Rodzice.

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Dagaz
Posty: 216
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 11:06 pm
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

znowu mama

Post autor: Dagaz »

No nie wiem dzisiaj na próbę wziełam jedną ze sobą na miasto (druga jest trochę przeziębiona więc jej nawet z klatki nie wyciągam) no i ona normalnie ciągle chowała się mi do kieszeni. Na ramieniu za chiny siedzieć niechciała, kiedy tylko posadziłam ją na ramię, Mufka od razu kombinowała jakby wrócić do kieszeni. Za to kiedy znajoma ją zobaczyła to musiałam się roztać ze szczurkiem na prawie 20 min :/ i maleństwo przeszło przez 4 osoby :evil: . Dlatego postanowiłam że do szkoły nawet nie będe próbować ich brać, bo to się może źle dla nich skończyć. A na marginesie. Kiedy jechałam autobusem obok mnie siedziała jakaś kobieta, Mufka na chwilę wychiliła się z kieszeni jak ta baba zaczęła wiszczeć, afera na cały bus. Moje biedactwo w autobusie potem niechciało nawet głowy wystawiać i ciągle siedziała skulona. Chyba się wystraszyła :(
Ostatnio zmieniony śr mar 14, 2007 11:01 am przez Dagaz, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze mną: pustka... Wszystkie moje maleństwa śpią za Tęczowym Mostem...
W mym sercu i pamięci [']: Mufka, Mafia, Virus, Nefertiti, Czarna, Lulu, Nano, Shiroi, Owieczka, Kuroi, Krówka i Yuki...
Serce Pamięta i Cierpi... 20.04.2003 - 17.09.2009
czuszka

znowu mama

Post autor: czuszka »

hahaha...głupia baba... przeciez szczurcie sa takie kochane a w szczegoolnosci malenstwa taki male puchate kuleczki :> ...hm u mnie juz na poczatku sie skonczylo dawanie ludziom na rence szczurka bo ona taka zmacana i speszona jest ..hyhy uchotakie stargane i wogle...a pozattym moja czusia zauwazylam zreszta juz tak robi ze jak ja chce ktos na uapki to gryzie :> te osoby oczywisce o!
noCkya

znowu mama

Post autor: noCkya »

Ja kiedy ostatnio (bodajże w poniedziałek) wzięłam Zarazka do szkoły musiałam oddać go "na przechowke" qmpeli, która twierdziła, że jest wielką miłośnieczką szczoorków. Ja w tym czasie musiałam czytać tekst na apelu ale dobrze widziałam, co się tam dzieje. Wielka miłośniczka szczurów najpierw straszyła nim inne dziewczyny, a potem dała go chłopakom, którzy robili to samo :evil: . Tłumaczyła mi się póżniej że jej go zabrali, a Zarazek jest nieznośny, bo cały czas wiercił się i piszczał jej na kolanach. Nie dziwię się mu, przecieżmusiał się bać jak cholera.
Broń Panie Boże od takich miłośników szczurów i spraw aby oni nigdy szczurów nie posiadali ani nie mieli z nimi żadnych kontaktów. Współczuję jej szczurkowi, naprawdę... :(
A mój Zarazek swoją drogą jest nieznośny, ale wolę, żeby był taki i mnie lubił i był szczęśliwy, niż żeby był posłuszny ale bał się i nienawidził mnie.
A qmpela już moją qmpelą nie jest...
Awatar użytkownika
Dagaz
Posty: 216
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 11:06 pm
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

znowu mama

Post autor: Dagaz »

Ehh ciężka sprawa ja bym taką osobę uszkodziła. No a o temacie nie dawać ludziom jest trudno bo jak tylko spotkam kogoś znajomego to najczęściej się nawet nie pyta czy może potrzymać szczurka tylko go od razu zabiera na ręce buuu. Chyba powiesze na ramieniu tabliczkę "Uwaga zły szczur" :/ Mama ciągle się czepia choć już jako tako się przyzwyczaiła, to się ich brzydzi.Kiedy wchodzi do pokoju to ostatni Mafia wita ją w drzwiach i to tak zabawnie wyglada kiedy mama ucieka od takiego małego szczurka :krolik:. A to takie słodkie maleństwo.A na ramieniu właśnie siedzi mi Mufka i wcina pestkę, już mała górka łupinek leży :wink:.
Ostatnio zmieniony śr mar 14, 2007 11:01 am przez Dagaz, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze mną: pustka... Wszystkie moje maleństwa śpią za Tęczowym Mostem...
W mym sercu i pamięci [']: Mufka, Mafia, Virus, Nefertiti, Czarna, Lulu, Nano, Shiroi, Owieczka, Kuroi, Krówka i Yuki...
Serce Pamięta i Cierpi... 20.04.2003 - 17.09.2009
niemfa
Posty: 210
Rejestracja: czw maja 29, 2003 5:34 pm

Rodzice.

