[Siuśki i odchody] szczur je kupy,pije mocz, kupka na mnie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Kupa przy spacerach
Witam serdecznie!
Wczoraj razem z dziewczyną kupiliśmy sobie szczura. Jest taki malutki, i bardzo ładny. Jest bardzo przyjaźnie nastawiony, jak go się bierze na ręce to potrafi zasnąć albo myje się. Natomiast jest jeden problem, jak chcemy się z nim pobawić, np. na dywanie czy łóżku żeby pospacerował sobie to co chwile robi kupy, nie wiem czy stresuje się czymś (a myślę ze nie wygląda na zestresowanego, bardziej ciekawy świata). Nie wiemy co z tym zrobić. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź
Wczoraj razem z dziewczyną kupiliśmy sobie szczura. Jest taki malutki, i bardzo ładny. Jest bardzo przyjaźnie nastawiony, jak go się bierze na ręce to potrafi zasnąć albo myje się. Natomiast jest jeden problem, jak chcemy się z nim pobawić, np. na dywanie czy łóżku żeby pospacerował sobie to co chwile robi kupy, nie wiem czy stresuje się czymś (a myślę ze nie wygląda na zestresowanego, bardziej ciekawy świata). Nie wiemy co z tym zrobić. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź
Re: Kupa przy spacerach
Stresuje się.Poza tym szczur to zwierze STADNE,i musi mieć towarzysza tej samej płci.
szczur jest w nowym miejscu,oderwany od rodzeństwa i się boi - chociaż na takiego nie wygląda to właśnie tak jest.
lepiej spraw mu towarzysza,a oswajanie przejdzie dużo łatwiej.Bo wiadomo - w grupie raźniej.
szczur jest w nowym miejscu,oderwany od rodzeństwa i się boi - chociaż na takiego nie wygląda to właśnie tak jest.
lepiej spraw mu towarzysza,a oswajanie przejdzie dużo łatwiej.Bo wiadomo - w grupie raźniej.
Re: Kupa przy spacerach
O kupach było już bardzo wiele tematów, następnym razem korzystaj z wyszukiwarki
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 4&p=321170
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 4&p=587516
Połączone z istniejącym. Na przyszłość proszę używać opcji "szukaj"/ Babli
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 4&p=321170
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 4&p=587516
Połączone z istniejącym. Na przyszłość proszę używać opcji "szukaj"/ Babli
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
-
- Posty: 264
- Rejestracja: śr mar 11, 2009 10:50 pm
- Lokalizacja: Katowice
Re: Kupa... Kupa... KUPA ?
Oswajanie z łażeniem po domu trzeba przeprowadzić baaaardzo wolno, bezstresowo i nie na siłe. Polecam przeczytanie rad u góry i o moich wzmaganiach z kupkami chłopców.
Szczur samotny= szczur nieszczęśliwyPoza tym szczur to zwierze STADNE,i musi mieć towarzysza tej samej płci.
Re: Kupa... Kupa... KUPA ?
...I szybciej umierający z powodu egoizmu swojego właściciela.Sagitta0202 pisze:Szczur samotny= szczur nieszczęśliwyPoza tym szczur to zwierze STADNE,i musi mieć towarzysza tej samej płci.
Bo jakby spojrzeć na to z takiej strony :
Jesteś szczurem,i jesteś zamknięty w klatce.Co byś robił przez caly dzień?Liczył owce?Uprawiał Jogging?
Bo gdybym ja była w takiej sytuacji do szczescia potrzebna by mi byla 1 osoba,tak by było mi raźniej i nie nudziło się.
Szczur myśli podobnie.Jeśli jest bez towarzysza to zazwyczaj szybciej umiera.
Re: Robi kupki i sika w domku.
przepraszam z gory,ze podnosze post po tak dluuuugim czasie,ale szukalam czegos na forum w tym temacie i znalazlam tylko to...
to jest strasznie dziwne....moja roczna albinoska Blaszka NIGDY wcześniej tak nie robiła(nawet wtedy gdy była z nie żyjącą już Diodą)
ok 3 tyg po odejsciu Diody dołączyłam jej 2 koleżanki(przygarniete z tego forum:2 mies i pół-roczną)
Podczas łączenia nie specjalnie zwracałam uwage na ich nawyki higieniczne,ale przy kolejnej zmianie ściółki odkryłam,że cała jest sucha i nie śmierdzi bo.....moje aniołki siusiają TYLKO w domku Dopiero gdy go podniosłam rozszedł sie ten "cudowny" zapaszek,a ściółka w nim była wilgotna........nie byłoby problemu,gdyby sie okazało,że dziewczyny z domku zrobiły sobie toalete BO TAK! ale nie!....one tam śpią wszystkie trzy!!(na hamaczku sypiają tylko czasem jak któraś ma akurat taką zachcianke,ale nigdy żadna go nie osikała)
Dodam,że wszystkie trzy kupkają TYLKO do ustawionej w rogu klatki specjalnej toalety na dnie ktorej jest to samo,co w klatce i w domku czyli podkład "pinio",a na nim spora warstwa często przekopywanej słomy....
