Straszne głupoty o szczurach
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Trucizna w ogonku??
tak szczury nie mają strychniny w ogonie , bo strychninę mają rośliny!!!
Pozdrowienia odemnie!
I od ogonka!
I od ogonka!
Trucizna w ogonku??
hehe... bo twoja siostra to pewnie nastepny Kochanowski, taki bajkopisarz Nie sluchaj sie jej to nie prawda
Moje szczurki
Xiao II/Luty 2004 (data umowna)
Yoko II/Kwiecień 2004 (data umowna)
Lulu Lipiec 2004 (data umowna)
Riku Siepień 2004 (data umowna)
Bajlamor ; Błyskawica ; Puzel - ur. 19 Września 2004 r.
Trucizna w ogonku??
No cóż... ona słynie ze ściemniania...
Uważam temat za zakończony...
Bo co by tutaj jeszcze napisać??
Uważam temat za zakończony...
Bo co by tutaj jeszcze napisać??
What I am is what I am is what you are,oh why?
What I am is what I am is what you are.
What I am is what I am is what you are.oh why?
What I am is what I am is what you are,oh why???
You are!!!!!!!!!!!
What I am is what I am is what you are.
What I am is what I am is what you are.oh why?
What I am is what I am is what you are,oh why???
You are!!!!!!!!!!!
Trucizna w ogonku??
tak z ciekawości...
czy jacys ludzie naprawdę wierzą w takie rzeczy?
:?
czy jacys ludzie naprawdę wierzą w takie rzeczy?
:?
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
Trucizna w ogonku??
Moi rodzice :evil:
moze to dlatego ze moje mamy pies zdechl bo zjadl szczura.... ona miala wtedy z 10-12 lat i do tej pory to pamieta... i za nic nie moge jej tego wybic z glowy.... lekarz ktory zajmowal sie u nich zwierzetami powiedzial ze szczur mial trucizne i dlatego pies zdechl..... i wez teraz prawie 40letniej kobiecie wytlumacz ze to nie prawda :evil:
moze to dlatego ze moje mamy pies zdechl bo zjadl szczura.... ona miala wtedy z 10-12 lat i do tej pory to pamieta... i za nic nie moge jej tego wybic z glowy.... lekarz ktory zajmowal sie u nich zwierzetami powiedzial ze szczur mial trucizne i dlatego pies zdechl..... i wez teraz prawie 40letniej kobiecie wytlumacz ze to nie prawda :evil:
Trucizna w ogonku??
ojej ja nietety słysze coraz to nowsze wiescie gdzie to szczury tej trucizny nie mają... :/
Trucizna w ogonku??
ania85 - po tym poscie to chyba sa tacy ja w to niewierze, nawet kiedys program o szczurkach w TV lecial i tam wet sie wypowiadal ze to inteligentne zwierzatka ale ludzie ich nie chca bo mysla ze to prawda z ta trucizna, a to bzdura
Trucizna w ogonku??
moze ktos wie skad sie przyjął mit o truciznie w ogonku? kto to wymyslil?
przyznaje sie ze do tej pory nie mialam pojecia ze tam nie ma trucizny!!! moze wstyd skoro sie interesuje ale sie przyznaje..
i tak najwiecej rzeczy dowiedzialam sie na forum
przyznaje sie ze do tej pory nie mialam pojecia ze tam nie ma trucizny!!! moze wstyd skoro sie interesuje ale sie przyznaje..
i tak najwiecej rzeczy dowiedzialam sie na forum
Trucizna w ogonku??
moi rodzice też twierdza ze szczury mają strychnine w ogonku i wiem ze bardzo duzo osób tez to twierdzi. Słyszałam nawet że, dawniej jak warzono piwo to dodawali taki ogonek dla smaku tego to wogole nie rozumiem... :?
Trucizna w ogonku??
moja mama chyba nawet nie wie że istnieje taki przesąd - z tą strychniną...
ale ona generalnie nie za dużo wie o szczurkach
co nie przeszkadza jej się z nimi bawić i przytulać kiedy mnie nie ma
ale ona generalnie nie za dużo wie o szczurkach
co nie przeszkadza jej się z nimi bawić i przytulać kiedy mnie nie ma
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
Trucizna w ogonku??
ostatnio powiedziano mi że szczury to napewno mają TO w ogonku bo kot jak zjada szczura to ogona nie ruszy.....ale ciemnogród.....i za nic nie dała się ta osoba przekonać ze tak nie jest......no cóż, puki takie przekonanie jest nieszkodliwe to nie widzę w tym nic złego.
w domu szaleją --> Czika (psica), i ogoniaste: Brązowa, Nika, Lilith,Dara i Tavi
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
Trucizna w ogonku??
