Przebieg łączenia dużych z małymi.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Ausaya sprobuj moze zapoznawac po kolei, i z kazda na troche (badz dluzej) zostawiac Matylde.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
U mnie stare wyraźnie izolują jedną maluszkę. Druga się przyjęła i sypia ze starymi. Na wylocie jest ok ale w klatce mała siedzi sama. Żal mi jej strasznie. No i podgryzają ją. Nie wszystkie oczywiście ale ona się wszystkich boi.
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Mam problem i to nie byle jaki. Obecne moje 4 ciury mam od ponad półtora roku każdą. Niedawno doszły jeszcze 2 maluchy. Coś tam niby się już ugadały w klatce ale zaraz się znów rozpętało piekło. I tak od 2 tyg. Mało tego, jedna ze szczurzyc Rubi jest wobec maluchów teraz wybitnie agresywna. Cokolwiek robi, to robi to po to żeby zrobić krzywdę. A od wczoraj rzuca się na wszystko co się rusza w tym na moje ręce. Mam je już całe pogryzione. Ale najbardziej mi żal maluszków, bo mają ranki na ciele od gryzienia. W ogóle atmosfera w klatce zrobiła się strasznie nerwowa.
Kupiłam dziś klatkę i w umie zamierzam odizolować Rubi od reszty. Jeśli to spokoju szuka to będzie go miała (oczywiście wybieg będzie wspólny bo tam się zachowuje najlepiej). W sumie to już myślałam żeby do nowej klatki przenieść maluchy, ale się boję, że wtedy nigdy nie uda mi się ich dobrze połączyć z resztą..
Jeśli ktoś ma radę to PROSZĘ a będę bardzo wdzięczna. Pal 6 moje ręce ale maluchów naprawdę nie dam gryżć...
Kupiłam dziś klatkę i w umie zamierzam odizolować Rubi od reszty. Jeśli to spokoju szuka to będzie go miała (oczywiście wybieg będzie wspólny bo tam się zachowuje najlepiej). W sumie to już myślałam żeby do nowej klatki przenieść maluchy, ale się boję, że wtedy nigdy nie uda mi się ich dobrze połączyć z resztą..
Jeśli ktoś ma radę to PROSZĘ a będę bardzo wdzięczna. Pal 6 moje ręce ale maluchów naprawdę nie dam gryżć...
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
A jak teraz wygląda sytuacja?
Prawdopodobnie zbyt szybko pozwoliłeś, by małe i stare szczury były razem w klatce. Najlepiej na początku, gdy małe są naprawdę małe, mieć 2 klatki i tylko wypuszczać je razem. A gdy zaczną się tolerować na wybiegu, dokładnie wymyć im tą klatkę, w której mają być jako stado i zmienić jej wystrój. Dopiero wtedy można je wpuścić do jednej klatki...
Często jest tak, że dorosłe szczury mocno atakują maluszki. Czasem przy takiej agresji dobrze jest poczekać z łączeniem, aż malce podrosną (będą mieć 3 - 4 miesiące).
Prawdopodobnie zbyt szybko pozwoliłeś, by małe i stare szczury były razem w klatce. Najlepiej na początku, gdy małe są naprawdę małe, mieć 2 klatki i tylko wypuszczać je razem. A gdy zaczną się tolerować na wybiegu, dokładnie wymyć im tą klatkę, w której mają być jako stado i zmienić jej wystrój. Dopiero wtedy można je wpuścić do jednej klatki...
Często jest tak, że dorosłe szczury mocno atakują maluszki. Czasem przy takiej agresji dobrze jest poczekać z łączeniem, aż malce podrosną (będą mieć 3 - 4 miesiące).
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Maluchy były przez 2 tyg wypuszczane razem na wybieg ze starszymi i wszystkie się świetnie zgadzały. Mało tego, spały wszystkie 6 w jednym transporterku. Tylko dlatego zdecydowalam, że już mogę je zapakować razem. Klatka była umyta i zdezynfekowana, przemeblowanie też było. Jedzenia nie dałam na pierwszą noc. Po miesiącu wyszło, że jedna mała to nadal panikara w kontaktach z dorosłymi. No i została uznana za najsłabszą w stadzie więc ją podgryzają. Rubi została wtedy wyeksmitowana do osobnej klatki i zapanował spokój na każdym froncie. Rubi uwielbia swój jednoosobowy apartament i broni go przed wszystkim. Nadal atakuje maluchy ale już nie zębami tylko fuka i uderza bokiem. Zdecydowana poprawa. W sumie jak je wypuszczam razem na pokój to włazi do wielkiej klatki ale potem i tak pędzi do swojej- ot samotniczka.
Chyba niepotrzebnie panikowałam wtedy ale chyba dały mi się we znaki nieprzespane noce...
Chyba niepotrzebnie panikowałam wtedy ale chyba dały mi się we znaki nieprzespane noce...
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Być może jest po prostu tak, że Rubi potrzebuje dużo więcej czasu, aby zaakceptować inne szczury =). Może uda Ci się jeszcze połączyć je w zgrane stadko .
