Tiaaa

rzecz w tym, że osoba która mi to mówi, jest mi życzliwa i ma rację. Nie powinnam mieć tylu szczurów. Ale mam. No i mam problemy.... Grafik Gacek wyczerpał moją cierpliwość i jak tak dalej pójdzie, straci swe samcze atrybuty.
Wiedziałam, że moja mała rozpuszczona Dzidzia ma wredny charakterek, ale przegiął : pogryzł Jurkę!
Jurij nigdy nie był jakimś osiłkiem a teraz w końcu ma już „swoje lata” a z diablątka zrobiła się (mimo niewielkich rozmiarów) ślicznie umięśniona sprężynka. Że kłótliwy, to wiem, bo od czasu do czasu dochodziło do pyskówek w klatce jerzol+bless+gacek. Blessiak to kawał szczura, więc Grafik mu nie straszny, ale Jurik... Jurik ma wielką szramę na szyjce, piszczy i ucieka przed łobuzem...
Jeszcze trochę i dla sześciu szczurów, będę potrzebowała pięciu klatek. Pomyślałam: „ skoro ty chuliganie bijesz i to tak paskudnie słabszych, to koniec z bronieniem do Ciebie dostępu Darowi”. I wiecie co? To małe g...nko ani myśli poddać się silniejszemu! Nie odpuszcza i koniec. W efekcie teraz on zarobił paskudnego dziaba. Pasowało by szyć a tu niedziela... rana nie jest głęboka( na „tylnej części”), ale skóra rozdarta na dł jakieś2,5 cm; właściwie nie było krwi, bardziej mnie krwawi serce... Mało tego: Steful, chudziutkie „skrzydełko” zetknięty z Darem- rzuca się na niego z wrzaskiem. W życiu nie widziałam takiej reakcji: bez namysłu, bez ostrzeżenia- wrzask i atak! Na 730 g Dara! (Tak samo zareagował na Gacusia). Zgłupiałam; Zastanawiam się, czy na coś takiego to w ogóle kastracja pomoże; jakoś tak dziwnie „nie szczurze” te ataki są....
No i co ja biedna pocznę.... dobrze chociaż, że ten mój blokers na Jurkę się nie rzuca, bo mi naprawdę klatek zabraknie ( a w sześcioszczurzej jest dwóch lokatorów)
....
Wielkie dzięki
Anko -

wydrukowałam ten artykuł i pokażę go jutro wetom. te odciski na zdjęciach wyglądają właśnie jak stefulkowe, tylko on paluszki i same stópki ma niezaatakowane (może mniej zaawansowana faza choroby? )