zocha pisze:Myślę, że w Polsce i tak ludzie mają lepszy stosunek do szczurków. Tutaj gdzie mieszkam (Irlandia) na słowo szczur od razu robią krzywe miny. Gdy w pracy pokazuje zdjęcia moich chłopaków, to może ze dwie osoby powiedziały, że to szczur, a wszyscy inni " co to? chomik?
" ( mimo, że ewidentnie widać ogon
. A jak tylko mówię, że szczury to od razu " fuj, szczury?chomik tak, ale szczury? czemu?". Ogólnie uważają nas za dziwaków
. Ale może to tylko u mnie w pracy są tacy dziwni ludzie
. Jak byliśmy u weterynarza ludzie zawsze z zaciekawienie pytali co tam mamy, a później reakcje były różne. Najczęściej- hmmm szczur, i już więcej pytań nie mieli
. Ale myślę, że na pewno są tu ludzie którzy lubią szczurki, jak wszędzie, tylko ja jeszcze na nich nie trafiłam
.
hah mozemy sobie podac reke:) u mnie w pracy dziewczyny irlandki tez sie pytaja: "How can U"...przeciez to sa szczury a nie np: chomiki, psy czy koty...szczury zyja w piwnicach, na smietnikach, a w domach...przypadkiem jak do nich wejda..."a ja sie smieje i mysle swoje:D...