Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
Świetna ta fota Equusa, wyraża taką szczurzą radość życia
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Moja trzódka: podwodne stwory
Postanowiłam przedstawić mieszkańców mojego podwodnego świata.
Aktualnie mam dwa akwaria. Jedno 80 litrów, drugie 25 litrów.
Jakiś czas temu kupiłam otoski. Po kwarantannie wpuściłam rybki do akwarium i zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Z otoskami przyszła zaraza, która pomimo kwarantanny nie zniknęła. W przeciągu dwóch - trzech dni padła mi większość ryb.
Najpierw padł:
zbrojnik niebieski:
najpierw mieszkał sobie na kopalni około lat dziesięciu jak nie dłużej, u mnie około półtora roku. miał już troszkę ponad 11 - 12 cm.
neon czerwony - sztuk 5:
zdjęcie z internetu
neony miały ok dwóch lat, jeden około trzech.
mieczyk czarny - sztuk 3:
mieczyki miały około trzech lat.
kirys sterby - sztuk 3:
kiryski te mieszkały u mnie około miesiąca - dwóch. miały około roku.
Aktualnie mam:
kirys panda - sztuk 5, kirys pstry - sztuk 4:
ekipa czyszcząca dno w akwarium
piskorek - sztuk 3:
bardzo trudne jest zrobienie im zdjęcia ponieważ preferują życie "podkamienne" - żyją sobie w ukryciu, aktywne bardziej nocą.
otosek - sztuk 3:
trzej muszkieterowie. takie małe czyściki do akwarium. moja akwariowa ekipa sprzątająca.
W 25 litrowym akwarium, czyli krewetkarium:
krewetki Red Cherry (czerwone) - sztuk 9 i krewetki Babaulti - sztuk 2 (brązowo-szare):
tutaj zdjęcie krewetki na dłoni (w wodzie) dla porównania wielkości. krewetka ta jest jeszcze młoda, zwiększy swoja masę dwukrotnie.
krewecie mają aktualnie ok 1 - 1,5 cm długości. przeważają samice. u największej wyraźnie widać już siodełko.
ślimak Anentome Helena:
zdjęcie z internetu
ślimak ten ma śmieszną trąbkę pomiędzy czułkami dzięki której wygląda ja słoń. żyjątko to pomaga w czyszczeniu akwarium z innych ślimaków - zjada je.
w krewetkarium wczoraj przez przypadek zautomatyzowałam skorupkę z kokosa. położyłam skorupkę ze świeżo przytwierdzonym mchem jawajskim za końcu kurtyny napowietrzającej i powstało coś takiego: klik
Wczoraj kupiłam 200 litrowe akwarium całym wyposażeniem i obsadą pyszczaków. jutro po nie jadę. jak urządzę to też się pochwalę =)
obecne stado kirysków, otosków i piskorków wraz z krewetkami i ślimakiem przeniesie się do starej osiemdziesiątki.
Aktualnie mam dwa akwaria. Jedno 80 litrów, drugie 25 litrów.
Jakiś czas temu kupiłam otoski. Po kwarantannie wpuściłam rybki do akwarium i zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Z otoskami przyszła zaraza, która pomimo kwarantanny nie zniknęła. W przeciągu dwóch - trzech dni padła mi większość ryb.
Najpierw padł:
zbrojnik niebieski:
najpierw mieszkał sobie na kopalni około lat dziesięciu jak nie dłużej, u mnie około półtora roku. miał już troszkę ponad 11 - 12 cm.
neon czerwony - sztuk 5:
zdjęcie z internetu
neony miały ok dwóch lat, jeden około trzech.
mieczyk czarny - sztuk 3:
mieczyki miały około trzech lat.
kirys sterby - sztuk 3:
kiryski te mieszkały u mnie około miesiąca - dwóch. miały około roku.
Aktualnie mam:
kirys panda - sztuk 5, kirys pstry - sztuk 4:
ekipa czyszcząca dno w akwarium
piskorek - sztuk 3:
bardzo trudne jest zrobienie im zdjęcia ponieważ preferują życie "podkamienne" - żyją sobie w ukryciu, aktywne bardziej nocą.
otosek - sztuk 3:
trzej muszkieterowie. takie małe czyściki do akwarium. moja akwariowa ekipa sprzątająca.
