Miała dopiero cztery miesiące.
Gdybym była w domu... Gdybym nie jechała na ten cholerny obóz... Mogłam temu zaradzić.
Brakuje mi już łez i tabletek od bólu głowy.
Korusia, na zawsze w moim sercu!

[*]
Moderator: Junior Moderator
Mieszkam przy torach. Kochany braciszek nie zamknął bramy. Oprócz niego nikogo nie było w domu. Była burza. Po 10 minutach brat zauważył, że piesy nie ma, pojechał na rowerze jej szukać, w tym deszczu. O jakieś 5 minut za późno.Telimenka pisze:Co sie wlasciwie stalo..?