Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

[Leia]

Yssku ja Cię naprawdę strasznie przepraszam, ale nie zaglądałam do tego wątku strasznie długo i dopiero się połapałam, że to już! I to dawno było to "już". Gratuluję kochana! Synuś piękny jak marzenie, mały przystojniak.

[alken]

Synuś śliczny, gratuluję
A co do krostek (jeśli to alergiczne) to polecam kąpiele w słomie owsianej (ew. wywarze z płatków owsianych)- mi na wysypkę pomogło, złagodziło.
Natomiast odradzam w okresie letnim (a osobiście w ogóle bym nie używała ale to już moje zdanie, a opinie są podzielone) używania kosmetyków typu Oilatum, Emolium itp. bo to praktycznie sama parafina, a parafina tworząc nieprzepuszczalną warstwę zaburza wymianę gazową itp. w skórze, co może nasilać potówki i tym podobne.
Pozdrawiam

[yss]

nie mamy alergii. to potowki.
dostalismy smarowidlo

edit: ok, odłożyłam maluszka
dostał do smarowania buzi i nóżek coś, co nazywa się hydrocortisonum.
bo z łapek i szyjki potówki już mu zeszły. zostały na buzi i dokładnie tam, gdzie uda przylegają do pieluchy

ma też w bonusie krople na kolkę [ma lekką kolkę]

uwaga, treści wydalnicze, nie czytamy jedząc.
i z zabawnych - zawsze patrzyłam jak na wariatów na młodych rodziców, którzy zachwycali się kupą. dziś zadzwoniłam do mojego p. do pracy, że mały zrobił wielką kupę i była ogólna radość ponieważ biedak 2 dni nie zrobił kupy. a dostał też dziś syropek przeczyszczający. i zrobił!

ale co on zrobił!

wypełnił pieluchę od brzegu do brzegu! z dwóch dni się nagle zebrało i wyszło!

koniec treści wydalniczych


robimy dialogi na temat jonatanka.
wyglądają mniej więcej tak:

wchodzę do pokoju, widzę, że mąż trzyma w łapkach maluszka, maluszek rozgląda się i wygląda na zadowolonego. wiszą mu gołe nóżki.

ja: o! co ty masz? skąd to wziąłeś?
on: znalazłem.
ja: gdzie było?
on: w kapuście
ja: ale to fajne!
[jonatan robi śmiszny dzióbek i macha do mnie rączkami]
ja: ej, to jest miłe! możemy to zatrzymać?
on: chyba tak....

[yss]

instruktaż opieki nad dzieckiem..................
co jest YES a co jest NO
padłam

http://www.you.uz/2008/06/dos-and-donts ... abies.html

[Ania]

Ja bym więcej do tego lekarza nie poszła. Przepisywanie sterydów noworodkowi na potówki to debilizm.
Yss, ja cię proszę skonsultuj to z innym lekarzem.
jasne, że potówki zejdą, bo to steryd, wszystko przy tym zejdzie. Tylko szkoda, że po odstawieniu pojawi się ponownie, jesli przyczyna nie została wyeliminowana. w ogóle poraża mnie wypisywanie tak silnych maści dziecku na tak błahą przyczynę (a w szczególności na twarz!!!!).
Jest tyle preparatów, od których można zacząć, że na prawdę lekarz leci ostro po swoim lenistwie! no o przecież to wymaga dalszych wizyt i konsultacji a po co? Lepiej strzelać z armaty do wróbla
tak samo kocham pediatrów, którzy na trzydniówkę przepisują niemowlęciu antybiotyk "na wszelki wypadek" (przypominam: wirusówka, na którą nie ma lekarstwa i która sama przechodzi)

[yss]

ania: widocznie mam do niego wieksze zaufanie... on nic nie robi bez powodu.
potowki sa ropne i latwo je peknac, ale nie tworza sie juz nowe. moze dlatego chce je szybko zgoic.....

[RattaAna]

a ja się muszę wyciszyć na jakiś czas... po wczorajszej wizycie okazało się, że mała szykuje się już do porodu... muszę leżeć plackiem próbując przeciwdziałać sile grawitacji dostałam też jakieś tablety mające nieco wyciszyć skurcze; doprawiłam się w ten weekend, wybierając się w wielogodzinną podróż do domu autem po naszych polskich drogach...
zaczynam zbierać info o szpitalach z oddziałami dla wcześniaków, tak na wszelki... leci nam 34 t.c., byle wytrzymać jeszcze choć 3 tygodnie, ech

[susurrement]

trzymam kciuki!
wszystko będzie dobrze, nie martw się

[yss]

ojej, ratta...
mialam to samo....
trzymamy nasze kciuki, ja i maluszek

[odmienna]

jejejej! trzymajcie się Dziewczyny jeszcze kupy! Malutka! Kruszynko! wyhamuj! letnie upały najfajniej przetrwać w wodzie.
ciotka odmienna zaciska kciuki

[Ania]

No nie wiem, Yss, jak masz zaufanie, to ok, Twoje dziecko. Ja bym w życiu na swoim noworodku nie zastosowała sterydu przy potówkach (nie bez konsultacji z innym, niezależnym lek.), dlatego zareagowałam jak zareagowałam. Wystarczająco duo mnie szprycowali sterydami.
Mimo wszystko życzę pozytywnego zakończenia kuracji

RattaAna - już niewiele

[yss]

ania: dawkowanie jest dużo mniejsze i mam takie minimalne ilości wcierać. a ten lekarz naprawdę jest wielkim przeciwnikiem np kuracji antybiotykowych przy byle bzdurze... leczył mnie jak byłam mała, przez całe dzieciństwo chyba ze 2 razy brałam antybiotyki.
leczy dzieci chyba od 40 lat i bardzo je lubi, nic nie robi na odwal się.


ratta: co słychać? masz kompa przy łóżku?

[zalbi]

yss, Ania, a dostałyście tzw. "odblok" po sterydach?


Ratta, kciukam mocno żeby Waszej dzidzi się odwidziało to wychodzenie.. przekaż maluszkowi, że odmienna ma rację co do tej wody i upału =)

[Ania]

zalbi, jaki odblok? Nie znam tego określenia.

[zalbi]

odblok po sterydach - nie wiem czy to jest lek, czy jakaś substancja.. u nas tak lekarze na to w szpitalu mówią. zawsze, gdy pacjent przyjmuje steryd, po skończonej "terapii" musi wziąc ten "odblok". sterydy powoduja zmiany w ogranizmie i dlatego jest to potrzebne, by wszystko wróciło do normy.

najgorzej jest u mężczyzn, bo gdy nie wezma nic na odblokowanie, skutki są bardzo różne. kobiety są jakby "odporniejsze" na sterydy.