Alergia...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Alergia...
Tagi: alergia, mamy, mama, strach, duszności, ryzyko, ponownego, ataku, nowy, szczur
Witam!
Dawno temu kiedy byłem jeszcze mały w moim domu było wiele zwierząt. Naszym ostatnim zwierzęciem był właśnie szczur..
Pewnego poranka moja mama wchodząc do pokoju, który dzieliłem z bratem i szczurem(był w domu już od ponad roku) dostaje okropnych duszności, wręcz nie może oddychać, ktoś z domowników dzwoni na pogotowie. Po przyjeździe lekarz robi mamie zastrzyk i na sygnale odwozi do szpitala. Mama zawsze w jakiś sposób alergicznie reagowała na kontakt ze szczurem, jednak nigdy w tak silny sposób i nigdy nie były to duszności. Było to jakieś 7 może nawet 8 lat temu i od tego czasu w domu nie było żadnego zwierzęcia. Jednak tamten szczur, nie wiem już teraz dlaczego, zamiast ściółki miał zwykłe gazety i bardzo prawdopodobne, że brat ich za często nie zmieniał.. Być może to właśnie na ten mocz tak zareagowała moja matka?
Dzisiaj bardzo chciałbym mieć jakieś zwierze, myślałem o chomikach, albo myszoskoczkach...
Uważam jednak, że szczury są dużo bardziej inteligentne, nie chce mieć czegoś co albo śpi, albo popierdziela w karuzeli...
Boję się jednak kupić szczura ze względu na matkę..
Czy widzicie jakieś rozwiązanie mojego problemu?
Pozdrawiam!
Witam!
Dawno temu kiedy byłem jeszcze mały w moim domu było wiele zwierząt. Naszym ostatnim zwierzęciem był właśnie szczur..
Pewnego poranka moja mama wchodząc do pokoju, który dzieliłem z bratem i szczurem(był w domu już od ponad roku) dostaje okropnych duszności, wręcz nie może oddychać, ktoś z domowników dzwoni na pogotowie. Po przyjeździe lekarz robi mamie zastrzyk i na sygnale odwozi do szpitala. Mama zawsze w jakiś sposób alergicznie reagowała na kontakt ze szczurem, jednak nigdy w tak silny sposób i nigdy nie były to duszności. Było to jakieś 7 może nawet 8 lat temu i od tego czasu w domu nie było żadnego zwierzęcia. Jednak tamten szczur, nie wiem już teraz dlaczego, zamiast ściółki miał zwykłe gazety i bardzo prawdopodobne, że brat ich za często nie zmieniał.. Być może to właśnie na ten mocz tak zareagowała moja matka?
Dzisiaj bardzo chciałbym mieć jakieś zwierze, myślałem o chomikach, albo myszoskoczkach...
Uważam jednak, że szczury są dużo bardziej inteligentne, nie chce mieć czegoś co albo śpi, albo popierdziela w karuzeli...
Boję się jednak kupić szczura ze względu na matkę..
Czy widzicie jakieś rozwiązanie mojego problemu?
Pozdrawiam!
Re: Alergia...
Znasz kogoś, kto ma szczury? Weź mamę, i przejdź się z nią do tej osoby, jeśli tak.
Ja miałam kiedyś okropną alergię, kontakt z jakimkolwiek zwierzęciem futerkowym (poza psem, który był juz w domu zanim się urodziłam, i byłam do niego tak jakby przyzwyczajona) kończył się dusznościami albo takim katarem, że musiałam dosłownie wsadzać sobie chustki w nos, bo ciekło jak z kranu. Po latach przeszło mi całkowicie. Może tak samo jest z twoją mamą..
Ja miałam kiedyś okropną alergię, kontakt z jakimkolwiek zwierzęciem futerkowym (poza psem, który był juz w domu zanim się urodziłam, i byłam do niego tak jakby przyzwyczajona) kończył się dusznościami albo takim katarem, że musiałam dosłownie wsadzać sobie chustki w nos, bo ciekło jak z kranu. Po latach przeszło mi całkowicie. Może tak samo jest z twoją mamą..
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Re: Alergia...
No właśnie może...
Niestety nie mam żadnego znajomego ze szczurami, a boję się eksperymentować bo tutaj chodzi o zdrowie mojej mamy.
