po prawie 6dniach walki z chorobą...
To przykre kiedy rano budzac się widzisz że cała gromadka podbiega do drzwiczek witajac się z Tobą..a pare godzin później jedna z nich cierpi..
Deidara miała prawdopodobnie tzw. pourazowe zapalenie mózgu..codziennie dostawała antybiotyk sterydowy, na początku było nieco lepiej, sama jadła..ale dziś przestała już kontaktować..nie było wyjścia i musieliśmy zrobić dla mniejto co najlepsze w tym wypadku czyli uśpić ją

przykre jest to że musiała odejść w tak młodym wieku..
[*]