W 25 litrowym akwarium, czyli krewetkarium:
krewetki Red Cherry (czerwone) - sztuk 9 i krewetki Babaulti - sztuk 2 (brązowo-szare):
tutaj zdjęcie krewetki na dłoni (w wodzie) dla porównania wielkości. krewetka ta jest jeszcze młoda, zwiększy swoja masę dwukrotnie.
krewecie mają aktualnie ok 1 - 1,5 cm długości. przeważają samice. u największej wyraźnie widać już siodełko.
ślimak Anentome Helena:
zdjęcie z internetu
ślimak ten ma śmieszną trąbkę pomiędzy czułkami dzięki której wygląda ja słoń. żyjątko to pomaga w czyszczeniu akwarium z innych ślimaków - zjada je.
w krewetkarium wczoraj przez przypadek zautomatyzowałam skorupkę z kokosa. położyłam skorupkę ze świeżo przytwierdzonym mchem jawajskim za końcu kurtyny napowietrzającej i powstało coś takiego: klik
Wczoraj kupiłam 200 litrowe akwarium całym wyposażeniem i obsadą pyszczaków. jutro po nie jadę. jak urządzę to też się pochwalę =)
obecne stado kirysków, otosków i piskorków wraz z krewetkami i ślimakiem przeniesie się do starej osiemdziesiątki.
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
O kurczę, faktycznie dużo tych pyszczaków...`
A fotki nadrzewne są genialne! Equus jest przeboski, normalnie mnie rozkłada na łopatki
A fotki nadrzewne są genialne! Equus jest przeboski, normalnie mnie rozkłada na łopatki
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
heh.. pan chciał się pozbyć pyszczaków.. dlaczego? bo nie chciało mu się ich leczyć!
widać, nie miał o tych rybach pojęcia =(
jeden pyś przedwczoraj spłynął, jeszcze jeden ma postrzępione płetwy ale myślę, że się wyliże. nie mogę nalać lekarstwa do akwarium bo mam tam filtr węglowy i chore pyśki mieszkają w misce razem ze starym filtrem i grzałką. gdy tego uda mi się uratować, to myślę nad tym, by wszystkie dać do miski z wodą z lekarstwem na trzy dni, profilaktycznie.
_______________________________________________________________________________________________
Eman:
jemy..
jemy...
i znowu am..
=D
i dziura w łysku:
widać, nie miał o tych rybach pojęcia =(
jeden pyś przedwczoraj spłynął, jeszcze jeden ma postrzępione płetwy ale myślę, że się wyliże. nie mogę nalać lekarstwa do akwarium bo mam tam filtr węglowy i chore pyśki mieszkają w misce razem ze starym filtrem i grzałką. gdy tego uda mi się uratować, to myślę nad tym, by wszystkie dać do miski z wodą z lekarstwem na trzy dni, profilaktycznie.
_______________________________________________________________________________________________
Eman:
jemy..
jemy...
i znowu am..
=D
i dziura w łysku:
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
Przebogaty ten twój wodny świat . Dużo zachodu przy tym , nieprawdaż ?
Jeśli nie , mogę dodać coś od siebie
Co do Equusa , jak po raz pierwszy rzuciłam okiem na fotkę , to nie wiem czemu - pierwszą moją myślą było , że on na kogoś krzyczy
Wygłaszcz ogonki od moich panien
Jeśli nie , mogę dodać coś od siebie
Co do Equusa , jak po raz pierwszy rzuciłam okiem na fotkę , to nie wiem czemu - pierwszą moją myślą było , że on na kogoś krzyczy
Wygłaszcz ogonki od moich panien
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
Czy ja wiem?unipaks pisze: Dużo zachodu przy tym , nieprawdaż ?