Post autor: niemfa »

:) jak umarl mi myszoskoczek to mysalam jakie sobie zwierzatko kupie tym razem...chomika nie chcialam, myszki tez wiec kupilam sobie szczurka...ale jeszcse przed tym gadalam ciagle w domu o szczurach i otym jakie sa madre sliczne itp :D zeby rodzicow przyzwyczaic...A jak juz kupilam szczoorka to moja mama ( od poczatku wielka przeciwniczka szczoorkow) zawolola: "O jejku!Jaki on sliczny nie wiedzialam ze szczoorki moga byc takie ladne itp." :D
Amantium Irae Amoris Integratio Est...
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Rodzice.

Post autor: lajla »

oh idealny temat dla mnie moze ktos mi pomoze mialm szczurki i zdechly ale pierwszego mailm jak mialm 8 lat potem dostalm 2 i zdechl jak mialm 11 wiec jeden zyl nistety rok przezemnie umarl bo sie przewrocialm i przygniotlam jego male cialko ... ale nie chce o tym wspominac ... wiec gdy zdechl mi drugi dzieki bogu nie przezemnie nadal bylam dzieckiem i w okresie gdy mialm szczury byly one dlamnie zwierzeciam zabawka moze tak sie nie zachowywyalm no ale zawsze zwierzatko w tym wiku jest zabawka ... a teraz juz szczura nie mam 2 lat i nie moge wytrzyymac ciodzie placze anmawiam tate i nic ... kiedys juz rok temu przynioslam szczura ale sie ugielam i go oddalam ... ugielam sie przed tata nie wiem czemu moj tata starsznie kocha zwierzata jest wegetarianinem tak jak ja i to ze wzgledu na nie ... no ale moj tata uwaza ze szczury smeirdza ze jak znajde sobie chlopaka to juz sie nim nie bede zajmowac mi sie znudzi nie wiem skad on sobie taki argument wytrzasnal bo ja tak teraz nie bede miala clopaka bo cale dni niestety spedzam w domu a ajk anwet ide do kolezanki to slysze " po co " wiec juz widze jak znajduje sobie chlopaka ... no ale jak przekonac tate ? mowie mu ze bedize u mnie w pokoju ze bede lepeij dbac o wmiane sciolki itd ... blagam pomocy !!!!! :cry:
Matisy

Rodzice.

Post autor: Matisy »

Jeżeli chodzi o szczurka to zostałam mi.... MAMUŚKA!!! Tata się przyzwyczaji chodź jest od wiecznym wrogiem szczurkoof. Babcie omijam bo mieszka daleko... Hmm... Została kwestja wakacji... szczuri nie zabardzo lubią upał i u kogo mogego szczurka zostawie =[? Może jakis Hotel dla zwierząt albo co... królika zabierze babcia a szczura sie all brzydą :(
Sabi

Rodzice.

Post autor: Sabi »

Pierwszy raz w domu pojawił się szczur, jakoś w 2 klasie liceum, dyrektor, z którym miałam biologię kazał założyć hodowlę i prowadzić obserwacje. Zaraz po lekcjach poszłam do najbliższego sklepu zoologicznego i kupiłam wszystko co potrzeba, łącznie ze szczurkiem. Facet w sklepie powiedział, że nie ma w zasadzie na razie szczurów, została mu tylko parka hodowlana i ich córka z ostatniego miotu, która miała zostać i "produkować" dzieci na sprzedaż. Miała 2 miesiące, a 0 pojęcia o tych stworach. No i wróciłam do domu ze szczurem. Mama po ścianach chodziła ;-) boi się każdego stwora. Ojciec, tylko postukał się w czoło, a brat zupełnie olał. Oczywiście zaraz dowiedziałam się, że mam małej nowego domu szukać bo u nas nie zostanie. Szukanie nowego domu zajęło mi niespełna tydzień , wszyscy przyzwyczaili się, że w domu jest szczur (zawsze tak jest ;-) najpierw przytacham stwora, trochę krzyku i zanim zdążę mu znaleźć nowy dom zostaje ;-) Po tygodniu Lu zrobiła mi niespodziankę... nagle z 1 szczura zrobiło się 9, obyło się bez krzyku, żeby było zabawniej wszyscy w domu chodzili na palcach, starali się nie narobić hałasu, żeby nie stresować młodej mamy ;-)
Jednak nie polecam tego sposobu, to nieodpowiedzialne i ryzykowne. Należy dokładnie rozważyć wszystko "za" i "przeciw" chodzi głównie o dobro zwierzaka .
Gato