A ile ja się pewnego razu wstydu przez to najadłam?!?!?
wchodzę z kolegą ze studiów (dla tych którzy nie wiedzą lub nie pamiętają studiuję zootechnikę) do sklepu zoo i idziemy oglądać szczury, tzn ja idę i ciągnę go za sobą, żeby mu pokazać jakie szczury są fajne i wogóle debeściarskie, bo on to się o szczurach źle wypowiadał i chciałam mu te przekonania z głowy wybić ...
no i jesteśmy w tym sklepie, oglądamy szczury i ten nagle z tą strychniną wyparował, babka to usłyszała i rozpoczęła się dyskusja. ja i babka ze sklepu probujemy wytłymaczyć koledze memu że to bujdy na resorach, przesąd śjakiś i wogóle ciemnogród ale nic nie dociera do niego, nawet to iż strychnina jest roślinnego pochodzenia i że nie ma prawa w ogonie szczurzym się znajdować, ale on nieugięcie bronił swoich tez i argumenty podobne jak tu powyżej: że pies gdzies tam na wsi szczura zagryzł i zdechł, że kot szczura jak zagryzie to go nie zjada a jak zjada to bez ogona i że jakiś tam kot to zjadł raz ogon i zdechł ....
widząc że kolegi nie przekonamy a on sam swymi argumentami pogrąża się coraz bardziej próbowałam go wyprowadzić ze sklepu póki jeszcze się reszta personelu do nas nie zbiegła i póki większego obciachu nie narobi, ale nieee on twardo bronił swoich przekonań i wyjść nie chciał za żadne skarby ze sklepu, babka się patrzyła na niego i zarazem na mnie po trochu też, jak na debila ostatniego albo co najmniej przygłupa, bo chyba przez pierwszych kilka chwil to myślała że kolega mój jaja sobie poprostu robi a tu taki zonk ....
jakiś czas potem kolega przyszedł na zajęcia i z satysfakcją oraz podnieceniem dużym opowiadał jakie to szczury są fajne i wogóle debeściarskie - okazało się, że jakiś jego kolega sobie sprawił takie stworzenie ...
do swych wierzeń odnośnie strychniny w ogonie zdaje się że się nie przyznaje i twierdzi że nigdy nic takiego nie mówił ... (((-;
wchodzę z kolegą ze studiów (dla tych którzy nie wiedzą lub nie pamiętają studiuję zootechnikę) do sklepu zoo i idziemy oglądać szczury, tzn ja idę i ciągnę go za sobą, żeby mu pokazać jakie szczury są fajne i wogóle debeściarskie, bo on to się o szczurach źle wypowiadał i chciałam mu te przekonania z głowy wybić ...
no i jesteśmy w tym sklepie, oglądamy szczury i ten nagle z tą strychniną wyparował, babka to usłyszała i rozpoczęła się dyskusja. ja i babka ze sklepu probujemy wytłymaczyć koledze memu że to bujdy na resorach, przesąd śjakiś i wogóle ciemnogród ale nic nie dociera do niego, nawet to iż strychnina jest roślinnego pochodzenia i że nie ma prawa w ogonie szczurzym się znajdować, ale on nieugięcie bronił swoich tez i argumenty podobne jak tu powyżej: że pies gdzies tam na wsi szczura zagryzł i zdechł, że kot szczura jak zagryzie to go nie zjada a jak zjada to bez ogona i że jakiś tam kot to zjadł raz ogon i zdechł ....
widząc że kolegi nie przekonamy a on sam swymi argumentami pogrąża się coraz bardziej próbowałam go wyprowadzić ze sklepu póki jeszcze się reszta personelu do nas nie zbiegła i póki większego obciachu nie narobi, ale nieee on twardo bronił swoich przekonań i wyjść nie chciał za żadne skarby ze sklepu, babka się patrzyła na niego i zarazem na mnie po trochu też, jak na debila ostatniego albo co najmniej przygłupa, bo chyba przez pierwszych kilka chwil to myślała że kolega mój jaja sobie poprostu robi a tu taki zonk ....
jakiś czas potem kolega przyszedł na zajęcia i z satysfakcją oraz podnieceniem dużym opowiadał jakie to szczury są fajne i wogóle debeściarskie - okazało się, że jakiś jego kolega sobie sprawił takie stworzenie ...
do swych wierzeń odnośnie strychniny w ogonie zdaje się że się nie przyznaje i twierdzi że nigdy nic takiego nie mówił ... (((-;
Trucizna w ogonku??
Ja tak sobie myśle, że legenda o strychninie może mieć coś wspólnego z trychinozą - bo to faktycznie jest problem.... Jak wiadomo szczury są rezerwuarem włośnia krętego i przez to są postrzegane jako niebezpieczne z punktu widzenia "gospodarczego". Trychina-strychnina - brzmi podobnie
Olka
Trucizna w ogonku??
a czym to się różni?? Bo ja niewiem... ja wogle nic nie wiem:/ No cóż.Trychina-strychnina - brzmi podobnie
What I am is what I am is what you are,oh why?
What I am is what I am is what you are.
What I am is what I am is what you are.oh why?
What I am is what I am is what you are,oh why???
You are!!!!!!!!!!!
What I am is what I am is what you are.
What I am is what I am is what you are.oh why?
What I am is what I am is what you are,oh why???
You are!!!!!!!!!!!
Trucizna w ogonku??
No cóż iż gdyż niektórzy tak mają
"Doświadczenia innych osób nie są pomocą: czyjaś śmierć nie uczy nas umierać,a narodziny kogoś innego nie pomogą w przyjściu na świat"