Może rozpiszę ile czasu co zajmuje i jak często to robię:
PYSZCZAKI:
codziennie:
> karmienie
---- suche jedzenie roślinne - wyciągam z pudełka/saszetki i wsypuje (ok 1 minutę)
---- mrożone jedzenie (dafnia/wodzień/plankton/artemia) - wyciągam z zamrażalnika, kroję kostkę -----na pół, wkładam w kawałek pończochy, wkładam pod gorącą wodę, czekam aż lód się rozpuści. -----"wypłukuję" pończochę w akwarium (ok 2 - 3 minuty)
---- glony na kamieniach - to dojadają same wedle potrzeb (ja na to czasu nie poświęcam)
> sprawdzanie stanu zdrowia ryb (ok 5 minut)
raz w tygodniu:
> sprawdzanie stanu "technicznego" akwarium
---- ewentualne poprawianie "dekoracji" (czy kamienie nie spadną na ryby, czy ryby nie wykopały -----rośliny) (ok 3 minut)
---- sprawdzanie stanu filtrów, świetlówek, grzałki (ok 15 minut)
> karmienie:
---- podawanie ugotowanego makaronu/ryżu (liczę bez gotowania ale z krojeniem (krojeniem -----makaronu): (ok 8 minut)
---- podawanie ugotowanego zielonego groszku/marchewki/kalafiora (liczę bez gotowania ale z -----krojeniem: ok 10 minut (trudno jest pokroić mikroskopijny groszek w drobne paseczki =P))
---- przecieranie zewnętrznych ścian akwarium mokrą a potem suchą ściereczką (ok 3 minut)
raz w miesiącu:
> podmienianie 20% - 30% wody z akwarium (ok 60 litrów) (ok 40 minut)
> sprawdzanie parametrów wody (ok 2 minuty)
> ewentualne usuwanie glonów z wewnętrzych ścian akwarium (ok 20 minut)
> ewentualne "odmulanie" dna (ok 20 minut)
co trzy miesiące:
> podmienianie większej ilości wody (często więcej niż godzina)
wchodzi do tego jeszcze czyszczenie grzałki i filtrów ale to robię w zależności od potrzeb
KREWETKARIUM:
codziennie:
> karmienie
---- suche jedzenie - wyciągnięcie z pudełka i podanie (ok 1 minutę)
---- podawanie banana lub gotowanej marchewki (troszeczkę) (licząc z pokrojeniem, bez gotowania: -----ok 2 minuty)
---- sprawdzanie stanu zdrowia ryb i krewetek (ok 5 minut)
raz w tygodniu:
> sprawdzanie stanu "technicznego" akwarium
---- sprawdzanie stanu filtra, świetlówki, grzałki (ok 5 minut)
---- podmienianie ok 20% wody z akwarium (ok 10 minut)
---- czyszczenie filtra (ok 5 minut)
---- ewentualne odmulanie dna akwarium (ok 5 minut)
raz w miesiącu:
> podmienianie większej ilości wody w akwarium (ok 20 minut)
Jak widać nie jest to bardzo uciążliwe zajęcie a jak cieszy! Chociaż rybek nie da się głaskać ani przytulić, potrafię siedzieć przed akwarium i patrzyć bardzo długo. Ryby pomału oswajają się, raz nawet jadły już z ręki.
a w jakim sensie i co? rozmnożyło Ci się coś? skąd ja to znam =P mi się mnożyły jak głupie gupiki i czarne molinezje, małe oddawałam znajomym, pani z zoologa aż w końcu oddałam samice osobno i samce osobno.unipaks pisze:Jeśli nie , mogę dodać coś od siebie
Smutniejsze wiadomości:
W nocy dwa pysie saulosi coral "zrzuciły" małą pokrywkę z pokrywy (pokrywkę, przez którą podaje się jedzenie) i wyskoczyły. Rano znalazłam je wyschnięte na podłodze.
Dobre wiadomości:
Mam małego pysia! Odłowiłam maleństwo i teraz żyje sobie w kotniku w pyszczakowym akwarium. Nie wiem w jakim jest wieku, czy ma tydzień, czy więcej. Ma około centymetra. Resztę małych pysiów prawdopodobnie zjadły dorosłe pyszczaki.
