ogonek wyciągnął sobie po mistrzowsku opatrunek. Dzisiaj wyciągneła sobie dwa niepotrzebne szwy (które trzymały opatrunek). Zjadła moze jeden własciwy szew.... i tyle.... jak narazie...
krew sie nie leje, to chyba dobrze jeszcze jest
To narazie tyle z moich realcji

==================================
KRISHNA - ze mną do 17.04.2005
GANG OLSENA

-> Gangster, Mafiozo i Yakuza - ze mną od 18-19.04.2005