Niestety nie mam żadnego znajomego ze szczurami, a boję się eksperymentować bo tutaj chodzi o zdrowie mojej mamy.
Re: Alergia...
Ale jeśli nie poeksperymentujesz- nigdy się nie dowiesz. Albo spróbujesz i być może zyskasz nowych przyjaciół (zaadoptowaną co najmniej dwójkę- szczury są zwierzątkami stadnymi!), albo nigdy się nie dowiesz
Bo jakoś trzeciej możliwości nie widzę...
Bo jakoś trzeciej możliwości nie widzę...
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Re: Alergia...
Moim zdaniem nie powinieneś ryzykować. Zdrowie ma się tylko jedno. Wiem, że posiadanie zwierzaka to fantastyczna rzecz, ale jeśli się z kimś mieszka trzeba także brać pod uwagę to, że druga osoba może źle znosić obecność zwierzaka. Sama miałam szczurka w dzieciństwie, na którego była uczulona moja mama. Szczurek dożył swoich dni, a mnie nowego zwierzaka rodzice już nie kupili. Teraz mieszkam "na swoim" i mam swoje ogonki. Długo na nie czekałam, ale warto było.
Powinieneś sobie odpowiedzieć co jest ważniejsze. Zdrowie mamy, czy chęć posiadania szczurka. Ewentualnie możesz zaproponować mamie zrobienie testów alergicznych. Tak czy owak powinieneś pogadać najpierw z mamą. Na pewno ustalicie jak sprawdzić czy możecie mieszkać ze szczurkiem.
Powinieneś sobie odpowiedzieć co jest ważniejsze. Zdrowie mamy, czy chęć posiadania szczurka. Ewentualnie możesz zaproponować mamie zrobienie testów alergicznych. Tak czy owak powinieneś pogadać najpierw z mamą. Na pewno ustalicie jak sprawdzić czy możecie mieszkać ze szczurkiem.
Za mną: 2 Koty: Jej Wysokość Łapeczka, Maciek
TM: Pikuś [*], Pyza [*], Myszka [*], Klusek [*], Zuzia [*].
TM: Pikuś [*], Pyza [*], Myszka [*], Klusek [*], Zuzia [*].
Re: Alergia...
Dzięki bardzo za odpowiedzi, może uda mi się przeprowadzić próbę w sklepie zoologicznym z mamą, a jeżeli wystąpi jakakolwiek reakcja alergiczne to niestety zrezygnuję ze szczurka.
Wiem, że jest to forum o szczurach, ale nie wiem gdzie mam się o to spytać...
Nie wiecie może jaki gryzoń mógłby nie uczulać mojej mamy?
Jeżeli ktoś uważa, że nie powinienem tutaj o to pytać, to proszę o usunięcie postu.
Wiem, że jest to forum o szczurach, ale nie wiem gdzie mam się o to spytać...
Nie wiecie może jaki gryzoń mógłby nie uczulać mojej mamy?
Jeżeli ktoś uważa, że nie powinienem tutaj o to pytać, to proszę o usunięcie postu.
Re: Alergia...
mocz na pewno nie jest uczulajacy. jezeli Twoja mama jest alergikiem to na pewno na siersc wiec tutaj ciezko znalezc takie zwierzatko ktore nie uczuli ( jezeli chodzi o gryzonie- oczywiscie mozesz sie postarac o pudla badz yorka . moze jakims rozwiazaniem jest szczurasek bez sierści???
Re: Alergia...
Z tego co wiem to substancje znajdujące się w moczu są głównymi alergenami, a sama sierść nie.
Uczula nas złuszczony naskórek(latający w powietrzu) oraz wyschnięta ślina która pozostaje na sierści zwierzaka po jego myciu(która przemieszcza się w taki sam sposób jak naskórek)
Uczula nas złuszczony naskórek(latający w powietrzu) oraz wyschnięta ślina która pozostaje na sierści zwierzaka po jego myciu(która przemieszcza się w taki sam sposób jak naskórek)
Re: Alergia...
najgorsze są siuśki. ze mną jest wszystko okay dopóki jest czysto w kuwecie. 4 dnia, kiedy wymieniam ogonom żwirek dostaje strasznego bólu głowy i zatok i w ogóle wydaje mi się, że mam spuchniętą głowę. Przy czym inni domownicy w tym czasie nawet nie czują smrodku, a ja go niestety czuję jeszcze parę godzin po zmianie podłoża i wywaleniu starego.
