moje kochane Olafiątko!
dla mnie on i tak będzie zawsze WIELKI!! nawet z lekko obwisłą skórką na boczkach
u mnie drapią się głównie chłopaki - Panda baaardzo rzadko a Tofika właściwie też tylko przy myciu - jest taka energiczna, chyba szkoda jej na to czasu

za to od czasu, gdy Husky stał się ojcem małych, morale urosło mu ogromnie! parę tygodni nie były kąpane i... zrobił się prawie cały pomarańczowy

)) nie drapał się jednak mocno, obejrzałam mu cała skórkę, Ratkowi II też - tylko małe 2-3 strupki wynikające z pojedynków przez kraty - u mnie jak u Aś, właściwie każdy musi chodzić pojedyńczo!
wczoraj wykąpałam wszystkie trzy - bo Panda na razie jest nietykalna z tymi swoimi 12oma nabrzmiałymi cysiami (tak, aż dwanaście!! trzy pary na dole i trzy u góry, w tym jedna prawie pod szyją - co za widok!!

)
dziś są czyściusieńkie i przypominają puchate kulki... a Ratek cały czas szuka wygodnego miejsca, rozkłada się, wygina swoje dłuuugie ciałko w dziwne esyfloresy i pieczołowicie się poddrapuje i coś sobie wygryza - on to po prostu lubi
