Unipaks Rekiny dziękują ślicznie:D
A tu jeszcze parę fotek Kokarduchy, z tej samej serii, ostatnio nie zdażyłam wrzucić:)

Kokardka <jak> na dłoni

)
A tak z nowosci :
Runa do 17.06 przyjmuje antybiotyk, w sumie już nie trzepie tak główką, ale niepokoi mnie porfiryna na nosku ( "soczyste" kichnięcia)... Ręce mi opadają, tym bardziej, ze i echinacee dawałam i beta-glukan a także Juvit i jak była tak jest. Nie jest to duża ilość porfiryny, ale wolałbym, ażeby zniknęła ostatecznie.
Wczoraj z TZ nawiedzilismy OBI i zakupiliśmy rurę (jak do okapów) i po długich a ciężkich połączyliśmy dwie klatuchy za jej pomocą.
Moj pokój zyskał wygląd iście industrialny

Zaczęło sie obstawianie, kto pierwszy wejdzie do rury. Oboje stwierdzilismy, ze tą pierwsza będzie wszędobylska Masumi.
Dziewuchy biegały tam i z powrotem, zaciekawione i podniecone nowym zjawiskiem w okolicy. Zadna jednak nie podeszla. Po jakims czasie, zniecierpliwieni, postanowilismy trochę dopomóc niesmialym

Wpakowalismy do rury Masumi (ktora miala byc "pierwsza odwazna), ale niestety przeliczylismy sie w kwestii jej smialosci. Uciekla z obledem w oczach,azeby za chwile znow przyjsc i podziwiac z oddali nabytek. W końcu pochwyciłam pierwszą z nich, która mi się nawinęła pod łapsko (do rury na zachętę wcisnęliśmy odrobinę makaroniku).
Padło na Lilitu, jakież było moje zaskoczenie, kiedy ta przeparadowała przez cały tunel, zgarnęła makaronik, przeszła do drugiej klatki i zaczęła go ze stoickim spokojem pałaszować!
Akurat po niej sie tego nie spodziewałam:D
Tymczasem, Lili zakończywszy konsumpcje, powróciła tunelem do klatki nr 1, niewzruszenie, jak gdyby cale życie nic innego nie robiła, tylko przechadzała się nieznanymi rurami

Dziewczyny, zachęcone jej niezmąconym spokojem, też powoli zaczęły się przekonywać do nowego urządzenia:D
(jak do tej pory tylko Kokarda, ani razu nie przeszła tunelem:/)
Natomiast największa entuzjastką tunelu została Sandijka, która przez pół nocy biegała w tę i z powrotem tunelem, ucieszona i podekscytowana ("jakim cudem wychodząc z klatki nr 1, zamiast w pokoju ,znajduję się od razu w klatce nr 2 "??).
Naprawdę miło mi się to obserwowało

Zdjęcia wynalazku juz wkrotce:)