Ja mojej Tequili ostatnio kupiłam na giełdzie staroci taką plecioną twardą line którą zaczepia się i można wyginać jak się chce.Jedyny mankament to to ze zaczęła się ona rozplątywać ale zrecznie owinęłam nitką i już się nie rozplątuje.

Tequila ma też w klatce miske dla świnki morskiej (Bardzo duzo je,żarłok mały, a miske dużą ma dlatego że zawsze te mniejsze wywalala do gory dnem

)i po prostu kiedy nie chce jej się zbytnio podnosić do tej miski wchodzi na line i na niej siedzi i podżera

Ostatnio nawet odkryła że kiedy będzie siedzieć na tej linie prawie przy końcu klatki będzie widziala Kwaska i Wirusa których klatka prawie styka z jej klatką,a kiedy sie postara będzie mogła ich dotknąć noskiem kiedy siedzą w koszyku.

A że jest taka malutka (Niewiem czy ma jakąś wade wrodzoną?

) To od czasu do czasu daje jej rure po papierze toaletowym którą namiętnie zamienia na wióry

O inne zabawki się postaram kiedy przeniose ją do wiekszej klatki kiedy odrobinke podrośnie