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
4 miesięczny szczur i młodzik proszę o rady
Zakupiłam młodego szczurka dla towarzystwa starszemu Midasowi<4mies>. wpuscilam młodego do klatki pochasła troche parę godzin, nastepnie pusciłam starszego ciurka który biegał dookoła i przez pręciki zaglądał do nowego przyjaciela, wąchały sie czy sprawdzały swoją płeć;p postanowiłam więc wpuścić starszego. Po chwili obwąchiwania starszy ogonek zaatakował nowego, natychmiast ich rozdzieliłam i teraz niew iem co zrobić, ponieważ nie chciałabym by malutki ogonek został zagryziony. Czy macie dla mnie jakieś propozycje, rady? Z góry dziękuje.
połączone z istniejącym /yss mod.
połączone z istniejącym /yss mod.
Re: 4 miesięczny szczur i młodzik proszę o rady
http://szczury.org/viewforum.php?f=16
wystarczy poszukac, to nie boli. Tu jest pewlno tematow o laczeniu, na pewno znajdziesz cos dla siebie, cierpliwosci...
wystarczy poszukac, to nie boli. Tu jest pewlno tematow o laczeniu, na pewno znajdziesz cos dla siebie, cierpliwosci...
ze mną: Tequila i Lima :* :*
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Widzę ze wszyscy mają tu podobne problemy .Ja mojego pierwszego najstarszego szczura kupiłam 1 lutego 2009 miała 2 miesiące po miesiącu 4 marca 2009 dokupiłam jej kolezankę z innego sklepu miała 1 miesiąc .Wymyłam klatke w tym czasie pobiegały na kanapie a potem odrazu włożyłam je razem . Starsza <Collette> rzuciła się na małą przewróciła na plecy i zaczęła brutalnie wąchac gdy ta chciała uciec złapała ją za grzbiet i przeciągnęła do siebie byłam przerazona minęły jednak jakieś 2 dni i wszystko zaczeło się układac spały razem myły się czasem poganiały troszke ale bez gryzienia .Dzisiaj czyli 2 maja dokupiłam dziewczyna miesięczną Sharlotte .Zrobiłam wszystko tak jak poprzednio mimo to Shari ma na plecach całkiem sporą rankę ,obydwie się na nią rzucają a mała wszystkiego się boi .Teraz jednak po moim nawrzeszczeniu na staruchy zapanowął spokój Collette śpi z Sharlotte a Cappie jest wyraźnie zazdrosna o małą wię cobrażona siedzi u dołu klatkiwrzucam ja co jakiś czas do hamaczki i staram się aby przesżłyt swoimi zapachami to wg mnie najwazniejsze w całym łaczeniu .Trzymajcie kciuki aby sie udało .
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Najlepiej jest pozwolić szczurom przez kilka dni spotykać się na terenie neutralnym zanim wpuści się je do jednej klatki...
Mam nadzieję, że będzie dobrze i trzymam kciuki!
Mam nadzieję, że będzie dobrze i trzymam kciuki!
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Szczerze jestem przerażona... Od miesiąca mam szczurka-Sida, straszny ADHD z niego, jest oswojony, juz sie mnie nie boi, nie ugryzł ani razu ale nie wytrzyma ani minuty na rękach, zaraz mi zwiewa i łazi własnymi ścieżkami... W nocy rozwala wszytsko co ma w klatce i domaga się żebym go wypuściła. Postanowiłam mu dokupić przyjaciela. Kazik jest dużo mniejszy od Sida. Na początku wypusciłam ich oba na podłoge, Kazik aż znieruchomiał, Sid natomiast wąchał go i tak dziwnie podskubiwał zębami jego kark, nie wiem czy to było iskanie czy gryzenie. Jak ich włozyłam do klatki i Kazik uciekł do domu to zaczeło się piszczenie, Sid wyrzucił go z domku i zaczął atakować... Wyciągnęłam ich z powrotem na podłoge to Sid gonił Kazika i obracał na plecy...Znowu było piszczenie, w pewnym momencie zaczeli sie szarpać i troche puchu Kazika zostało wytargane... Boje się ich wrzucać razem do klatki... wiem że już są takie tematy i powinnam troche poszukać, zresztą czytałam już co nieco ale potrzebuje rozmowy:p i dobrej rady:P
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Chyba troche pospieszyłaś się ze wsadzaniem do klatki. Po pierwsze spotkaj ich na neutralnym terenie, którego Sid jeszcze nie zna i nie oznaczył. Potrzymaj tak przez godzinę i pilnuj, jakby zaczęli się za mocno tłuc to klaśnij. I w zależności od zachowania poznawaj ich tak kilka dni pod rząd, chyba, że będą razem spały, iskały się a duży przestanie tak naparzać małego, to wtedy możesz spróbować już z klatką. Klatka musi być wyszorowana dokładnie i przemeblowana, tak, żeby Sid nie uznał jej automatycznie za swój teren. No i pewnie jeszcze nie raz się pobiją, ustalając hierarchię- ale dopóki nie leje się krew, jest ok.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
Próbowałam na podłodze i na łóżku. Ale to chyba też nie jest za neutralne miejsce bo często puszczam Sida po pokoju i pewnie czuje się w nim jak król. Znalazłam dwa zadrapania u Kazika, mimo to próbować dalej?
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
W łazience mozesz.Np w wannie/brodziku.
Jakie zadrapania?Do krwi? czy tylko taki otarcie?
Jakie zadrapania?Do krwi? czy tylko taki otarcie?
Re: Przebieg łączenia dużych z małymi.
No troche krwi było.. ale nie wygląda to na nic powaznego, normalne drapnięcie, zawsze jest troche krwi..