Witamy się w powiększonym gronie 

 Filip i Edgard  zostali odebrani przez nas o godz 15 dzisiejszego dnia 

 Potem trochę pojeździliśmy autem, w celu pozałatwiania spraw. Od ponad godziny siedzą w 4 w klatce i jest spokojnie 

 Tylko Edgard miał jedno spięcie z Mozartem (ten szybko uciekł pientro wyżej) i Edzio poszturchał się przypadkowo z Filipem który akurat pod łapki sie napatoczył 

 Obecnie chłopaki już się wyniuchały Tylko Filipek schował sie w domku i ma wszystkich w nosie 

  Póki co cała 4 siedzi w jednej mojej dużej klatce, gdzie poza rzeczami  Mozarta i Chopina są hamaczki domek itp nowych kolegów, tak więc każdego zapachu po trochę. Jutro porobię foto bo dziś już światło nie takie.