Szczurobajki (mało)polskie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Babli »

Bo tak:
Dżin żyje z Milem, ale widzę, że nieszczęśliwy to 'związek'... :( Dziewuchy żyją 1,5 m od nich, w dziewiątkę, a Milo nienawidzi ich obecności...
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: ogonowa »

Mam. Do adoptować Milo kolegę! Tylko takiego, z którym będzie mu się dobrze żyło.


A na serio to nie wiem.
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: *Delilah* »

Hmm, "moj niedoszły" Milo ... :/
Niedobrze, ze tak to wychodzi...
A dlaczego nie lubi się z dziewuchami (tłuką sie itd.?) ? (tzn. domyslam sie, ze nie bardzo sam sie wypowie na ten temat;) ale jakies przypuszczenia/?
Faktycznie moze lepiej adoptowac kogos, z kim sie dogada, tylko pytanie z kim ? (heh trzeba by bylo przeprowadzac okres probny znajomosci :)
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Babli »

Z tym, że ja nie chcę mu kolegi doadoptować, bo ten mu nie przypadnie do gustu, tamten też nie, i co? będę brać szczury, i oddawać? Nie bardzo.
Cztery miesiące prób łączenia, i nici. Rzuca się bez ostrzeżenia, nic nie widać. Nie stroszy futra, nie widać w jego oczach niczego, kompletnie niczego. Miziam go po główce, i nagle się rzuca. Borykam się z tym jakiś czas, i doszłam do wniosku, że tak być nie może :-\
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: *Delilah* »

No własnie, bez sensu, jesli adoptujesz pol setki szczurkow, a zaden nie przypadnie Milo do gustu...
Dziwna sprawa , moze to po prostu typ szczura-samotnika ,bo i takie sie zdarzają..
W sumie tym bardziej dziwne, ze to kastracik i nie mozna zwalic na JegoJajeczność:P
coz..pewnie taki charakterek..
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Babli »

Tylko właśnie tego nie rozumiem. Co się stało.. Co tak na niego wpłynęło? Od miesiąca się tak zachowuje, wcześniej był wzorowym szczurem.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: odmienna »

Babli, charakter po kastracji łagodnieje gdzieś po miesiącu, jeśli Milo wcześniej był „wzorowym szczurem” to duża szansa, że znowu takim będzie :) . Trudno powiedzieć, co mu odwala, ale chyba musisz mu poświęcić więcej uwagi niż zwykle. Może coś się zdarzyło takiego, że poczuł się niepewnie? Kiedyś, mój Pierwszy przegryzł kabel i prąd poparzył mu mordeczkę. Z ufnego, radosnego szczurka zrobił się nietykalski dzikusek; ze dwa tygodnie mi zajęło przekonywanie go, że jestem niewinna i dla niego jestem gotowa zrezygnować z prądu w mieszkaniu…
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Nakasha »

Ja też mam nadzieję, że po miesiącu od kastracji mu przejdzie.... teraz mogą mu jeszcze trochę szaleć hormony... kciukam, żeby pogodził się z Tobą i dziewuchami :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Babli »

Chyba źle mnie zrozumieliście :) . Bo Milo już ok. 8msc jest kastratem.. Od Dagmary wzięłam go już wykastrowanego :P
Awatar użytkownika
marlena91
Posty: 726
Rejestracja: sob sty 28, 2006 5:51 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: marlena91 »

Babli a ja trzymam kciuki że jakoś to wszystko się ułoży i ustatkuje po Twojej myśli
Obrazek
Ze mną szczurki ,,Inka,Sława i Tequilla i Reszta zwierzaków
[*]Feta,Kropka,Tequila,Angol,Frania,Buffy...[*][/size]
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Babli »

Dziękujemy za wsparcie, i pomysły. Za radą odmiennej, chciałam pokazać, że jestem gotowa zrobić niemalże wszystko, byle by mój generalik Miluś wybaczył mi.. Za co zostałam najpierw dziabnięta.. a potem leżał na ramieniu tworząc szaliczek.

Z serii niespodziewanych zdarzeń... ;)
To dziecko to istny diabeł! Czart, demon.. Dzisiaj miałam jechać na basen z przyjaciółką. Olśniło mnie w połowie drogi na przystanek.. "Nie mam stroju!". Sprawdzam torebkę, jeden raz, drugi.. nie ma! Patrzę do największej kieszonki. A tam SZCZUR. Konkretnie szczur z piękną czapeczką. Zanim zdążyłam domknąć obszerną torebkę, dziecko mi na ramie wylazło! Nijak szło ściągnąć, więc tylko, siup, i pod sweterek wsadziłam. Mała chyba zrozumiała, i tylko łebek wystawiła. Moje paskudztwo, zostało odniesione, potem zamknięte, strój wzięty i na basen.. :)
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Rhenata »

no to maly diabel! dobrze ze tego stroju jednak zapomniałaś, co by bylo jakby male paskudztwo w szatni wyszło z torebki? ;)
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Mój oddział - wielki dzień Aluzyjozy!

Post autor: Czerwonaona »

O kurde to ładnie się wybrała na spacerek.
Pani zabrac nie chciała to poszła sobie sama a co:)
Dobrze,że się zorientowałaś bo jeszcze by została na tym basenie lub gdzies po drodze:)
Łobuziara mała :D
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Mój oddział :)

Post autor: Nina »

O mamo, wyobraziłam sobie mine Babli, która po wyjściu z basenu otwiera basenową szafke i widzi w niej mały, szczurzy łebek :D
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział :)

Post autor: Babli »

... Nie wiem co robić. Malutka wygląda jak cień szczurka. Je tyle co nic, beta-glukan jej nie zmobilizował. Waży 150g.. :'( W płucach niby nic już nie słychać, ale ona nie ma chęci na nic, zupełnie nic.. Zapadły jej się boczki, kostki policzyłabym bez większego wysiłku. Trzymając ją na ręce, czuję piórko, nie szczura. Piszę o Terakotce. Zjadła dzisiaj TYLKO plasterek banana, poskubała granulatu troszkę, i pół łyżeczki nutri+słodzone mleczko. Tylko.. mój żarłoczek. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”