Dziewczyny biegają po pokoju ok 4-6 godzin dziennie i nigdy ,nigdzie nie zauważyłam,aby zostawiały jakiekolwiek swoje odchody...ani na mojej pościeli,ani na meblach,ani nawet w swojej ukochanej skrzyni na pościel w wersalce,gdzie ostatnio usiłują znosić sobie jedzonko....
Co zrobić z tym fantem??
Zostawić to tak jak one uważają,że jest dobrze czy starać sie(jak??) próbować to zmienić aby było "po mojemu",żeby zaczęły siusiać tam gdzie kupkają???
O dziwo futerka im nie śmierdzą siusiami,a albinosce nigdy nie żółknie futerko(co zdarzało sie u poprzedniego właściciela,bo rzadko zmieniał jej i Diodzie ściółke)
A tak swoja drogą to ciekawe która zarządziła sikanie w domku??tego sie pewnie nigdy nie dowiem,tym bardziej,że to stosunkowo grzeczne szczurki i nie widzę w tym stadku samiczki dominującej(łączenie było mało burzliwe i bardzo krótkie-ok tygodnia)
Byłabym wdzięczna za wszelkie porady w tym temacie
to jest strasznie dziwne....moja roczna albinoska Blaszka NIGDY wcześniej tak nie robiła(nawet wtedy gdy była z nie żyjącą już Diodą)
ok 3 tyg po odejsciu Diody dołączyłam jej 2 koleżanki(przygarniete z tego forum:2 mies i pół-roczną)
Podczas łączenia nie specjalnie zwracałam uwage na ich nawyki higieniczne,ale przy kolejnej zmianie ściółki odkryłam,że cała jest sucha i nie śmierdzi bo.....moje aniołki siusiają TYLKO w domku Dopiero gdy go podniosłam rozszedł sie ten "cudowny" zapaszek,a ściółka w nim była wilgotna........nie byłoby problemu,gdyby sie okazało,że dziewczyny z domku zrobiły sobie toalete BO TAK! ale nie!....one tam śpią wszystkie trzy!!(na hamaczku sypiają tylko czasem jak któraś ma akurat taką zachcianke,ale nigdy żadna go nie osikała)
Dodam,że wszystkie trzy kupkają TYLKO do ustawionej w rogu klatki specjalnej toalety na dnie ktorej jest to samo,co w klatce i w domku czyli podkład "pinio",a na nim spora warstwa często przekopywanej słomy....
Dziewczyny biegają po pokoju ok 4-6 godzin dziennie i nigdy ,nigdzie nie zauważyłam,aby zostawiały jakiekolwiek swoje odchody...ani na mojej pościeli,ani na meblach,ani nawet w swojej ukochanej skrzyni na pościel w wersalce,gdzie ostatnio usiłują znosić sobie jedzonko....
Co zrobić z tym fantem??
Zostawić to tak jak one uważają,że jest dobrze czy starać sie(jak??) próbować to zmienić aby było "po mojemu",żeby zaczęły siusiać tam gdzie kupkają???
O dziwo futerka im nie śmierdzą siusiami,a albinosce nigdy nie żółknie futerko(co zdarzało sie u poprzedniego właściciela,bo rzadko zmieniał jej i Diodzie ściółke)
A tak swoja drogą to ciekawe która zarządziła sikanie w domku??tego sie pewnie nigdy nie dowiem,tym bardziej,że to stosunkowo grzeczne szczurki i nie widzę w tym stadku samiczki dominującej(łączenie było mało burzliwe i bardzo krótkie-ok tygodnia)
Byłabym wdzięczna za wszelkie porady w tym temacie
Najgorsze w kompleksie niższości jest to, że cierpią nań przeważnie niewłaściwi ludzie...
Re: Robi kupki i sika w domku.
wyjełabym to romantyczne a zarazem śmierdzące wc.
Re: Robi kupki i sika w domku.
Jest możliwość postawienia tego domku gdzieś wyżej? Możliwe że zastawiłaś im kąt w którym młode samiczki były przyzwyczajone do siusiania i stąd ten kłopot.
były ze mną: Snickers, Twix, Ick, Iman, Lenek, Niebieska Świruska
jest ze mną: Benga
jest ze mną: Benga
Re: Robi kupki i sika w domku.
wyżej niestety nie,bo klatka jest bardzo długa(ponad metr),ale nie ma pięterek(40 cm wysokości)...domek ZAWSZE stał w tym miejscu(był wyciągnięty tylko na czas łączenia,bo sie biły o niego)...czy siusiały tam wtedy gdy go nie było to nie wiemRessa pisze:Jest możliwość postawienia tego domku gdzieś wyżej? Możliwe że zastawiłaś im kąt w którym młode samiczki były przyzwyczajone do siusiania i stąd ten kłopot.
