawiam
Mam ciekawa historie moze tu tez mi troszke poradzicie bo bardzo mnie to zdziwiolo:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=22241
pozdrawiam
Re: Ciagle jest wystraszony...
u mnie tez tak bylo. Niby poprawa juz i myslalam, ze sa postepy a nagle wszystko sie cofalo.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: wt maja 19, 2009 2:22 pm
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Ciagle jest wystraszony...
Ja mam os wczoraj szczurka Nazywa się Maniek :p Postanowiłem go oswajać metodą "na siłę" w większośi przypadków daje to efekty...zobaczymy
Re: Ciagle jest wystraszony...
Ja każde tak oswajałam i szczerze mowiąc lepsze jest brać szczura na siłe nie zważając na to że się drze,bo jeśli wtedy mu się odpuści to zawsze będzie tak reagował a to = będzie walnięty.Kamiloss177 pisze:Ja mam os wczoraj szczurka Nazywa się Maniek :p Postanowiłem go oswajać metodą "na siłę" w większośi przypadków daje to efekty...zobaczymy
Re: Ciagle jest wystraszony...
Daje, i to lepsze niż czekani na oklaski.Szczur sam się do ciebie nie przekona,to Ty musisz mu pokazać.Kamiloss177 pisze:Ja mam os wczoraj szczurka Nazywa się Maniek :p Postanowiłem go oswajać metodą "na siłę" w większośi przypadków daje to efekty...zobaczymy
Re: Ciagle jest wystraszony...
Daje, i to lepsze niż czekani na oklaski.Szczur sam się do ciebie nie przekona,to Ty musisz mu pokazać.Kamiloss177 pisze:Ja mam os wczoraj szczurka Nazywa się Maniek :p Postanowiłem go oswajać metodą "na siłę" w większośi przypadków daje to efekty...zobaczymy
-
- Posty: 29
- Rejestracja: wt maja 19, 2009 2:22 pm
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Ciagle jest wystraszony...
i dało Mam go 3 dni a wogóle mi z kolan nie złazi wczoraj zasnął mi w koszulce a przed wczoraj na kolanach Nie gryzie wcale i nie mam problemu z braniem go na ręce....bo sam sie domaga hehe Teraz Ja pije kawe a on biega po biurku i kradnie mi ciastka hehe Cwaniaczek dzięki za wasze rady !!! te forum jest cudne !!!!
Re: Ciagle jest wystraszony...
Ja mojego kupiłam dokładnie rok temu i do teraz boi się własnego cienia. A ja myślałam że to może dlatego że mnie nie ma do południa ale ostatnio siedziałam z nim miesiąc i bawiłam sie z nim smyrałam za uszkiem itp. I nic jak było tak jest mówi się trudno ma już tak i tego nie zmienię. Zna mój zapach i nic. I tak go koffam takiego jaki jest bo jest słodki
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Ciagle jest wystraszony...
Adoptuj mu kumpla , to sie szybciej oswoi. Adoptowane z forum są już oswojone. Możesz to zmienić , to że sie boi . Samo "koffanie" nie wystarcza.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha