Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Moj nowy nabytek- FLOS . Maluszek jest slodki. Cala droge spal mi na kolanach slodko ziewajac i sie krecac jak nalesniczek. Jest troche przestraszony ale pracujemy nad tym . Wlasnie spi mi w staniku. Jest kochany i taaaaki malutki. Wzielam do reki moje wielkie stare capy i po prostu roznica jest kolosalna . Nie mam niestety wagi i nie wiem ile wazy ale podejrzewam ze ok 80g.
Ze mną: LeeLee + Lily W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła Tupot Małych Stóp
Flos to chyba szczur moich marzen sie okaze . Maluszek jest tak kochany ze szok. Jeszcze rano miał delikatne watpliwosci czy ma byc przestraszony czy nie. Ale teraz gdy juz sie rozkrecil... sama slodycz. Dalam go do klatki dziadkow zeby poznal ich troche. Wszedl bez najmniejszej krepacji dziadziusie oczywiscie mialy to gleboko w D... zobaczyly co to za malenstwo i zajeli sie swoimi sprawami-spaniem. A Flos to lazil po klatce towlazil mi na reke i mnie zwiedzal, jak podsuwalam go pod polecze w klatce to wbiegal tam i podchodzil do kratek i ja go smyrnelam po nosku. Pozniej podchodzil na skraj polki i wlazil mi bezproblemowo na reke. Jak go wsadzalam na polke to znow lecial do kratek zeby go smyrnac po nosie i tak ciagle. Oczywiscie stary cap Ember sie obudzil i wyweszyl maluszka i przez kratki wyraznie nie przypadl mu do gustu. No ale moze pozniej nie bedzie tak zle. Malec jest tak maly ze przechodzi przez kratki woliery i kratki dziadkowej klatki. Wiec na razie w dniu bawi sie ze mna i z reszta a na noc niestety musi byc zamykany w osobnej klatce z ktorej sie nie wymknie.
Gdy juz skonczylismy zabawe polozylam go na kolanach i czytalam ksiazke.. Flos rozlorzyl sie jak panicz na wlosciach i z blogoscia zasnal. Jestem oficjalnie ZAKOCHANA po uszy w moim Kwiatku
A moja nie usiedzi na kolanach. Chwilę wytrzymuje w rękawie, a potem zaczyna się szalony rajd Wiadomo - samiczka
Przesyłamy pozdrowienia dla braciszka i dla dziadków oczywiście
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size] Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Oj, Teliś- coś mi ten Twój temat ostatnio umyka. Właśnie miałam wychodzić i mi się przypomniało, ze przecież nie wiem, czy Toporek już w domku. A on nie tylko w domku, ale i domek właściwie zawojowany a Pańcia w szczególności. Cóż się dziwić: takie toto słodkie! Rośnij zdrowo Flos; krusz serca po kolei, bo dobrze ci okruszku idzie.
Nie proszę Cię Pańciu, żebyś go ode mnie miziała, bo go zagłaskasz drapnij tylko za uszkiem. Za to resztę ferajny wytłamś bez miłosierdzia