Otóż sprawa wygląda następująco. Kilka dni temu na lewej gałce ocznej pojawiła się jakaś ciemna maź (przynajmniej wtedy- kilka dni temu- wydawało mi się, że to jest maź)- ale że szczurowi często oczy zachodzą tą całą porfiryną (nos także), to pomyślałam, że tak jest i tym razem. Ale owa "maź" zaczęła się powiększać, rozchodzić po tym oku, aż okazało się, że to wszystko "wystaje" z oka, jest ciemne, wręcz czarne, naprawdę nie wiem jak to opisać. Próbowałam to zetrzeć, bo tak jak mówię- myślałam, że to porfiryna się wysącza, ale to coś jest twarde(?) i nie rusza się z oka. No więc byłam dziś u weterynarza i usłyszałam, że to jest uszkodzenie mechaniczne i że to "coś" wyszło z gałki ocznej po prostu na zewnątrz. Zdjęcia tego nie oddają, ale z oka wystaję po prostu taki czarny stożek (wygląda doprawdy makabrycznie). "Pani weterynarz" dała krople z antybiotykiem Gentamicin i do tego jeszcze krople Naclof, które mają działać przeciwbólowo. Pani weterynarz jest w cudzysłowie za jej długie paznokcie (francuski manicure, a jakże) oraz przede wszystkim- stan wiedzy! Być może przesadzam (bo nie codziennie zdarzają się szczury z uszkodzonym okiem, to prawda) ale ewidentnie było widać, że nie bardzo wie, o co chodzi z tym okiem i dlatego wyszłam nieprzekonana. Nieważne, bo nie o to chodzi. Chciałabym się po prostu dowiedzieć, czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim u szczura, no i czym to może skutkować- takie uszkodzenie gałki ocznej. Tak przy okazji- może dowiem się tutaj, czy taki jaśniejszy środek na czerwonej gałce u szczura to normalne? Bo czasem zastanawiam się, czy on nie jest po prostu ślepy (dla przykładu- szczur czasami szuka-wąchając- sera po całej klatce mimo, że ten ser leżał tuż koło niego). Być może ta "ślepota", którą podejrzewam ma to jakiś związek z tym czarnym czymś, co mu wystaje (zakładając, że nie jest to mechaniczne uszkodzenie- bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby szczur się na coś nabił tym okiem).

Czekam na odpowiedź. Z góry dzięki.
