Na wstepie dodam, ze Runa dalej ma zachwiania tej rownowagi oraz trzepie uszkiem. Martwi mnie to
Poprawa niby jest, ale przypuszczam, ze kiedy tylko odstawimy antybiotyk, to całe dziadostwo wroci....
Znowu jestem w kropce (nie mowicie mi, ze panikuję bo pogryzę
Oto Lilitka i jej guzki (nie są ogromne, ale tak przykro na nie patrzeć...)

Kokarda w towarzystwie klatki

A oto wybałuszona Runka

Szczurza zawierucha : Kokarda, Lili, Sandijka zwisająca i Runa wspaniale wspolgrająca z moją piżamą (za ktorą zresztą przepraszam, ale nie zdażyłam się przebrac ,TZ zaskoczył mnie na wieczornej drzemce:))

Masumi i ja (niestety na wiekszosci zdjeć gdziestam sie pałetam)

Masumi raz jeszcze i jej przedziwny zadek:

Runinka

Lilituch do stołu podany ;)Kawałek Sandijki (no czemu one się tak szybko ruszają ?):

To na razie na tyle
Filmik też jakis pewnie bedzie, ale najpierw musze ustalić, ktory jest najmniej obciachowy