Wiem,że nie jest to klatka typowa dla szczurków bo nie specjalnie mogą sie po niej wspinać(nadrabiają latając po pokoju ),ale tak przyszlościowo myśląc jest znakomita dla wiekowych ogonków,gdy nie mają już tak siły i chęci wspinać po drutach
tak wyglada: http://photos.nasza-klasa.pl/114447/200 ... 12e24.jpeg
soooory za off-top
Najgorsze w kompleksie niższości jest to, że cierpią nań przeważnie niewłaściwi ludzie...
Re: Robi kupki i sika w domku.
BARDZO PRZEPRASZAM ale podałam zły link...milka35 pisze:wyżej niestety nie,bo klatka jest bardzo długa(ponad metr),ale nie ma pięterek(40 cm wysokości)...domek ZAWSZE stał w tym miejscu(był wyciągnięty tylko na czas łaczenia)Ressa pisze:Jest możliwość postawienia tego domku gdzieś wyżej? Możliwe że zastawiłaś im kąt w którym młode samiczki były przyzwyczajone do siusiania i stąd ten kłopot.
tak wyglada: http://photos.nasza-klasa.pl/114447/200 ... 12e24.jpeg
soooory za off-top
to jest właściwy: http://photos.nasza-klasa.pl/114447/191 ... 4823d.jpeg
to ta klateczka w całej okazałości
nie wiedziałam jak edytować posta...sorki jeszcze raz
Najgorsze w kompleksie niższości jest to, że cierpią nań przeważnie niewłaściwi ludzie...
Re: Robi kupki i sika w domku.
U mnie to jest tak: Starszy Glutex od poczatku praktycznie trzymal lad, nie sikal w domu, jedzenie nawet wyrzucal z niego jak nie jadl, i sugestywnie kupki wynosil z klatki, pewnie chcial zeby mu juz posprzatac. Natomist mlodszy "cielak" Doniaszko jest niesamowity pod tym wzgledem, uwielbia siurac wszedzie, obsikuje gesto hamaki, co trzy dni swiezy musi byc, i codziennie kocyki, reczniki papierowe i domek. Oczywiste, spi w tym, no bo gdziez by, jak juz wszedzie zasiurane:) Najgorsze jednak to ze ostanio i Glutek, czesto spi w jego siurkach, w ogóle przestal mu przeszkadzac syfek w klatkach...chyba zalapal od mlodego...
http://www.youtube.com/watch?v=--1E5fyH57c
Kochany Glutek i Donek za TM...a z nami nasza mala Tatianka:)
Re: Kupa... Kupa... KUPA ?
Witam. ja z kolei mam troche inny aczkowiek też "kupowy" problem. Mała która zabrałam okolo 2ch tygodni temu od znajomego ktory kupił ja w zoologiku na karmówke (jest chyba bardzo młoda bo miesci sie na dłoni i uszka ma jeszcze tak jakby 'pogiete') uwielbia siedziec na rekach, spac pod koszukla, przebywajac z czlowiekiem tryka zabkami i pulsuje oczkami. Jednak kiedy tylko wkladam ja do klatki chowa sie w kącie i robi te smrodliwe kupki. W pokoju ma spokoj, towarzystwa chwilowo nie ma bo moja 2ga szczurka jest na "kwarantannie" ze świerzbem, nie rozumiem tylko czemu tak strasznie boi sie przebywania w klatce. U tego terrarysty byla niecale 2 dni. Moze mi cos poradzicie, bo karmic i poic tez musze ja z reki bo boi sie poruszac po klatce?
Re: Kupa... Kupa... KUPA ?
Wydaje się że nie boi się przebywania w klatce tylko wielkiego człowieka który nagle się pojawia i nie wiadomo czego od niej chce. Szczur to inteligentne zwierze i na pewno mając jedzonko i picie z klatce nie umrze z głodu lub pragnienia. Daj malutkiej trochę czasu to że w towarzystwie ludzi czuje się w miarę dobrze nie oznacza że jest jeszcze całkowicie oswojona.
były ze mną: Snickers, Twix, Ick, Iman, Lenek, Niebieska Świruska
jest ze mną: Benga
jest ze mną: Benga
Re: Kupa... Kupa... KUPA ?
no wlasnie chodzi o to ze jak wchodze do pokoju Mała od razu staje przy drzwiczkach i czeka na wyjscie. Po wlozeniu jej po wybiegu do klatki ta natomiast zastyga w rogu i sie nie rusza, wrecz pupa "wchodzi" na kraty. No a czy je i pije to raczej wiem bo z poika nie bywa a i karmy jest ciagle tyle samo...
Re: [Siuśki i odchody] szczur je kupy,pije mocz, kupka na mnie
Podziwiam użytkowników, którzy z takim zachwytem piszą " ojeeeeej szczurek kupka na mnie i siuśka, nie wiem co zroooooooobić czy to normalne czy nie" etc. Ludzie !zwierze walli na Was kakę - po prostu, Śmierdzący stolec pełen syfu. Moze jeszcze przeżuwajcie te gówienka z zachwytu albo podcierajcie im tyłki.