Moi rodzice...-_-'

Post autor: Gato »

No cuż ja póki co szczura mieć nie będę :cry: Moi rodzice przedstawiają kilka argumentów:
1.Nie chcą mieć w domu więcej klatek(to fak mam już 6 zwierzaków - 3 myszoskoczki - jedna duża klatka stojąca na oknie, chomik syryjski - mała klatka stoi na półce no i szynszyla - spoora klatka - stoi na przedpokoju, zresztą nie chcę brać na siebie więcej obowiązków).
2.Od szczurów śmierdzi (no cuż to już ich zdanie, bo przecież jeśli będę reguralnie sprzatać to śmierdzieć nie będzie).
3. Za dużo obowiązków(tu przyznaję im rację trzy klatki do posprzątania to dużo, a jakby doszły jeszcze szczury to bym się chyba przy sprzątaniu obsra....a :P )
4.Punkty 1, 2 i 3 razem wzięte i tym podobne :cry:
Gato

Moi rodzice...-_-'

Post autor: Gato »

No cuż ja póki co szczura mieć nie będę :cry: Moi rodzice przedstawiają kilka argumentów:
1.Nie chcą mieć w domu więcej klatek(to fak mam już 6 zwierzaków - 3 myszoskoczki - jedna duża klatka stojąca na oknie, chomik syryjski - mała klatka stoi na półce no i szynszyla - spoora klatka - stoi na przedpokoju, zresztą nie chcę brać na siebie więcej obowiązków).
2.Od szczurów śmierdzi (no cuż to już ich zdanie, bo przecież jeśli będę reguralnie sprzatać to śmierdzieć nie będzie).
3. Za dużo obowiązków(tu przyznaję im rację trzy klatki do posprzątania to dużo, a jakby doszły jeszcze szczury to bym się chyba przy sprzątaniu obsra....a :P )
4.Punkty 1, 2 i 3 razem wzięte i tym podobne :cry:
asia_gda

Rodzice.

Post autor: asia_gda »


Ja to zrobiłam dopiero numer. Mama była w pracy, a aj ot tak poprostu przyniosłam do domu szczura. Jak go zobaczyła, to odrazu usłyszałam okrzyk obrzydzenia ( :( ). No ale po kilkugodzinnej rozmowie udało się i Łoś(dziwne imię dla szczura, nie? :lol: )został u nas na stałe. A po kilku dniach był już noszony przez mamuśkę na ramieniu :D :D :D . Ojciec od samego początku nie miał zastrzeżeń do tego zwierzaczka.
Niestety nadszedł moment, kiedy Łoś zdechł. I nie wiecie co sie stało! Ta sama mamuśka, która wcześniej tak się ze mną kłóciła, że nie chce szczura w domu, kupiła mi dwa samce (Siurka i Fabiana). Teraz tylko chwali się znajomym(jak temat zejdzie na zwierzęta)że ma szczurki w domu i za każdym razem podkreśla ich inteligencję i miłe usposobienie.
Także nie bójcie się rodziców, bo tak w gruncie rzeczy łatwo ich namówić. :mrgreen:
niemfa
Posty: 210
Rejestracja: czw maja 29, 2003 5:34 pm

Rodzice.

Post autor: niemfa »

HEH :} A ja ostatnio wzielam szczura...zaczailam sie na mame i fuu ! chcialam jej szczura polozyc na ramieniu :twisted: a ile bylo pisku i krzyku :D hohoho :P
Amantium Irae Amoris Integratio Est...
Gato

A moi

Post autor: Gato »

A moi wcale nie są tacy ,,nie groźni'' Jak zrobię coś przeciwko ich woli, a zwłaszcza kupię zwierzę to mnie zarżną :roll:
Guest

Rodzice.

Post autor: Guest »

A u mnie zawsze jest tak samo. Na początku mama nie chciała mieć nawet chomika, ale jak już coś do domu przytargam to mówi "ojojoj! jakie śkiczne maleństwo! Daj go na ręce! A nie jest mu za zimno?!" itd. :D
Kamil (milka)

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Kamil (milka) »

Ale wam fajnie.... jak tak sobie czytam posty na tym forum w jakim kolwiek dziale to.... no poprostu chce mi sie plakac..... :( Moji rodzice wogole sie nie zgadzaja i w zaden sposob juz ich nie przekonam:( :cry: :cry: :cry: nic nie poskutkowalo i nic juz nie poskutkuje :cry: :cry: mowia ze mam juz krolika i chomika i ma mi to starczyc :cry: :cry: powodzenia i pozdrowienia dla szczuraskow i ich szczesliwych wlascicieli :cry: :cry:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”