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
Urocze te rybki
Mi się raz rozmnożyły bojowniki... Facet z zoologicznego był masakrycznie zdziwiony, bo podobno to dość ciężkie do osiągnięcia
Mi się raz rozmnożyły bojowniki... Facet z zoologicznego był masakrycznie zdziwiony, bo podobno to dość ciężkie do osiągnięcia
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
nie za dużo tego? o.O' z tego co mi wkładali do głowy to pyszczaki głównie roślinki powinny jeść, mięcho co jakiś czas, i co jakiś czas sałatę i szpinak, ale makaron o.O' dawno już nie mam pyszczaków, ale żeby aż tak się zmieniło podejście.. lolPYSZCZAKI:
codziennie:
> karmienie
---- suche jedzenie roślinne - wyciągam z pudełka/saszetki i wsypuje (ok 1 minutę)
---- mrożone jedzenie (dafnia/wodzień/plankton/artemia) - wyciągam z zamrażalnika, kroję kostkę -----na pół, wkładam w kawałek pończochy, wkładam pod gorącą wodę, czekam aż lód się rozpuści. -----"wypłukuję" pończochę w akwarium (ok 2 - 3 minuty)
---- glony na kamieniach - to dojadają same wedle potrzeb (ja na to czasu nie poświęcam)
> sprawdzanie stanu zdrowia ryb (ok 5 minut)
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
ja za to wiem, że dieta pyszczaków powinna być zróżnicowana, oczywiście są fanatycy płatków i karmią tylko płatkami swoje ryby ale moim zdaniem to lekki sadyzm.sachma pisze:nie za dużo tego? o.O' z tego co mi wkładali do głowy to pyszczaki głównie roślinki powinny jeść, mięcho co jakiś czas, i co jakiś czas sałatę i szpinak, ale makaron o.O' dawno już nie mam pyszczaków, ale żeby aż tak się zmieniło podejście.. lolPYSZCZAKI:
codziennie:
> karmienie
---- suche jedzenie roślinne - wyciągam z pudełka/saszetki i wsypuje (ok 1 minutę)
---- mrożone jedzenie (dafnia/wodzień/plankton/artemia) - wyciągam z zamrażalnika, kroję kostkę -----na pół, wkładam w kawałek pończochy, wkładam pod gorącą wodę, czekam aż lód się rozpuści. -----"wypłukuję" pończochę w akwarium (ok 2 - 3 minuty)
---- glony na kamieniach - to dojadają same wedle potrzeb (ja na to czasu nie poświęcam)
> sprawdzanie stanu zdrowia ryb (ok 5 minut)
co do tego "za dużo" to nie napisałam przecież, że wrzucam mrożonki do akwarium kilogramami. przekrojenie kostki o wymiarach 1 x 1 x 0.5 cm na pół i podanie raz dziennie to jest za dużo? ja tak nie uważam. pomijając już fakt, że kostka taka zawiera więcej lodu niż pokarmu. do tego rano czy wieczorem nasypanie pokarmu roślinnego w formie płatków. moim zdaniem w sam raz.
_____________________________________________________________________________________________
Equus miesiąc temu dogonił już rozmiarami Emana z tym, że Eman to taka puszysta kulka a Equus to same mięśnie.. =)
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
A ja pierdziu, ale Equus urósł
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/212 ... a913c.html
śliczny tarzan i reszta tez urocza, ładnie im w zielonym
śliczny tarzan i reszta tez urocza, ładnie im w zielonym
Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus
Nakasha, no urósł.. i swoje też waży =]
Rhenata, jeszcze będzie różowa sesja - muszę się tylko zmusic do wrzucenia tych zdjęc
a tu filmik.. najlepsze jest między 1:20 a 1:40... =]
http://www.youtube.com/watch?v=p_oWILaMm8Y
Rhenata, jeszcze będzie różowa sesja - muszę się tylko zmusic do wrzucenia tych zdjęc
a tu filmik.. najlepsze jest między 1:20 a 1:40... =]
http://www.youtube.com/watch?v=p_oWILaMm8Y