Sierść jako taka tez może uczulać. Czytałam kiedyś, że to sprawa pigmentu. Im ciemniejsza, tym gorzej.
W każdym razie jeśli zwierzak będzie miał czysto, a pokój będzie wietrzony (oczywiście pamiętamy o zdrowiu ogonów) to chyba możliwe jest trzymanie szczurka. W końcu Ty się nim będziesz zajmować.
Wszystko jednak i tak zależy od tego jak silna jest alergia Twojej mamy.
Sierść jako taka tez może uczulać. Czytałam kiedyś, że to sprawa pigmentu. Im ciemniejsza, tym gorzej.
W każdym razie jeśli zwierzak będzie miał czysto, a pokój będzie wietrzony (oczywiście pamiętamy o zdrowiu ogonów) to chyba możliwe jest trzymanie szczurka. W końcu Ty się nim będziesz zajmować.
Wszystko jednak i tak zależy od tego jak silna jest alergia Twojej mamy.
Za mną: 2 Koty: Jej Wysokość Łapeczka, Maciek
TM: Pikuś [*], Pyza [*], Myszka [*], Klusek [*], Zuzia [*].
TM: Pikuś [*], Pyza [*], Myszka [*], Klusek [*], Zuzia [*].
Re: Alergia...
mocz nie jest alergenem. moze nasiala alergia przy bliskim kontakcie z kuweta ale to tylko za sprawa siersci ktora sie tam znajduje.alergie powoduja skladniki siersci zwierzecej. nie wiem jak to jest z "łysolkami" bo przeciez tez nie sa całkowicie pozbawione siersci. bez sensu byloby kupienie szczurka a pozniej szukanie mu innego domu. moze faktycznie testy alergiczne bylyby jakims rozwiazaniem
Re: Alergia...
isia, a skąd ta pewnosc? zajmujesz się alergiami?
mocz jest głównym powodem alergii, szczurki, siedzac na nim, przesiakają i z tego potem są klopoty.
osobiscie jestem alergikiem, kiedys nie bylam. przyszlo z czasem. biorę kupę leków, które czasem pomagają, czasem nie. a szczury mam.ale fakt, jestem dorosla, szczury są u mnie i to moja decyzja.
moja mama dostaje na skórze spuchniętych, swedzących, czerwonych plam, gdy dotknie ktoregos z ogonkow.
mozesz isc do zoologa i zrobic test, tak samo może Twoja mama zrobic sobie testy na alergie u lekarza - wtedy będzie wiadomo, na co jest uczulona.
ja osobiscie jestem uczulona na szczury standardowo sierstne. na rexy i fuzzy mam mniejsza alergie badź nie mam jej wcale.
szczurki takich odmian mozesz znaleźc w hodowlach shsrp - bo tylko tam mozna kupic ogonka. innym sposobem jest adopcja z forum.
mocz jest głównym powodem alergii, szczurki, siedzac na nim, przesiakają i z tego potem są klopoty.
osobiscie jestem alergikiem, kiedys nie bylam. przyszlo z czasem. biorę kupę leków, które czasem pomagają, czasem nie. a szczury mam.ale fakt, jestem dorosla, szczury są u mnie i to moja decyzja.
moja mama dostaje na skórze spuchniętych, swedzących, czerwonych plam, gdy dotknie ktoregos z ogonkow.
mozesz isc do zoologa i zrobic test, tak samo może Twoja mama zrobic sobie testy na alergie u lekarza - wtedy będzie wiadomo, na co jest uczulona.
ja osobiscie jestem uczulona na szczury standardowo sierstne. na rexy i fuzzy mam mniejsza alergie badź nie mam jej wcale.
szczurki takich odmian mozesz znaleźc w hodowlach shsrp - bo tylko tam mozna kupic ogonka. innym sposobem jest adopcja z forum.
Re: Alergia...
Może niech zrobi test na alergie?
jak chcesz eksperymentować to może z fuzzem, albo albinoskiem? Ja uczulona jestem na koty. Wujek ma białą kocice i ona mnie nie uczula...
jak chcesz eksperymentować to może z fuzzem, albo albinoskiem? Ja uczulona jestem na koty. Wujek ma białą kocice i ona mnie nie uczula...
Stworzenie bezszczurowe.